AMOK 2 czyli: RUSZAJMY W MIASTO!
Od odłączenia internetu minęło kilka dni, a dokładniej rzecz biorąc – około tygodnia. Dziewczynka z braku zajęcia zaczęła spotykać się z koleżanką, którą ...
Od odłączenia internetu minęło kilka dni, a dokładniej rzecz biorąc – około tygodnia. Dziewczynka z braku zajęcia zaczęła spotykać się z koleżanką, którą ...
Stałam przed ukrytym przejściem, tym samym które prowadzi do ogrodu. Tutaj pierwszy raz poczułam się wolna i co ważniejsze tutaj pierwszy raz zobaczyłam Lucasa. Z bijącym ...
Każdego dnia była monitorowana i nieświadoma tego. Każdy jej krok był poddawał analizie, nie mógł sobie pozwolić na błędy, praca była jego życiem więc wszystko ...
W porównaniu do innych środków transportu pociąg działał na nią odprężająco. Stukot kół i powolny, zmieniający się krajobraz koił duszę i jakby zabierał wszelkie ...
Rano, około ósmej, gdy zwlekłam się z łóżka obudzona krzykami brata, Internet szepnął mi, że dzisiaj jest blue monday. Mój zaspany i jeszcze nie do końca przytomny ...
Witam, także minęło kilka dni. Wróciłam żeby opisać moje beznadziejne życie. Nie zaznaczyłam wcześniej, że moj remont w pokoju trwa od początku grudnia. I nadal nie ...
Gdy już dochodziłam do celu zauważyłam przed budynkiem moje dwie przyjaciółki. Majka, jest trochę niższa ode mnie, ma piwne oczy oraz brązowe włosy. Druga z nich - Aga ...
Wydarzenia potoczyły się nie tylko bardzo szybko, ale również w niezbyt pozytywną stronę. Przewozili go szerokimi noszami, przypiętego od stóp do głów, miał wrażenie ...
– Rozmawialiśmy już o ślubie i przyjęciu – przypomniała. – Wyraziłam swoją opinię na ten temat. – Ciągle pojawia się coś nowego – stwierdził Gert. – Tylko ...
Ciągły strach przed dobrze słyszalnym szeptem wywołującym gęsią skórkę Droga donikąd, której końca nikt nie zna Bieg za uciekającym, przynoszącym ulgę wiatrem ...
Zastanawiałam się kiedyś czy życie bez serca jest możliwe. Wszyscy mówili mi, że tak się nie da. Każdy powtarzał, że to nierealne... a ja im wierzyłam. Słuchałam ...
- A kogo my tu mamy? Mamusia nie mówiła, że nie ładnie jest podsłuchiwać? – zaśmiał się i pochylił nade mną. Cały czas patrzałam mu w oczy z irytacją. Nie czułam ...
Rozdział 7 cz.I Cisza… Niczym niezmącona cisza zapanowała w kuchni. Dziadkowie, rodzice, wujkowie spoglądali na mnie z niepokojem. Jakbym miał oszaleć, bądź roztrzaskać ...
Pewnego razu, gdy błąkałem się po ulicach, a muszę przyznać, że robiłem to już od dłuższego czasu, spotkałem człowieka. Siedział na chodniku. Ubrany był w jakieś ...