Dosypana mikstura - moja fantazja cz. 10

Dosypana mikstura - moja fantazja cz. 10Wyobrażam sobie że ten bezczelny łajdak, kompletnie nie liczy się ze mną… Chce  tylko ulżyć swojej chuci… swym samczym instynktom… Dlatego zapowiada mi, że dojdzie we mnie! Ależ jestem przerażona! Już oczami wyobraźni widzę siebie, paradującą z brzuszkiem! Co za upokarzająca wizja. Chcę temu zapobiec! Wykrzyczeć: - Co to, to nie! Chyba nie chcesz zrobić mi dziecka?! Chyba nie chcesz, żebym została mamusią?!
Tymczasem ulegam dziwnemu podnieceniu… niebywałemu wpływowi…
Oświadczam: - Zrób tak, jak chcesz… tak, jak to ująłeś – „zlej mi się do pizdy…”, nie przejmuj się tym, że niechybnie „zmajstrujesz mi dzidziusia…”
Czuję, jak zalewa mnie fala ciepłego nasienia… jest wszędzie… na mnie… i… we mnie…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 121 słów i 772 znaków.

3 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    Czy taka scena jest panowie dla was podniecająca? - już oczami wyobraźni widzę siebie, paradującą z brzuszkiem! Co za upokarzająca wizja. Chcę temu zapobiec! Wykrzyczeć: - Co to, to nie! Chyba nie chcesz zrobić mi dziecka?! Chyba nie chcesz, żebym została mamusią?!

    15 lip 2019

  • Użytkownik White

    To podniecające kiedy opisujesz jak się boisz ale ulegasz. Taka nieśmiała, wystraszona i cholernie sexowna. I to słownictwo " moja część niewieścia";)

    4 lip 2019

  • Użytkownik Historyczka

    Czy Was, Panowie, podnieca fakt, że ten bezczelny łajdak, kompletnie nie liczy się ze mną… Chce  tylko ulżyć swojej chuci… swym samczym instynktom… Dlatego zapowiada mi, że dojdzie we mnie!

    3 lip 2019

  • Użytkownik janek

    @Historyczka bardzo

    3 lip 2019