Wyznanie imprezowicza

Mieszkanie na peryferiach miasta ma sporo zalet, ale na pewno nie w weekend, kiedy trzeba dotrzeć do domu po imprezie, a jednocześnie nie wydawać majątku na taksówkę. Jak zwykle więc przejechałem część drogi nocnym autobusem, a resztę pokonywałem "z buta" popijając sam nie wiem które tej nocy piwo. Nie jestem specjalnie strachliwy, ale usłyszany silnik samochodu na zadupiu przez które szedłem byl... dziwny. To znaczy silnik, jak silnik, ale tutaj? W środku nocy? Nigdy wcześniej nikogo tutaj nie spotkałem. Dla świętego spokoju uskoczyłem w krzaki, nim jadący samochód wyłonił się zza zakrętu i mógł mnie oświetlić światłami. "No ładnie" pomyślałem kilka chwil póżniej. Z samochodu wyszły dwie osoby: moja sąsiadka, spokojna babka po czterdziestce i jakiś gość w wieku około 20-22 lat. Grażyna, bo o ile dobrze pamiętam tak sąsiadka miała na imię, i jej "kolega" bezwstydnie zrzucili z siebie ubranie.  

- wypnij się

Lekko mnie zaskoczyła zuchwałość młodego, ale posłuszna reakcja mojej sąsiadki była natychmiastowa. Grażyna oparła się o samochód i...  
  
- o tak, kurwa!

Jej dziki okrzyk towarzyszący nadzianiu na kutasa zakłócił mi jego słowa. Brał ją jak swoją własność, choć nawet z tej odległości widziałem na jej palcu mieniącą się obrączkę. Dał jej kilka mocnych klapsów co dodatkowo spotęgowało jej głośne jęki. "Dobrze ci sąsiadeczki w roli uległej suki" pomyślałem, po czym jakby w odpowiedzi na tą moją myśl młody przestał ją ruchać i jednym mocnym ruchem ramion usadził ją na masce auta.  Potem poszło już szybko... Muszę przyznać, że Grażyna wyglądała rozkosznie leżąc na masce samochodu z rozłożonymi nogami i cipą ociekającą spermą jakiegoś typa. Kilka minut później ubrali się i odjechali.

- dzień dobry!

Krzyknąłem z uśmiechem od ucha do ucha kiedy kilka dni później mijałem na ulicy sąsiadkę idącą pod rękę z mężem.

Martysia

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 376 słów i 2010 znaków. Tagi: #Pijana #milf #mężatka

1 komentarz

 
  • Użytkownik Helen57

    I dobrze  życie mamy jedno  czas na zabawy..

    28 lis 2020