Zniewolona cz.6
Biała kominiarka wtargnęła do pomieszczenia i nim się obejrzałam, facet złapał mnie za nadgarstek i wyrwał mi papierosa z ręki, boleśnie ją wykręcając, po czym tak ...
Biała kominiarka wtargnęła do pomieszczenia i nim się obejrzałam, facet złapał mnie za nadgarstek i wyrwał mi papierosa z ręki, boleśnie ją wykręcając, po czym tak ...
– Zjem z tobą – oświadczyła Camila, siadając obok Cassie. – Fajnie wyglądasz – uśmiechnęła się mdło – ale lepiej to zdejmij, bo jak zniszczysz, Roxy cię ...
To nie prawda. To nie jest choroba, ani nie powoduje śmierci. To znaczy, gdy ktoś chce ważyć 30kg to być może, ale ja nie jestem chora, bo ja chce dojść do 60kg i ...
Zdechła. Po prostu. Nie rozumiem, skąd pełne nagany, pełne niedowierzania, wręcz zakłopotane spojrzenie, doktorze. Ktoś wypada z okna, ktoś inny gnije na śmietniku ...
- Mmmm. – jęknęła i zaczęła poruszać głową do przodu i do tyłu. To było kurewsko szalone. To się nie mogło dziać! Pozwalałem mojej córce ssać mojego kutasa ...
– Znajomy – bąknęła niepewnie, mina chłopaka była dość oryginalna. – Dobra, jak coś, Emma ma do nas numer! Trzymaj się! – krzyknął Darren, nie mając pojęcia ...
Za chwilę Laura była w kuchni. – Co się stało? – zapytał od razu Travis. – Oparzyłam się. – I to chyba nieźle? Jak to się stało? – Sama nie wiem. Łyżka ...
Och, jak miło, jak błogo, życie jest piękne. Dobra, uwielbiana praca, wyśmienite towarzystwo i codzienne imprezy; pyszne przekąski, drogie trunki. Powrót limuzyną. A w ...
– Cześć – Betty ukucnęła, witając Lilly radosnym spojrzeniem. Dziewczynka się zawstydziła i spuściła głowę. Daisy widząc, że staruszka jest w zasięgu języka ...
– O co chodzi? – zapytała natychmiast pasażerka. – No kurde, mała… no nie mogę! – uderzył jeszcze potężniejszym śmiechem, nie dając rady dokończyć zdania. – ...
Była zwyczajną dziewczyną, standardowym zapychaczem statystyk. Średni wzrost, średnia waga, średnie oceny, średni rodzice, średni dom. Takim jak ona zdecydowanie nie ...
– Frank, zamierzasz znowu się schlać? Nie idziesz w poniedziałek do pracy? – napuszyła się Becky, widząc, że Travis wsiada do samochodu z torbą po brzegi wypełnioną ...
Bezśnieżny grudzień był dla mnie miesiącem całkowitego marazmu i zatracania się w błędnym kole wątpliwej jakości romansideł, przetykanych jedzeniem przerażających ...
Sorry za długość, mam zły dzień. – Czego? – wywaliła nieznajoma, chyba była podpita. – Kur… czemu nie odbierasz? Dochodzi siódma, a ty jeszcze śpisz? Czy śpisz ...