Ja i uchodżczynie [CZ 4}

Moje opowiadanie się chyba spodobało, więc kontynuuje.  

W mieszkaniu była nieciekawa atmosfera od czasu jak Katia przerwała moje igraszki z jej matką. Irina czuła jakiś wstyd jak młoda nas nakryła i przestała mnie odwiedzać wieczorami. Pewnego dnia Irina powiedziała mi, że fajnie się ze mną mieszkało, ale w ciągu miesiąca chce się wyprowadzić. Zrobiło mi się smutno, bo dobrze mi się z nimi mieszkało i pozostały u mnie nawet po tym, jak skończyło im się pomoc od państwa. I nawet nie chodzi o regularny seks, ale było jakieś kobiece ciepło w kawalerskim mieszkaniu.

Natomiast Katia przez jakiś czas była obrażona, ale minęło jednak trochę czasu i kontynuowaliśmy romans, ale nie tak często jak wcześniej.  Jakiś czas okazało się, że Katia jedzie na jakąś wycieczkę szkolną i nie będzie jej przez kilka dni. Byłem skazany na towarzystwo Iriny, ale ona dużo pracowała i od czasu incydentu nie sypialiśmy ze sobą, więc nie było tak samo. Pewnego dnia byłem sam w mieszkaniu i pracowałem przed komputerem. Akurat Katia wróciła do mieszkania. Przywitałem się z nią i chwilę rozmawiałem o jej wycieczce. Rozmawiała ze mną od niechcenia i powiedziała, że poznała tam fajnego chłopaka. Następnie odpowiedziała mi, że jest zmęczona i musi iść się umyć. Niestety takie teksty tylko mnie podkręciły. I chyba taki był jej cel, bo jak byłem w kuchni podeszła do mnie półnaga prosto z łazienkii udając, że chce zrobić sobie kawę. Wyglądała majestatycznie zasłonięta tylko ręcznikiem ze swoją szczupłą figurą i długimi nogami. Przyznam się, że miała ten typ urody, który mi się podoba. Od razu poczułem, że kutas mi staje i wiedząc o tym, że nie ma Iriny, podjąłem decyzję – trzeba zabawić się z Katią, póki jest okazja. Wszedłem do pokoju dziewczyn akurat jak małolata się przebierała. Trochę się zdziwiła, bo nigdy nie wchodziłem do ich pokoju, ale nie oszukujmy się – doskonale wiedziała czego chcę. Stanąłem obok niej i zacząłem ją całować. Katia droczyła się ze mną, ale w końcu pozwoliła zdjąć bieliznę. Powiedziałem jej, że tęskniłem i uwielbiam ją oglądać nagą. Rozebrałem się, kazałem jej klęknąć, złapałem za włosy i kazałem jej zrobić mi loda. Bardzo się starała i nawet próbowała głębokiego połyku, a mój kutas cały czas twardniał. Następnie ułożyłem ją w łóżku i odwdzięczyłem się pieszcząc jej cipkę. Katia zrobiła się wilgotna i gotowa na główną część zabawy. Kazałem jej wypiąć tyłek i zacząłem brać ją od tyłu. Pamiętając jej słowa o jakimś chłopaku poznanym na wycieczce postanowiłem ją „ukarać”, czyli ostro zerżnąć. Czyli tak, jak robiłem to z jej matką. Już pierwsze moje ruchy były mocne i czułem lekki opór. Katia na początku próbowała wstać, ale złapałem ją za włosy, a drugą ręką dostawała w tyłek porządne klapsy. Coś tam mówiła, że ją boli, ale mnie już to nie obchodziło i kontynuowałem. Zaczęła rytmicznie jęczeć z każdym moim pchnięciem, a nieco później drżeć. Mój kutas czuł ścianki jej cipki i po jakimś czasie czułem pulsowanie jej pochwy. Czułem, że jej mięśnie zaciskają się i robi się w jej cipce ciaśniej, a podniecenie i przyjemność były silniejsze niż rozsądek. Było mi tak dobrze, że nie myślałem o wyjęciu kutasa i spuściłem się w cipce Katii. Kilka dni bez seksu sprawiło, że miałem duży wytrysk, bo sperma wręcz wyciekała z jej pochwy. Po tym jak skończyłem i położyłem się obok mojej pięknej małolaty, żeby podziwiać jej niemalże posągową urodę. Nie wiem czy to była miłość czy młodość,, ale skrajnie mi się podobała. Katia z jednej strony była zapłakana, ale uśmiechała się i powiedziała, że chyba naprawdę tęskniłem. Położyliśmy się razem i zaczęliśmy się całować. Pieściłem jej małe jak pomarańcze, ale bardzo jędrne piersi. Ma bardzo wrażliwe sutki i ich pieszczenie zawsze wywoływała u niej sporo radości. Wiedząc jak bardzo lubię zabawy oralne wstała i zajęła się zadowalaniem mnie. Mimo niedawnego wytrysku mój kutas szybko stanął i był gotowy do działania. Kazałem Katii się położyć i rozłożyć nogi, a ja przystąpiłem do drugiej rundy naszych igraszek. Dalej miałem ochotę na mocne bzykanko i zacząłem mocno penetrować jej cipkę. Katia zacisnęła swoje długie nogi na mnie (jesteśmy prawie tego samego wzrostu), drapała mi plecy i zaczęła głośno jęczeć. Było tak przez kilka minut.

I nagle usłyszałem krzyk. Odwróciłem się i zobaczyłem Irinę stojącą w drzwiach pokoju. Myślałem, że tego dnia poszła do pracy. Niestety było to wyjście na zakupy i nie usłyszeliśmy, jak domofon cicho zadzwonił kiedy wchodziła. Natychmiast przerwaliśmy, a Irina krzyczała na mnie i Katię. Wyzywała mnie od zboczeńców, groziła policją i była tak wściekła, że bałem się rękoczynów z jej strony.  Po tym jak się wyładowała usiadła na łóżku i zaczęła się uspokajać mówiąc, że miała mnie za lepszego człowieka. Nawet wspomniała, że to jest jej wina, bo na jakiś czas przestała ze mną sypiać, a wiadomo jacy są mężczyźni. Chyba nie była świadoma, że jej córka jest przeze mnie bzykana regularnie przez jakieś dwa miesiące. Była bliska płaczu.  

I wydarzyła się pierwsza dziwna rzecz. Przyznam się, że byłem nadal napalony, kutas mi ciągle stał i byłem niezadowolony z przerwania mi igraszek. Irina była bardzo atrakcyjna mimo 37 lat i była ładnie ubrana, gdzie było widać jej atuty. Wysoka brunetka o zgrabnej figurze – Katia na pewno po niej odziedziczyła urodę. Podszedłem do Iriny i zacząłem ją całować. Wiedziała do czego to zmierza i próbowała odmówić, ale ewidentnie potrzebowała pocieszenia i zacząłem ją rozbierać. Na widok jej sporych cycków na moment zapomniałem o Katii, która gdzieś zniknęła. Zacząłem pieścić sutki Iriny, a następnie skierowałem kutasa do jej cipki. Irina nie była taka ciasna jak Katia i lubiła ostre rżnięcie. W jej przypadku trzeba było trochę się postarać, żeby doszła do orgazmu. Zacząłem serię szybkich i mocnych pchnięć, a Irina coraz głośniej jęczała i ruszała biodrami. W końcu ze zdenerwowanej i agresywnej kobiety zamieniła się w uległą suczkę, która zna swoje miejsce w szeregu. Po jakiś 10 minutach poczułem ponownie przyjemne uczucie i doszedłem w jej środku. Położyłem się obok Iriny i kiedy myślałem, że sytuacja jest opanowana była kolejna niespodzianka.

Korzystając z chwili przerwy Katia weszła na łóżko i zajęła się moim kutasem i wylizała mieszaninę śluzu i spermy, jaka na nim została. Irina jak to zobaczyła chciała coś powiedzieć, ale natychmiast zacząłem całować ją w usta i masować łechtaczkę, licząc na to, że nie będzie krzyków i awantur. Sytuacja była dla mnie tak niespodziewana i podniecająca, że mimo dwóch wytrysków w niedługim czasie, byłem gotowy do akcji. Katia widząc to stanęła nade mną, skierowała mojego kutasa do swojej cipki i zaczęła mnie ujeżdżać. Zrobiła to na oczach swojej matki, która już nic nie mówiła, tylko patrzyła z niedowierzaniem, jakby ją sparaliżowała bezczelność córki. A młoda coraz szybciej zaczęła ruszać biodrami i pochyliła się, szukając ze mną pocałunków. Katia głośno jęczała i widać było, że zaczęła dochodzić. Wtedy spojrzałem się na Irinę i była kolejna niecodzienna sytuacja – siedziała obok nas i zaczęła się masturbować, a ja zauważyłem jej duże cycki i sterczące sutki. Korzystając z tego, że Katia chciała zmienić pozycję, powiedziałem do Iriny, że teraz jej kolej, a ona wskoczyła na jej miejsce i zaczęła energicznie ruszać tyłkiem siedząc na niej. Młoda chyba nie była z tego zadowolona i tego wieczoru był kolejny motyw rodem z filmów dla dorosłych. Mianowicie kiedy na leżąco brałem Irinę, to Katia dosłownie usiadła mi nad głową i domagała się oralnych pieszczot. Ciężko mi było skupić się nad dwiema czynnościami jednocześnie, ale tyle razy robiła mi dzisiaj pałę, że postanowiłem się zrewanżować, liżąc i masując jej cipkę. Irina widząc to podkręciła tempo i zaczęła szybciej ruszać biodrami. Mieszkanie stało się wręcz muzyczną aulą, gdzie było tylko słychać jęki dwóch kobiet. W końcu poczułem, że już dochodzę i tradycyjnie dzisiaj po raz kolejny spuściłem się w czyjejś cipce. Na szczęście nie było konsekwencji 9 miesięcy później.

Chwilę z nimi poleżałem, bawiąc się w pieszczoty, ale czułem jakieś napięcie. Nie był to klasyczny trójkąt, gdzie dwie panny wesoło się bawią ze swoim kochankiem.  Po jakiejś godzinie igraszek z dwiema babami i trzech spustach uznałem, że na dzisiaj to koniec i wyszedłem z ich pokoju. Dziewczyny chyba też miały na dzisiaj dosyć emocji. Poszedłem pod prysznic, potem do siebie i w mieszkaniu w końcu nastała cisza. Nie zdziwiłem się, jak Irina dzień później powiedziała, że dla dobra siebie i córki musi się wynieść jak najszybciej. Rozmowa była kulturalna, ale czułem niechęć z jej strony do mojej osoby. Miała trochę racji – zdemoralizowałem Katię, a ona straciła autorytet. Dziewczyny wyniosły się w tydzień po tej akcji, bez większych awantur, ale czułem żal Iriny do mojej osoby. Może naprawdę liczyła na ułożenie sobie życia ze mną? Czy mam wyrzuty sumienia? Trochę tak, bo zatrułem ich relację, ale z mojego egoistycznego punktu widzenia było warto. Nikogo do niczego nie zmuszałem. Chyba prawie każdy facet skorzystałby z takiej okazji, mając dwie atrakcyjne kobiety w mieszkaniu. Z Katią nadal utrzymywałem kontakt i spotykaliśmy się w wiadomym celu. Potem była inna ciekawa przygoda i jak wam opowiadanie się spodoba, to może o niej napiszę.

CzarnyWilk

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka i miłosne, użył 1912 słów i 9989 znaków, zaktualizował 28 lip o 12:55.

4 komentarze

 
  • Użytkownik Hihi

    Dno

    6 sierpnia

  • Użytkownik zzzzz

    Ciekawy jestem co było dalej..... nie daj za długo czekać za następną częścią

    28 lipca

  • Użytkownik Rebus

    Coś mi się wydaje że co najmniej jedną wróci do Twojego mieszkania.

    28 lipca

  • Użytkownik TomoiMery

    ciekawie się zapowiada 👍

    27 lipca