Przeklęty: Brann. Część 1, rozdział 6
W obozie, który Cameronowie rozbili w drodze do Toll an t-sionnaich, czekała na męża zła i mocno zdenerwowana Ingrid. Od czasu do czasu wychodziła z wielkiego namiotu, by ...
W obozie, który Cameronowie rozbili w drodze do Toll an t-sionnaich, czekała na męża zła i mocno zdenerwowana Ingrid. Od czasu do czasu wychodziła z wielkiego namiotu, by ...
Rok 1561, sierpień; dwór Elżbiety, królowej Anglii cz. 2 – To nie dzieje się naprawdę – pomyślał Kaidan. Mimo to wziął kobietę za rękę i podprowadził ją do ...
Drżącymi dłońmi trzymała kurczowo patelnię w pogotowiu, czekając aż młody napastnik wstanie. Przyjrzała mu się uważniej, ale wciąż nie poruszył się ani trochę ...
– Fajna ta powieść, naprawdę chciałbym wypożyczyć – wyjęczał Babolek, gapiąc się na Dygu maślanymi oczyma. – No nie wiem, raczej nie pożyczamy ludziom spoza ...
— Czego potrzebujemy? Trudne pytanie. — Rozglądał się po pomieszczeniu. Zwykły magazyn z masą rzeczy i skrzyń z miejscem na odpoczynek. — Sam do końca nie wiem ...
Śniłem, że byłem ptakiem, szybowałem po nieboskłonie, czułem promienie słońca delikatnie grzejące moje ciało. Tam w dole majaczyły drobne, niewidoczne plamki ...
- Okłamałeś mnie! - rzekłam z wyrzutem. - Nie tylko Konrad zginął! - Nie okłamałem, tylko chwilowo zataiłem przed tobą część prawdy. Byłaś tak zestresowana, że nie ...
Czasy współczesne 7 lat wcześniej Jeszcze kilka minut temu w tej części Nowego Jorku świeciło piękne słońce. Ale teraz błękit nieba zasłoniły ciężkie, ołowiane ...
Aithne szybko nazbierała drewna, aby rozpalić ognisko. Czuła ciepło emanujące z jej ciała, jednakże bała się tego, co ukrywa się w ciemności. Musiała odpędzić te ...
Było to w zeszłym roku w czerwcu, pojechaliśmy z mężem i z jego kolegą Jankiem i jego żoną Olą w góry koło Szczelińca. Na miejsce dojechaliśmy wieczorem więc ...
Rozdział 7 - KONTAKT Państwo Czerscy szli właśnie powoli, odbywając swój codzienny spacer. Śnieg skrzypiał pod ich stopami. Podziwiali zimowy krajobraz rozpościerający ...
Tytuł BARDZO mi nie leży, wrzucajcie pomysły :kiss: W Lolowie Małym był wyjątkowo słoneczny, upalny dzień. Każdy siedział w cieniu i walił w chuja, tak było gorąco ...
I znów „powodzenia”? Coś tu jest nie tak. – Babolek zląkł się jeszcze bardziej. A może dać sobie spokój? Warto narażać dupę dla artykułu? Cholera, ale tyle kasy ...
Jeszcze długu leżałam w łóżku i rozmyślałam nad tym wszystkim co się wydarzyło w moim życiu przez ostatni rok. O tym jak się zmieniłam. Ostatnie wydarzenia dały mi ...