Z pamiętnika dwudziestoletniej pseudofilolożki [part 3]
Zajęcia z panem Michele są zawsze nieprzewidywalne, a dzisiaj mieliśmy zaszczyt ponownie na nich uczestniczyć. Na samym początku, oczywiście okazało się, że brak klucza ...
Zajęcia z panem Michele są zawsze nieprzewidywalne, a dzisiaj mieliśmy zaszczyt ponownie na nich uczestniczyć. Na samym początku, oczywiście okazało się, że brak klucza ...
– Chcesz łyka? – zapytał Rudolfino, podając szefowi butelkę. – Smodział z Gumijagód, sam upędziłem – pochwalił się z dumą. – Sam? – zdziwił się Mikołaj ...
O tak, biblioteki, zawsze je lubiłem. Ciche, spokojne, a przede wszystkim kulturalne miejsca. Dokładnie tak. Przychodziłem, wybierałem książkę. Podchodziłem do nazwijmy to ...
PRZEPRASZAM ZA WULGARYZMY - ZOSTAŁY WSTAWIONE W CELU REALNIEJSZEGO PRZEKAZANIA WSZYSTKIEGO, CO NALEŻAŁO PRZEKAZAĆ :) Przychodzi Kłamczucha (pseudonim "Dobra Ściema Nie ...
– Skąd mieliście miedź? – zapytał Jasio. Chłopaki zwinęli pomnik króla. Podkradli się w nocy i wyrwali go z „korzeniami” – zaśmiał się Jacek. – A PREWE? – ...
Ja Was z góry przepraszam... bardzo Was przepraszam! :kolobok: :lol2: *** < Ostry metal > Cycki, ueeee...! 1. Ach piersi, och piersi kochane, czy w końcu was, kurde ...
Na dobry początek dnia:) // – Czcigodny Edgarze, cóż to za breja? Czyżbyś ją świniom szykować zechciał? – Moja najmilsza, szlachetne to danie, zwieńczy dziś nasze ...
481. „Słyszę jakieś kroki i widzę jak z schodów schodzi młoda blond dziewczyna w zielonym sweterku i jeansach”. :lol2: 482. „No wiem wiem , ale kompletnie nie wiem” ...
451. „Po chwili drzwi otwarły się i zobaczyłem ja”. Na pewno lustro tam było. A może nie? 452. „Do czasu gdy pewnego dnia w piękne niewinne piątkowe popołudnie ...
Delikatna matowa szminka w eleganckiej, aczkolwiek dyskretnej czerwieni przejechała po miękkich drżących wargach. To był jedyny słuszny kolor – podkreślał urodę jednak ...
– Do jasnej, i co teraz? I jak polecimy? Olaboga, taka długa droga, ołly sziet, oł noł… – lamentował grubas, łażąc w kółko i tarmosząc się za włosy. – To ...
Stwierdziłam, że zrobię taką serię, żeby czasem poopisywać coś śmiesznego z życia. Dajcie mi znać, czy się podoba:) Uwielbiam Włochów. Włosi są mega specyficzni ...
– I co teraz? Na siódemce nie pociągniemy – burknął Mikołaj, gapiąc się na Rudolfina. – To może do Ciotki Zgagi, ona na pewno coś poradzi? – zasugerował rogacz ...
– Dobra lej, nie będziem czekać aż się rozmrozi – rzucił Maruś z plączącym się językiem. Oczka miał trochę „bardziej” już wtedy, gdy do nas przyszedł ...