Irina i Katia w końcu wyprowadziły się. Myślałem, że nasza znajomość się zakończy, ale nie opuściły mojego miasta. Nadal miałem kontakt z Katią. Co jakiś czas spotykaliśmy się na mieście albo u mnie. Byłem od niej prawie dwa razy starszy i zdawałem sobie, że romans z 17-latką nie jest etyczny, ale gdybym wam pokazał jej zdjęcia, to przynajmniej faceci mnie zrozumieliby. Siłą rzeczy jednak rzadziej się widywaliśmy, a Katia nie mogła u mnie nocować. Jak byliśmy u mnie to oczywiście oprócz seksu sporo rozmawialiśmy. Któregoś dnia pokazała mi jakieś wspólne zdjęcia z koleżankami z klasy i powiedziałem, że ma bardzo ładne znajome. Oczywiście była niby zazdrosna, ale znała mnie na tyle, żeby wiedzieć jak skrajnie mi się podoba, ale był to niewinny wstęp do pewnego wydarzenia.
Zbliżały się moje urodziny i zaprosiłem Katię. W czasie weekendu w piątek zrobiłem imprezę ze znajomymi, a na sobotę zaprosiłem moją młodą przyjaciółkę na takie „intymne” urodziny. Wysprzątałem mieszkanie, przygotowałem poczęstunek i czekałem. W końcu wieczorem usłyszałem dzwonek do drzwi, więc otworzyłem drzwi i była Katia. Ale nie sama, tylko ku mojemu zaskoczeniu z jakąś młodą dziewczyną. Przywitałem swoich gości, ale byłem lekko zaskoczony. Katia przedstawiła swoją koleżankę - Julkę, z którą chodziła do klasy. Może opiszę dziewczyny. Katia jest wysoką (prawie 180 cm wzrostu) i szczupłą brunetką o dużych ciemnych oczach. Ubrana była w czarną bluzkę i krótką spódniczkę w szkocką kratę. Zaś Julka jest szczupłą szatynką o niebieskich oczach, trochę niższą niż Katia, ale też jest bardzo atrakcyjna, chociaż była ubrana normalnie (jeansy i bluzka). Dziewczyny złożyły mi życzenia, a ja zrobiłem każdemu po drinku i sobie usiedliśmy. Na początku było mi nieco niezręcznie, ale w końcu zrobiła się luźna atmosfera, a my sobie rozmawialiśmy i wypiliśmy jeszcze po 2 drinki. Katia siedziała obok mnie i przytulała się. Byłem nieco zaskoczony tym, że wzięła swoją koleżankę. Pomyślałem sobie, że może chce się pochwalić, że ma starszego „partnera”, ale liczyłem jednak, że będziemy sami. Poszedłem do kuchni po lód do drinków i kiedy wróciłem, zastał mnie ciekawy widok. Katia i Julka siedziały na kanapie i się całowały. I chyba wtedy domyśliłem się, dlaczego Katia wzięła swoją koleżankę na moje urodziny - chciała mieć trójkąt i jej koleżanka była „prezentem”. I od razu poczułem mrowienie w spodniach, chociaż dziewczyny były jeszcze ubrane. Julka nieco się przestraszyła na mój widok, jakbym był nauczycielem, który przeszkadza w zabawie i przestała się całować z Katią, która łobuzersko się do mnie uśmiechała i chyba zrozumiałem jej intencje.
Usiadłem obok niej i zacząłem głaskać po udach. Przez jakiś czas jeszcze rozmawialiśmy, w końcu jednak wstaliśmy i poszliśmy do sypialni, a Katia powiedziała Julce, żeby poszła z nami. Zresztą było to już oczywiste, dlaczego wzięła ze sobą koleżankę do mojego mieszkania. W sypialni zacząłem się z Katią całować i rozbierać. Julka była niepewna i się wahała, ale uległa nam i rozebrała się do bielizny. I przyznam się, że wyglądała apetycznie. Miała nieco większe piersi jak Katia, ładny płaski brzuszek i fajny tyłek. Kiedy byłem już nagi, cały czas patrzyła się na mojego kutasa, który już stał. Był delikatny impas i nie wiedziałem jak zacząć, ale wtedy stwierdziłem, że jako facet muszę mieć inicjatywę. Podszedłem do Julki, pocałowałem ją, a następnie kazałem się jej schylić i zrobić mi loda. Katia tymczasem stanęła za mną i mnie przytuliła. Nie wiem co strzeliło jej do głowy z tym trójkątem, ale muszę przyznać, że trafiła z prezentem urodzinowym. Julka nie była mistrzynią w miłości oralnej, może była przestraszona, albo była niedoświadczona, albo nigdy nie dotykała kutasa. W każdym razie kazałem się jej odwrócić i wypiąć tyłek. Zdjąłem jej bieliznę, pomasowałem łechtaczkę i sprawdziłem palcem, czy jest mokra i zacząłem delikatnie penetrować jej cipkę. Katia z kolei usiadła obok niej i zaczęła się z nią całować. Julka (pewnie ku zawodowi części czytelników nie była dziewicą), ale i tak była bardzo ciasna dla mojego kutasa. Już przy pierwszych moich ruchach zaczęła głośno jęczeć i robić niepotrzebne ruchy, za które dostała klapsy. Widok Katii całującej koleżankę jeszcze bardziej mnie podkręcił i dosłownie zacząłem pompować Julkę, która zaczęła piszczeć i drżeć. Trwało to jakiś czas, ale w końcu Katia podeszła do mnie i zaczęła mnie całować, szepcząc, że teraz jest jej kolej. I miała rację, bo jak zobaczyłem Julkę to była bliska płaczu. Moja piękna brunetka położyła się na plecach w łóżku, rozłożyła nogi i zacząłem ją bzykać w pozycji na misjonarza. Julka z kolei na zmianę całowała ją w usta i pieściła jej piersi. Zacząłem delikatnie, ale zacząłem przyspieszać nie widząc sprzeciwu. Po pierwszych szybszych ruchach z mojej strony, Katia zaczęła jęczeć i zacisnęła nogi na mnie. Jednoczesna penetracja jej cipki przez mojego kutasa i pieszczoty piersi przez Julkę sprawiły, że dochodziła szybciej niż zwykle. Wiedziałem, że Katia przyzwyczaiła się do mocniejszego rznięcia i nie przerywałem. Jęki były coraz głośniejsze i zamieniały się w krzyk. Julka przerwała pieszczoty i przyglądała się orgazmowi swojej przyjaciółki. I ja poczułem, że w końcu dochodzę. Wszystko działo się tak szybko, że ledwie zdążyłem wyjąć kutasa i spuściłem się na brzuch Katii. Julka patrzyła się na to jakby ją zamurowało.
Odsunąłem się na bok, żeby zebrać siły na drugą rundę i miałem ciekawy widok. Julka przesunęła się do Katii i zaczęły się całować oraz na zmianę masować części intymne. Widok nagich i zabawiających się atrakcyjnych dziewczyn mnie pobudzał, więc po chwili dołączyłem do zabawy. Julka robiła minetę Katii, a ja się z nią całowałem. Potem doszło do jednej z przyjemniejszych rzeczy tego wieczoru. Obie dziewczyny zajęły się moim kutasem i na zmianę się nim bawiły. Katia w tych zabawach była odważniejsza i próbowała brać całego do ust. Julka natomiast bardziej go lizała i brała tylko główkę. To mnie bardzo podnieciło i po krótkim czasie byłem gotowy na kolejne bzykanie. Bardzo wygodnie mi się leżało i zaproponowałem, żeby któraś wskoczyła na jeźdźca. O dziwo decydowała się Julka, która w tej pozycji mogła regulować tempo, natomiast Katia zaczęła się całować najpierw ze mną, a potem ze nią, a potem masować jej łechtaczkę. Znowu sypialnię ogarnęły głośne jęki. Julka chyba zaczęła dochodzić, bo przyspieszyła swoje ruchy biodrami, a ja patrzyłem się jak zaklęty w jej falujące cycki i chyba robiłem to zbyt długo, bo chwilę później Katia powiedziała, że teraz jest jej kolej. Dosiadła mojego kutasa i zaczęła ruszać biodrami. Julka chyba była nieco zmęczona i miała dość wrażeń, bo już nie brała udziału w tych igraszkach, ale widziałem, że na nasz widok masowała cipkę. Katia pochyliła się nade mną i jednocześnie się całowaliśmy. Zacząłem szybciej ruszać kutasem, a ona zaczęła jęczeć i w końcu poczułem, że dochodzę. Podszedłem do Julki i spuściłem się jej do ust, co ją zaskoczyło. Z nieznanych mi powodów rozśmieszyło to Katię, ale Julce to chyba się średnio spodobało. Myślałem już o wzięciu jej w pozycji klasycznej.
Stwierdziłem, że chwila przerwy wszystkim dobrze zrobi i zaproponowałem po drinku, ale dziewczyny mi podziękowały i powiedziały, że jest już bardzo późno, a one nie mogą nocować. Zaproponowałem prysznic, z czego skorzystały. Zabawny był wstyd Julki przed nagością mimo tego, że 15 minut wcześniej się zabawialiśmy. Jak była pod prysznicem podziękowałem Katii za prezent, a ona z uśmiechem odpowiedziała, że Julka się jej podobała i chciała sprawdzić jak to jest w trójkącie. Jeszcze przez chwilę sobie żartowaliśmy. Podziękowałem dziewczynom za miły wieczór i zamówiłem im Ubera do domów, bo nie chciałem prowadzić po 3 drinkach. Szkoda, że nie mogły zostać na noc, bo miałem jeszcze trochę sił i fajnie byłoby się obudzić między dwiema licealistkami.
Wieczór był wspaniały, ale niepokoiła mnie taka pomysłowość u 17-latki. Katia zrobiła się zupełnie inna niż ją poznałem. Nadal mi się bardzo podobała, ale chyba ostatnie złudzenia o stałym związku z nią zniknęły. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jestem ostatnią osobą do oceniania kogokolwiek. Do jednego muszę się jednak przyznać. Jakieś 3 lata przed tymi wydarzeniami byłem bliski zaręczenia się z pewną dziewczyną, z którą wiązałem przyszłość. Z perspektywy naprawdę cieszę się, że wszystko się zepsuło, bo pewnie nie mógłbym sobie pozwalać na takie przygody.
Mam nadzieję, że opowiadanie się spodoba jak poprzednie. Jak znajdę czas to może coś jeszcze napiszę.
3 komentarze
Mordin
Napisz więcej opowiadań z Ukrainkami
Edwarda
Czekam na ciąg dalszy
zzzzzzzzz
Pisz jeszcze. Bardzo fajnie to się czyta