Prosta Kobieta
Jestem dosyć prostym człowiekiem mimo komplikacji, które tworzę. Nie jestem pewnym czy określenie „Prosty człowiek” jeszcze istnieje, ale jestem osobą, która się tak ...
Jestem dosyć prostym człowiekiem mimo komplikacji, które tworzę. Nie jestem pewnym czy określenie „Prosty człowiek” jeszcze istnieje, ale jestem osobą, która się tak ...
"-Dlaczego najlepsi ludzie odchodzą najszybciej? -Ponieważ gdy zbierasz kwiaty, najpierw wyrywasz z ziemi te najpiękniejsze." Ten cytat obijał jej się po głowie gdy ...
-To był smutny chłopiec - opowiadała mi mama, odgarniając plątające się kosmyki włosów, łaskoczące jej blade policzki. - Nieraz zdarzało się, że snuł się bez celu ...
Kto jest zainteresowany tą historia w dalszym ciągu? Publikować kontynuację? Pozdrawiam, AJM Warszawa. Dom rodzinny Saniego 6 czerwca 2008 roku godzina 7.00 Kubek powoli ...
Właśnie po tym zaczęły dziać się ze mną dziwne rzeczy. Nie chciałam się zabić, ani nic z tych rzeczy. Wiedziałam, że Justin by tego nie chciał. Czułam, że on był ...
Śnieżna zawieja huczała malowniczo za oknami brytyjskiej bazy polarnej Halley Bay, w której po nużącym locie niewielkim samolotem, znalazła się szóstka osób ...
Zawsze uwielbiała siadać na parapecie. Dawało jej to ukojenie i poczucie wolności. Latem zazwyczaj wsłuchiwała się w szum drzew i śpiew ptaków. Natomiast, gdy przyszła ...
Rok 1550. Kraków. W Polsce rządzi Zygmunt August, w Turcji stary sułtan Sulejman. Od 17 lat panuje pokój pomiędzy oboma państwami, jednak do uszu króla Zygmunta dochodzą ...
Brazylia, 1984. - Halo? Med? Dijete? Halo? Može bilo tko pomoć mene? Znate li engleski? (tłum. Halo? Skarbie? Dziecko? Halo? Czy ktoś może mi pomóc? Ktoś zna angielski?) ...
Prolog od opowiadania, które na chwilę obecną składa się jedynie z prologu i prawdopodobnie nie będzie kontynuowany bo nie mam pomysły na fabułę: Właśnie zbliżała ...
Po pięknym słonecznym dniu nie zostaje już ani śladu. Zapada zmrok. Siedziała na krześle przy swoim biurku. Wyszła na marmurowy balkon. Ciemność, gwiazdy i ona. Tak ...
Wstała rano. Świeciło słońce, ale do niej nie dotarło, żadne z jego promieni. Kołdra nakrywała jej ciało, a raczej wystające z niego kości. Podniosła się. Zaczęła ...
- Mam cię - powiedział do siebie Michał, wyciągając szczura z pułapki. Pomimo tego, że szczur miał jakieś siedemdziesiąt centymetrów długości i z łatwością swoimi ...
Nazywam się Richard Pryor. Dokładnie dwadzieścia pięć lat temu wbrew swojej woli urodziłem się w szpitalu Carney w Dorchester. Po takim czasie człowiek jest pewnie ...