Po każdym treningu mojego siostrzeńca odwożę go do domu.
Przyjeżdżam wcześniej i obserwuję grę chłopców w piłkę. Uwielbiam to, są tacy waleczni, silni, męscy.
Odnoszę wrażenie, że gdy na nich patrzę, ich rywalizacja jest bardziej ostra i zadziorna. Może chcą lepiej wypaść przede mną?
Złapałam się na tym, że lubię tam przyjeżdżać elegancko i kusząco ubrana. Zawsze w szpilkach, często w minispódniczkach.
Teraz przybyłam w bluzeczce z dość sporym dekoltem. Oparłam się o barierkę przy boisku i ich obserwuję nieco pochylona.
Zdaję sobie sprawę, że w tej sytuacji widać dość dobrze fragment moich piersi.
Gapią się nachalnie.
Nawet zaczynają coś między sobą komentować. Mówią coś o dwóch dodatkowych piłkach... Natychmiast odruchowo poprawiam bluzeczkę na biuście. "Chyba nie zechcą tych piłek chwytać...?"
Mówią coś o bramce między nogami...!
I że trzeba tam strzelić gola! Co za łobuzy!
Nagle zapraszają mnie na boisko! Proponują, żebym z nimi pograła w piłkę! Ależ zaskoczenie. W tych szpilkach na tak wysokim obcasie... w tej obcisłej miniówie... ciekawie będę prezentowała się na murawie...
Mam nadzieję tylko, że na koniec nie zostanie zaordynowana wymiana koszulek...
Chłopcy mają świetny ubaw, gdy drobię w moich bucikach... Ciasna spódnica nie pozwala mi na dawanie większych kroków.
A jednak, kiedy stałam w lekkim rozkroku, nastrzelona piłka powędrowała pod moją spódniczkę! Mieli ubaw po pachy. Strzelili mi gola!
Zawstydzona wyciągałam piłkę spod kiecki. Gapili się jak urzeczeni.
Podczas przepychanek pod bramką co rusz, któryś a to otarł się o moją pupę, a jeden, gdy mnie przytrzymywał, nawet o biust.
Próbowałam kopnąć piłkę. Ale w szpilce nie jest to takie łatwe. Pośliznęłam się i przejechałam się na pupie po murawie.
Oczywiście, w takiej sytuacji, spódniczka podwinęła się i chłopcy dostrzegli seksowne koronki moich pończoch... Zrobiło to na nich potężne wrażenie. U kilku z nich w spodenkach dostrzegłam wybrzuszenia...
Ależ gapili się, gdy na ich oczach otrzepywałam spódniczkę na tyłku.
8 komentarzy
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
Historyczka
jakie jeszcze ćwiczenia panowie? bo na razie mamy wąski repertuar...
Aladyn
@Historyczka zakładając, że wciąż jesteś tak ubrana jak przyszłaś na stadion, to takie pomysły:
- ćwiczenia ze skakanką,
- stanie na rękach,
- bieg wokół stadionu (spocona chcesz zmienić choć majteczki na świeże, które zawsze masz w torebce. Okazja, by Cię podglądać podczas tej czynności),
- propozycja grania w drużynie kobiecej mogłaby się wiązać z przymierzaniem kompletnego stroju zawodniczki. Tu znów pretekst do podglądania.
Aladyn
Sądzę, że po tak forsownych ćwiczeniach i późniejszych treningach niezbędny(!) jest masaż relaksacyjny. Oczywiście masaż baaardzo kompleksowy, a nawet można powiedzieć...dogłębny, doprowadzający do pełnego odlotu.
Historyczka
frydek987
frydek987 teraz
Frydku - "Powinnaś na drabinkach ćwiczyć tak aby szeroko rozstawiać nogi aby skróciły twoją spódnicę" to doskonały pomysł! chyba go wykorzystam...
Historyczka
@Aladyn te przewroty to doskonały pomysł!
Historyczka
dzięki za podpowiedzi!
piszę już kolejną część
na pewno w niej trener poprosi mnie do sali ćwiczeń i tam każe wykonywać różne ćwiczenia...
podpowiedzcie - jakie?
już wiem, że będą pajacyki i kozioł
Aladyn
@Historyczka właśnie coś takiego miałem Ci podpowiedzieć. Myślałem, że trener mógłby Marcie zaproponować miejsce w drużynie kobiecej piłki nożnej. Wcześniej musiałby jej zrobić sprawdzian ze sprawności fizycznej, a więc wszelkiego rodzaju ćwiczenia - przysiady. wchodzenie wysoko na drabinkę, przewroty, może nawet szpagat. To wszystko oczywiście nie w żadnym dresie, tylko w tym stroju, w którym przyszła.
Historyczka
@Aladyn te przewroty to doskonały pomysł!
nanoc
Fajne, dowcipne, podnieca nie tylko chłopców, ale i u chłopów dostrzegła byś wybrzuszenia w spodenkach
Aladyn
Rzecz jasna, że po takiej wywrotce spódniczka się zabrudziła. Jak się w takim stanie pokazać na ulicy? Marta udała się do szatni, aby ją jakoś wyczyścić. W tym celu musiała zdjąć garderobę i w samej bieliźnie pochyliła się nad nisko umieszczoną umywalką, próbując zmyć brud. Nie przypuszczała, że akurat sędzia odgwizdał koniec meczu i do szatni wpadnie czereda chłopaków. Stanęli w progu chłonąc obraz wypiętej ciotki swego kolegi.
Aladyn
Myślę, że siedząc w takim stroju na trybunie rozpraszałabyś zawodników. Myśleliby jaką to masz między nogami...bramkę i że chętnie tam właśnie strzeliliby...gola.
Historyczka
@Aladyn dobre! Podpowiadaj proszę dalej!