Bal Sylwestrowy. Marta i student cz. 5

Bal Sylwestrowy. Marta i student cz. 5Na drugi dzień chłopiec odwiedził wieczorem Martę.  
- Przepraszam. Nic, ale to nic nie pamiętam co się wczoraj wydarzyło...  
-Cóż... zostawiłeś mnie samą na balu...  
- Boże! Tak mi przykro... przepraszam... dziś ci chłopcy przyznali się, że dosypali mi coś do drinka. To dlatego nic nie pamiętam... tak się boję, że mogłem nie być sobą...  
- Bo nie byłeś...  
- Boże. Tak mi wstyd... pewnie narobiłem jakichś głupstw...  
- No trochę narobiłeś...  
- Mato, powiedz, pewnie w czymś ci uchybiłem...  
- No tak... można tak to ująć...  
- O Jezu! Co zrobiłem? Jak się zmieniłem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.