Marta na treningu cz. 3

Marta na treningu cz. 3Zaciągnęli mnie na to boisko, mimo moich protestów.
Jeden z tych młodziaków wręcz mnie popychał, i to kładąc rękę na pupie...

Szybko przekonałam się na czym polegał ich podstęp. Chcieli jak najszybciej doprowadzić do sytuacji, w której znowu wywinę orła!
Oczywiście po to, żeby delektować się widokiem, jak spódniczka ponownie podwija mi się do góry!  

Zorientowałam się w ich niecnych zamiarach po tym, jak zaczęli mnie faulować. Wchodzili na mnie "ciałem". Ewidentnie dążąc do tego bym się "wykopyrtnęła".
Wierzcie mi. Na szpilkach, w takiej sytuacji, nie tak łatwo utrzymać równowagę...

Wyrżnęłam kozła aż miło! Wręcz nakryłam się nogami... Nie było możliwości, żeby spódnica nie podwinęła się...  
Znowu zobaczyli koronkowe manszety moich pończoch...
Niestety tym razem mogli dostrzec dużo więcej... Przecież oni wyraźnie polowali, żeby zobaczyć moje majtki!

A ja wtedy miałam na sobie takie skąpe stringi! Z tak delikatnej i cienkiej koronki...

Co za wstyd!  
Widziałam twarze chłopców. Ależ byli zaskoczeni, uradowani.  
Speszony był tylko mój chrześniak...

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 205 słów i 1150 znaków, zaktualizowała 19 lut 2019.

3 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik RomanziereXY

    E cosa racconterai dalla Storia sull'esercizio di yoga sulla spiaggia nel Parco Nazionale Słowiński tra le dune e come coprirlo con la guardia e pagare il mandato in natura?  
    :faja:

    24 mar 2019

  • Użytkownik nanoc

    Ach ten fikołek, chętnie zobaczę te koronkowe stringi :sex2:  :napalony:

    19 lut 2019

  • Użytkownik enklawa25

    Pobudza zmysły  ;)

    19 lut 2019