Jasiu pyta taty Tato kto to jest
Jasiu pyta taty :
-Tato kto to jest alkoholik ?
-Widzisz te cztery drzewa. Alkoholik widzi 6.
-Ale tato ! Tam są tylko 2 drzewa.
Jasiu pyta taty :
-Tato kto to jest alkoholik ?
-Widzisz te cztery drzewa. Alkoholik widzi 6.
-Ale tato ! Tam są tylko 2 drzewa.
Córka skarży się matce:
- Mamo, ja się chyba rozwiodę, ja już tak dłużej nie mogę,
ja tego nie wytrzymam! - nic tylko seks, seks i seks.
Kiedy wychodziłam za mąż miałam dziurkę jak dwadzieścia groszy, a teraz mam jak pięć złotych.
Mama na to:
- Córeczko ty się dobrze zastanów. Dom masz? Masz. Samochody przed domem stoją? Stoją. Wczasy w najlepszych kurortach, ciuchy od najlepszych projektantów, zabezpieczenie finansowe dla ciebie i dzieci.
I co?
Będziesz się kłóciła o te cztery osiemdziesiąt?
Jak nauczyć kląć Anglika:
First lesson: "Tea who you yeah Bunny"
Second lesson: "Scotch me tea who you";38;2004-1-1 00:00:00
"Grzesznik stoi u wrót raju. Św. Piotr mówi do niego:
- Możesz zobaczyć niebo, piekło i czyściec. Potem zdecydujesz gdzie chcesz iść.
Grzesznik obejrzał niebo, czyściec. Zatrzymał się na piekle i patrzy a przed jego oczyma młoda kobieta obciąga druta starcowi. Rzekł do Piotra:
- Ja też chcę tak! Zdecydowanie wybieram piekło!
Na to św. Piotr:
- No dobra. Wstawaj mała masz zmiennika!
Mąż do żony w mieszkaniu w wieżowcu:
- Wiesz, chodzą plotki, że listonosz miał romans ze wszystkimi kobietami z tego bloku z wyjątkiem jednej.
- Założę się, że to ta przykra pani Selfridge z piątego piętra.
Przyjeżdża telewizja w góry, bo istnieje ponoć baca, który widział żywego Stalina. No i pytają się bacy, jak wyglądał Stalin. Na to baca:
- Ano był taki strasnie bzydki i miał takie wielkie rogi i wysedł z lasu
- Baco, a może to był jeleń?
- A moze.
W Krakowie wybudowano ostatnio wiele nowych zabytków.
Co myśli blondynka gdy urodzi bliźniaki?
.
.
.
.
.
.
.
.
Ciekawe z kim mam to drugie.
Impreza informatyków. Wódka leje się szerokopasmowym strumieniem.
Dwóch adminów pije bruderszafta:
- To co? Mówmy sobie po IP!
Leży pijak na ławce w parku, podchodzi do niego policjantka i mówi:
- Do poloneza proszę obywatelu.
A pijak na to zachrypniętym głosem:
- Z kur**mi nie tańczę.
W aptece:
- Poproszę episkopat. - mówi blondynka.
- Chyba epidiaskop... . - mówi aptekarka.
- Proszę być cicho! To ja podejmuję diecezję!
- Chyba decyzję...
- Niech się pani nie wymądrza! W szkole byłam prymasem!
Kłótnia z kobietą jest jak koncert.
Najpierw nowości, po czym wracamy do największych przebojów.
"To bardzo szybki zawodnik, który ma przydomek szybki" - Banasikowski