Marta i zdolny uczeń Mateusz. Konkurs historyczny 3

Marta i zdolny uczeń Mateusz. Konkurs historyczny 3Długo nie mogłam zasnąć, mimo, że burza powoli cichła. Nieustannie drażniły moje nozdrza perfumy Hugo Bossa, wciąż wydawały mi się takie męskie. Wreszcie zaczynałam zapadać w lekki półsen. Już mamiły mi się mary senne, a jeszcze, przynajmniej tak mi się wydawało, miałam kontakt z rzeczywistością.  

     Śniło mi się że jedziemy z Mateuszem autobusem, żeby zdążyć na konkurs. Panuje tu potworny ścisk, tłok. Tracę kontakt z uczniem. Wtem czuję, że ktoś za mną, chwyta mnie od tyłu za piersi. Trzyma je całe, a ja zupełnie nic nie mogę zrobić! On maca mi biust, a ja nie mogę się uwolnić, ani nawet odwrócić a wstydzę się krzyczeć. Obcy ściska mi cycki. A może to Mati?! Jakby nie Mati albo i Mati! Jakby trzymał mnie za piersi. Czuję woń Bossa. Budzę się. Tak! To Mateusz trzyma mnie od tyłu za piersi! Przez sen. Spał i trzymał je.  
Przez dłuższą chwilę nie mogłam zasnąć. Sprawiało mi olbrzymią przyjemność to, że chłopiec złapał mnie za cycki. Zastanawiałam się - przez sen, a może jednak nie przez sen?

     Znów śpię i nie śpię. Jakby śniło mi się, że jestem na weselu, jakby jednocześnie z Mateuszem i Gieniem… Jakby rywalizowali ze sobą. Geograf łapie mnie na oczach ucznia za kolano. Mateusz zaciska zęby, gdy ja szczebioczę do niego. Pytam, jak mu się podoba na weselu? Tymczasem nachalny Gienio wpycha rękę mi pod spódnicę. Bezczelnie. Nadal na oczach chłopca. A ja pozwalam… Mati łypie oczami, a ja pytam się go czy mam ładną kieckę…?   Rozmawiam jakby nigdy nic rozmawiam z Mateuszem, uśmiecham się do niego a tymczasem pozwalam Gieniowi, żeby jego ręka bezczelnie buszowała pod moją spódnicą.  

     Mati jest potwornie zazdrosny, przewraca oczami, zaciska zęby - ale boi się cokolwiek powiedzieć.  Ja tymczasem skarżę się Mateuszowi. - Ach! Ten pan Gienio zbyt mocno mnie podrywa! Tymczasem ten wsuwa łapę w moje majtki! - Mateusz, ratunku! Pan Gienio przekracza wszelkie granice! Niestety młodzian jedynie zgrzyta zębami i przełyka ślinę. Za to  podstarzałemu donżuanowi nie brak śmiałości, właśnie łapie mnie za szparkę! A ja wciąż na to pozwalam, choć uskarżam się, że pan Gienio taki wobec mnie nie dżentelmeński i niedelikatny! Tym bardziej, że on właśnie wsuwa mi palca w cipkę! Robi mi regularną palcówkę na oczach ucznia!  
Powoli budzę się. Okazuje się, że sama trzymam swoją dłoń w majtkach…

     I znów zasypiam, lecz po jakimś czasie budzę się. Znów czuję woń znajomych perfum. To Mateusz przytulił się do mnie od tyłu. Intuicja mówi mi, że chłopiec nie śpi, że tylko udaje… Tymczasem jego drągal zaczyna się wsuwać między moje uda. Też udaję, że śpię, ale jakaś siła każe mi rozchylić uda…. Penis buszuje coraz wyżej, przesuwa się wzdłuż uda i dociera w okolicę cipki. Rozum kategorycznie nakazuje mi się odsunąć. Ale przegrywa z moją naturą, która każe mi pozostać bierną. Jestem niezmiernie ciekawa, co się wydarzy. Teraz jego pałka zahacza o moją szparkę, jakby wykorzystując to, że po ostatniej palcówce majtki pozostały zsunięte na bok... Oddycham głęboko. Cała drżę, a do tego robię się wilgotna.  
Tymczasem on suwa się już wzdłuż mojej szparki… a ja wzdycham, niby to przez sen.  
- Aaaaaaach.
Wreszcie jakby się zagłębiał między moimi wargami sromowymi. Teraz już pojękuję.  
- Aaaa... aaa...
Jestem bierna, ale ani nie nakierowuję się na jego tyczkę, ani nie uciekam… Mimo, że rozsądek złorzeczy na mnie: "Marta! Tak nie można! To twój uczeń. Zachowujesz się jak puszczalska... jak jakaś dziwka!” Na co natura odpowiada: “Niech się stanie wola nieba…”  

     Czuję jak bardzo jestem mokra… Przegrywam z rozsądkiem… rozszerzam uda i wypinam się. Stękam szeptem niby przez sen:  
- Ach! Co za drągal! Jak ja go pragnę!  
A w duchu zastanawiam się: "Czy oto zaraz czeka mnie wsad?! Czy ta pika wtargnie w moje wnętrze?!"
Wtedy nagle młody wytryskuje. Spuszcza się dokładnie na mojej cipce, choć wytrysk nie jest obfity. Nie wiem zupełnie jak zareagować. Nie reaguję…

     Znów obudziłam się po chwili. Już dniało i całą moją jasną sypialnię było widać wyraźnie. Chłopak odsunął kołdrę i trzymając swego kutasa, onanizował się. Gdy dostrzegł, że go widzę, żachnął się.

- Przepraszam… przepraszam najmocniej pani Marto… Ale ja naprawdę przy pani nie mogę wytrzymać! Wariuję! Autentycznie wariuję. Niech mi pani pomoże…
Nie wiedziałam co powiedzieć i co zrobić. Chociaż chciałam biedaka jakoś ukoić…  
- Jak chciałbyś, żeby ulżyć? - Sama świadomie w to brnęłam.
- Pani Marto, zabije mnie pani, wstydzę się proponować...
- Powiedz. - Poprosiłam najsłodziej jak umiałam.
- Pani Marto, nie wytrzymam… Tak pani pragnę… tak pożądam! Ach, gdyby dała mi pani ulgę, gdyby pozwoliła mi… włożyć… w pani skarb… w pani słodką świątynię…  
Aż przeszły mnie dreszcze, gdy padła ta propozycja. Pewnie słyszał to co szeptałam przez sen. Istotnie, tak tego chciałam... wręcz łaknęłam, żeby wtargnął we mnie... Żeby mocno wepchnął go w moją cipę!
- W żadnym wypadku! - Choć pożądanie mówi co innego, wygrywa rozsądek. "Jestem porządna" - powtarzam w duchu. Potem powtarzam to na głos.  
- To może inaczej... chociaż zamknęłaby go pani w swoich pięknych ustach… Ach! Jakie to byłoby piękne! Ach, jak by mi pani pomogła.

     Popatrzyłam na jego prężące się przyrodzenie. Ależ miałabym ochotę poczuć go w ustach! Najpierw delikatnie ująć jego żołądź. Potem poczuć twardość trzonu, polizać… possać… Połykać! Ach!

- Jestem porządna… - Wydobyło się z mych ust. "Porządna lodziara!" -  Dodał ironicznie mój głos wewnętrzny - "Pamiętasz jak Sewerynowi pierwszy raz robiłaś laskę w aucie w drodze do Krakowa? A zwłaszcza potem w kinie? W miejscu publicznym. Niby było ciemno…"

- Nie Mateuszku. - Odparłam ciepłym, ale dobitnym głosem. - Stanowczo nie przekroczę pewnych granic.

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1077 słów i 6122 znaków, zaktualizowała 14 gru 2023.

4 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    Obawiałam się, że uznacie iż przeciągam to opowiadanie, ale chyba to lubicie :)

    14 gru 2023

  • Użytkownik Historyczka

    Oczywiście ciąg dalszy już rozpisywany... w drodze...

    14 gru 2023

  • Użytkownik takisobie

    Mile widziana  kontynuacja

    14 gru 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @takisobie  

    a w jakim kierunku? :) czy coś podpowiesz?

    15 gru 2023

  • Użytkownik unstableimagination

    @Historyczka Stanowczo powinna przekroczyć granice :)

    15 gru 2023

  • Użytkownik HIGLANDER

    Super..ciag dalszy oczekiwany😊

    13 gru 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @HIGLANDER  

    a w jakim kierunku? :) czy coś podpowiesz?

    15 gru 2023

  • Użytkownik HIGLANDER

    @Historyczka bardziej mocno bardziej wyuzdanie ..😊

    15 gru 2023