Wyznanie (1)

Robert widzę że czas na kompletną szczerość. Nie chciałam żeby do tego kiedykolwiek doszło, ale teraz widzę że bez tego się nie obejdzie. Robię to tylko dlatego że chcę Ci pomóc, żebyś w końcu jakoś poradził sobie z przeszłością. Kocham Cię nad życie i teraz widzę jak bardzo skrzywdziłam Cię moim zachowaniem. Mam nadzieję że tak jak twierdzisz prawda pozwoli Ci osiągnąć wewnętrzny spokój. Ja bym takiej prawdy nigdy nie chciała znać i dlatego do tej pory ukrywałam wiele rzeczy przed Tobą, ale widzę że Ty to wyczuwasz. Napiszę Ci wszystko co pamiętam, ale wolałabym żebyśmy już nigdy nie musieli do tego wracać. To mnie bardzo wiele kosztuje... .  

Zanim zacznę, chciałabym żebyś wiedział co mną kierowało. Nie jest to proste do wyjaśnienia, bo przyczyn było kilka i w różnych momentach kierowały mną różne motywy. Ale jak teraz na to patrzę to widzę że po prostu za wcześnie weszliśmy w bardzo poważny związek. Inne dziewczyny dookoła mnie bawiły się z chłopakami – ja też tak chciałam. Kochałam Cię ale nie czułam potrzeby wiązania tego z wiernością. Seks z Tobą był kulminacją naszej miłości, ale instynktownie czułam że ciągnie mnie jeszcze coś innego: czysta erotyka. Miałam przeczucie że coś mnie omija, że jeśli chodzi o doznania erotyczne to jest jeszcze coś więcej. Nie zawsze to więcej osiągałam, ale nie myliłam się: z niektórymi mężczyznami osiągałam bajeczną satysfakcję, nie tylko orgazmy. Z Tobą – całkiem szczerze zawsze było O. K., ale nie super. Brakowało mi czegoś co osiągałam poprzez ryzyko, nowe doznania. Nie doceniałam wtedy jeszcze spokojnej stabilnej miłości jaką mnie obdarowałeś. Ty byłeś pod ręką i miałam wrażenie że zawsze będziesz, a cała reszta to było życie które trzeba łapać w danym momencie.  

To że w końcu odszedłeś było dla mnie sporym wstrząsem. Nigdy nie przestałam myśleć o Tobie, łapałam każdy strzęp informacji jaki do mnie docierał. Nawet gdybym chciała nie byłabym w stanie zapomnieć o Tobie: spotkania z Twoją siostrą zawsze przypominały mi Ciebie, nawet wiele miejsc w Gdańsku przez które przechodzę bardzo często kojarzą mi się zawsze z Tobą. Mimo bólu jaki mi to sprawiało i sprawia zawsze ciągnęłam do wspomnień o Tobie. Bóg mi świadkiem jak strasznie żałowałam tego co zrobiłam. Ale tak naprawdę swój błąd odczułam dopiero kiedy w moim życiu pojawiłeś się ponownie: dojrzałeś, stałeś się facetem o jakim każda kobieta marzy. A seks... muszę Ci powiedzieć że to przeszło moje oczekiwania. No ale nie o tym miałam pisać... . Naprawdę tego chcesz? Hmmm... Nie wiem jak zacząć... Chyba jednak od początku, chociaż to jest dla mnie najtrudniejsze. Myślę że dla Ciebie też będzie.  

Pierwszy raz zdradziłam Cię z Pawłem. To się stało jeszcze w liceum, na początku czwartej klasy – chyba w listopadzie. Pamiętam to bardzo dobrze bo to było dla mnie wielkie przeżycie i jak się potem okazało punkt zwrotny w moim życiu. Tego dnia u Pawła była impreza, ale mi się pozajączkowało i przyszłam na 18 zamiast na 20. Paweł był sam i zaproponował że jak już jestem to żebym mu pomogła w przygotowaniach. Ale wiesz jak to imprezy u niego – za wiele roboty z tym nie było. Byliśmy sami. Paweł miał wtedy jakiś kryzys z Reginą i żalił mi się na ten temat. Chciałam go pocieszyć i zaczęłam go głaskać po ręce. On patrzył na moją dłoń na swoim przedramieniu, po czym uniósł ją do ust i zaczął całować. Byłam tym zaskoczona ale jakoś pasowało to do sytuacji, więc nie oponowałam. On całował najpierw moją dłoń, nadgarstek, wkładał palce do ust, potem zaczął całować mnie po przedramieniu. Wtedy zdałam sobie sprawę że jestem podniecona. Do tego momentu nie miałam takich intencji, ale wtedy pomyślałam po raz pierwszy o seksie z Pawłem. Zawsze lubiłam go, a w tym momencie zaczęłam wyobrażać sobie jak by to z nim było. W rezultacie strasznie zapragnęłam poczuć go w sobie. Czułam że on też do tego zmierza, że pragnie mnie. Nie potrafię Ci tego opisać, ale to jest fantastyczne uczucie być pożądaną przez mężczyznę i zawsze mi trudno jest się temu oprzeć. Pomyślałam jeszcze przelotnie o Tobie, ale zaraz oddaliłam tą myśl: to tylko ten jeden raz. Ty się o tym nie musisz dowiedzieć, a my poznamy się nieco bardziej dogłębnie i przeżyjemy razem kilka przyjemnych chwil. Zdecydowałam że Cię z nim zdradzę – tu i teraz. A jak to się wyda? No to trudno: jesteśmy młodzi i życie przed nami.  

Sięgnęłam ręką do jego krocza żeby mu dać wyraźny sygnał przyzwolenia. Poczułam przez spodnie twardość jego członka. Paweł chyba tylko na to czekał bo od razu rozpiął swoje spodnie i włożył moją rękę do środka. Zaczęliśmy się namiętnie całować a ja namacałam jego członka i wyciągnęłam go ze spodni. Był bardzo duży i gruby. Zsunęłam się w dół i wzięłam go do buzi. Miałam wrażenie że ledwo mi się mieści w ustach. Wsunęłam go tak głęboko że opierał mi się o migdałki, a na zewnątrz było chyba jeszcze drugie tyle. Pomyślałam z rozkoszą i trochę z obawą że za chwilę to będzie we mnie. W międzyczasie Paweł rozebrał się i zaczął rozbierać mnie. Wstałam żeby mu to ułatwić. On zdjął moją bluzkę przez głowę, rozpiął stanik i powolutku zaczął go zsuwać z moich piersi. Wiesz że zawsze miałam kompleks że mam mały biust. Nie byłam zbyt pewna siebie w tym momencie, ale Paweł najwyraźniej był bardzo zadowolony. Zaczął całować moje piersi, a jednocześnie czułam jak jego dłonie zsuwają moje majtki w dół. Pomyślałam że dobrze by było żeby jak najszybciej tam przeniósł swoją uwagę, a on jakby czytał moje myśli bo po chwili jego usta też zaczęły wędrować w dół, aż poczułam jego język na mojej cipce. Rozchyliłam uda żeby mu ułatwić dostęp i przycisnęłam do siebie jego głowę, a on wszedł we mnie językiem. Było to bardzo przyjemne i przez dłuższą chwilę delektowałam się tym, ale tak naprawdę to chciałam czegoś więcej. Położyłam się na wznak na wersalce i rozchyliłam uda szeroko, a on przez chwilę stał i napawał się widokiem mojej cipki. Palcami rozchyliłam ją żeby miał lepszy widok. Potem zaczął głaskać mnie ręką po cipce, włożył do niej palec, później dwa i tak mnie ruchał masując jednocześnie kciukiem łechtaczkę albo całując mnie po niej. Podniecił mnie jak cholera, ale do tej pory to była tylko zabawa.  

W końcu wziął swojego penisa w dłoń i naprowadził go na wejście do mojej cipki. Cała drżałam z podniecenia i niecierpliwie czekałam na to co miało nastąpić. Nie masz pojęcia jak bardzo tego chciałam. Moja cipka aż pulsowała w oczekiwaniu. On patrząc mi w oczy powoli zaczął we mnie wchodzić. Świat zaczął mi wirować z podniecenia – czegoś takiego jeszcze nigdy nie przeżyłam. Stało się: nie byłam już tylko Twoją kobietą - to było nieodwracalne. To była moja pierwsza zdrada – to tak jakbym znowu straciła dziewictwo. Ale muszę Ci powiedzieć że było to o wiele przyjemniejsze niż utrata dziewictwa.  

Kiedy już był dość głęboko zatrzymał się i zaczął mnie całować, a potem czułam że wsuwa się jeszcze głębiej. Czułam jak rozpycha się we mnie, napiera na moją cipkę i rozciąga ją do granic. Było to tak jak bym była nabijana na pal, ale nie bolało mnie to tylko podniecało jeszcze bardziej. Potem Paweł zaczął go wyciągać i wprowadzać od nowa, coraz to raptowniej, zanurzając się we mnie coraz głębiej, uderzając coraz mocniej o tylną ścianę mojej pochwy, co mnie dość szybko doprowadziło do orgazmu. On się nie spieszył tylko delektował się moim widokiem i przedłużał mój orgazm, a ja szalałam z rozkoszy. Czułam dreszcze w całym ciele, moja cipka rytmicznie pulsowała i zaciskała się na penisie Pawła jak by chciała wessać w siebie jego zawartość. Moje mięśnie kurczyły się w niekontrolowany sposób, ledwo łapałam oddech. To było cudowne i niesamowite. Kiedy już więcej nie mogłam, Paweł na chwilę przestał się poruszać, tylko całował mnie po szyji. Jak już przestałam mieć drgawki i spazmy i oddech mi wrócił mniej więcej do normy, on zaczął od nowa. Tym razem bardzo szybkimi i krótkimi ruchami, bez wychodzenia ze mnie. Kiedy poczułam że dochodzi, mocniej przycisnęłam go do siebie żeby przypadkiem ze mnie nie wyskoczył. Chciałam poczuć jak jego wielki chuj we mnie pulsuje, jak jego ciepła sperma uderza i wypełnia moje wnętrze, a potem jak więdnie we mnie a sperma zaczyna wyciekać na zewnątrz. I tak się stało: to było totalne spełnienie.  

Ale mieliśmy jeszcze dużo czasu. Paweł przestał tylko na chwilę i potem nie wychodząc ze mnie rżnął mnie dalej aż spuścił się po raz drugi - chyba jeszcze obficiej, bo kiedy ze mnie wyszedł na tapczan wypłynęła spora kałuża spermy. Tym razem zostawił mnie tuż przed orgazmem więc włożyłam sobie palec i sama dokończyłam, a on się patrzył jak to robię i jak przeżywam orgazm. Leżeliśmy przytulając się jeszcze jakiś czas, łapiąc oddech i całując się, a potem w panice usuwaliśmy ślady spermy z tapczanu kiedy było już 20 minut do imprezy. Pamiętam jeszcze że Ty przyszedłeś pierwszy, ale mimo mojego zmieszania niczego się nie domyśliłeś. Jeszcze jak tańczyłam z Tobą, jego sperma ciekła mi po nogach. Zamykałam oczy i myślami byłam jeszcze z nim, czułam jak moja cipka ciągle jeszcze jest napuchnięta i obolała od orgazmów i co chwila przechodziły mnie lekkie mrowienia.

PapaSmurf

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1848 słów i 9784 znaków.

4 komentarze

 
  • bea

    Znam to uczucie i nie jestem w tym sama.

    28 lip 2019

  • claudere

    Świetne.

    21 lis 2012

  • Przeciw secie 230

    :blee: Ochyda ta supermarket

    6 lis 2012

  • Dexer

    Świetne opowiadanie ;)  
    bardzo mi się podoba.

    5 lis 2012