Jest to chyba jedno z lepszych opowiadań o tego typu tematyce, jakie czytałem, a czytałem już sporo, a ta część to po prostu gigant, jeśli chodzi o długość. Całość czyta się dobrze i potrafi trzymać w napięciu, jedyne co mnie zbytnio nie przekonuje to zachowanie pary głównych bohaterów. Monika po tym wszystkim, jakoś dziwnie łatwo to po niej spłynęło, było co prawda trochę płaczu, ale po takich przejściach traumatycznych spodziewałbym się czegoś bardziej intensywnego, a póki co wychodzi obraz taki z tego, że gdzieś podświadomie wcale tak bardzo ją ta sytuacja nie dotknęła i nie wszystko jej się nie podobało. W pierwszych częściach reakcja Piotra na poczynania żony została dość dobrze przedstawiona i spodziewałem się, że relacja z weekendu to będzie już zbyt wiele, a wygląda na to, że kryzys w małżeństwie zostanie szybko naprawiony bez żadnych większych i trwalszych problemów między nimi. Oczywiście wiem, że to opowiadanie jeszcze nie jest skończone, ale tak to póki co wygląda. Prywatnie nie widziałbym szans na naprawę relacji między tymi postaciami po tych przejściach, no ale na to akurat każdy będzie miał inne spojrzenie. Czekam na kolejną część, szkoda tylko, ze tak długo:(
@Christo Dziękuję za miłe słowa, z przyjemnością przeczytałem również twoje uwagi - postaram się wziąć je pod uwagę pisząc kolejne części... Ciebie jak i pozostałych czytelników bardzo przepraszam, za zwłokę i konieczność czekania na dalsze części, ale perturbacje zdrowotne i rodzinne absorbowały cały mój czas przez ostatnich kilka miesięcy... Sytuacja powoli się klaruje i od niedawna udaje mi się wygospodarować choć chwilę dziennie na pisanie. Dwunasta część nie jest jeszcze gotowa do publikacji, ale zapewniam, że powstaje...
28 cze 2023
Rumcajs
@Niepozorny Hej, świetnie udało Ci się budować napięcie i grać na emocjach czytelników i po 11 częściach również żałuję, że nie ma kontynuacji, jednak wiadomo rodzina i zdrowie muszą stać na pierwszym miejscu Zgadzam się z kolegą powyżej, im więcej realizmu w takich opowiadaniach tym lepiej a Tobie w tej historii udało się świetnie to prowadzić. Nie przekonuje mnie jednak "rys" psychologiczny głównych postaci, a przynajmniej nie do końca się to klei. Pruderyjna Monika od początku jest dość nieśmiała, naiwna i głupiutka, kocha swojego męża, jednak łatwo daję się wkręcić w szantaż szefa oraz do zdrady. Oczywiście wszystko w trosce o męża, aby uchronić go przed kłopotami itd. Tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń, aż do momentów "spotkań". Wiele razy były podkreślane, że robi to tylko ze względu na szantaż, że jest zmuszana itd, jednak mimo wszystko często podczas tych spotkań nie była bierna, wręcz przeciwnie poddawała się ochoczo, chociażby podczas "sesji" z Bogdanem. Kłóci się to z opisem tej postaci, jak i jej zachowaniem w obecności męża, same spotkania nie wpłynęły zbytnio na jej późniejsze zachowanie i wydaje się, że wszystko dość łatwo przetrawiła. Z drugiej strony jest Piotr, który początkowo jest wściekły i załamany, któremu żona wszystko opowiedziała w pierwszych częściach, jednak sporo ukryła, co widzi później na zdjęciach i filmach od szefa, więc jest tu kolejne kłamstwo, gdzie widzi, że żona czerpała sporo satysfakcji. Po czymś takim nie powinno to już zmierzać do Happy Endu> Fajnie że pojawiła się postać Sylwii i na tej relacji powinie skupić się mąż. Monika zresztą przyjęła Sylwie mimo wszystko trochę zbyt potulnie. Nie wiem jak ostatecznie całość dalej się z szantażystami potoczy, jednak gdzieś tam widzi mi się powrót Bogdana, który nie szantażem, ale podstępem wbije przysłowiowy ostatni "gwóźdź" w to małżeństwo
Oczywiście na nic nie nalegam i nie zmuszam, może te uwagi w czymś okażą się Tobie pomocne Pozdrawiam!
@Rumcajs Dziękuję za miłe słowa, cieszę się, ze ktoś zauważa i docenia wysiłek włożony w utrzymanie choć namiastki realizmu... Fakt, nie jestem psychologiem i nie wszystkie elementy tej układanki pasują idealnie, ale z puzzlami tak jest, że początkowo wydaje się, że dany element pasuje tutaj, a po czasie widać, że lepiej pasuje w innym miejscu... Co do twojego odbioru charakterów postaci, pozwól, że nie będę rozwijał tematu, gdyż nie chciałbym wyprzedzać pewnych zdarzeń, które zawarłem bądź planuję w kolejnych częściach...
Naprawdę pracuję nad kontynuacją choć ledwie znajduję na to czas w natłoku obowiązków, kolejna część ma już rozmiar połowy poprzedniej, ale potrzebuję czasu, aby dokończyć pewien wątek oraz dopracować całość do poziomu, w którym będzie wystarczająco dobra, aby wam - Czytelnikom przedstawić. Proszę was o jeszcze o trochę cierpliwości...
@Iga21 Ponieważ nie lubię składać pustych obietnic, odpowiadam dopiero teraz, tuż po tym, jak skończyłem inny projekt, który absorbował mnie przez ostatnie kilka tygodni...
Kolejna cześć jest na warsztacie, ale będę musiał ją przeczytać ponownie i dokończyć, więc trochę to zajmie... Jak będzie gotowa z przyjemnością zamieszczę - chciałbym, aby miała odpowiedni poziom...
13 kwi 2023
Witia
Opowiadania napisane w bardzo ciekawy sposób . Nie ma w nich brutalności , nie przyzwoitych wyrazów. Jednym słowem bardzo dobrze czyta się każdy z kolejnych opowiadań, Dziękuję autorowi za świetne teksty
@Witia Dziękuję za miłe słowa, staram się unikać wulgaryzmów i zostawić trochę miejsca wyobraźni czytelnika.
Zwyczajowo połowę pochwał zostawiam dla osób, które wspierają mnie w ulepszaniu tego tekstu, tak przed, jak i po publikacji kolejnych części. Za wszystkie merytoryczne uwagi serdecznie im dziękuję.
28 gru 2022
Znawca
Co za syf. Postacie bez głębi, realizmu za grosz, styl toporny. Jeśli idzie o erotykę to poziom przedszkola.
@Znawca Kolego, na razie nie wykazałeś się żadną twórczością, więc jak dotąd jesteś jedynie samozwańcem... Pokaż co potrafisz, a uchylę kapelusza... Jeśli ci się nie podoba, to po prostu nie czytaj, nikt cię nie zmusza...
SUPER opowiadanie bardzo realistycznie napisane, jak dla mnie nawet zbyt realnie opisana scena w szpitalu (musiałam przerwać czytanie z powodu osobistych złych wspomnień) Całe opowiadanie to właściwie gotowy scenariusz na film. Koleżanka Sylwia z początku zły charakter ale po przeczytaniu chyba dobra koleżanka. Mam nadzieję że oprawców spotka odpowiednia kara i Monika z Piotrem będą mogli się na nowo sobą cieszyć.
7 gru 2022
Wojtek11
Zajebiste opowiadanie.Dobrze dobrane dialogi akcja trzymajaca w napieciy.Daje 10.Czekam na kolejna czesc
@Wojtek11 Dziękuję za miłe słowa... To jedyna nagroda za pracę włożoną w to opowiadanie. Jednak połowa tego "miodu" należy się również mojemu pomocnikowi - Maćkowi, za wytrwałe wyszukiwanie i poprawianie moich pomyłek oraz drugie spojrzenie na tekst. Tomek