Dowcipy - str 126

Viralowe kawały i suchary
  • Przedszkole Jasio zaczyna zwalać

    Przedszkole. Jasio zaczyna zwalać na podłogę wszystkie zabawki z półek. Pani go pyta:  
    - Co robisz Jasiu?  
    - Bawię się.  
    - W co?  
    - W "cholera, gdzie są klucze do samochodu"

  • Icek spotyka panią Salcię (w której

    Icek spotyka panią Salcię (w której się od dawna kocha) i mówi:
    - Pani Salcie! Pani mąż wyjechał w delegację, może ja bym do pani przyszedł wieczorkiem na kolacyjkę ze śniadankiem - nie będzie się pani czuła samotna...
    Na co pani Salcia z oburzeniem:
    - Ależ panie Icek! Ja nie jestem kobietą lekkich obyczajów!
    - Ależ pani Salcie! Któż tu mówi o pieniądzach?

  • Przychodzi Janas do wróżki i pyta

    Przychodzi Janas do wróżki i pyta o wynik meczu Polska - Niemcy. Wróżka odpowiada:
    - Polacy w tym meczu strzelą cztery bramki.  
    Zadowolony Janas odetchnął, ale wróżka dodaje po chwili:  
    - Bramki zdobędą dwie Klose i dwie Podolski.

  • Środek nocy Pod rozgwieżdżonym

    Środek nocy. Pod rozgwieżdżonym niebem na środku hali stoi bacówka. W pewnym momencie otwierają się drzwi i jak z procy wybiega stamtąd owieczka. W drzwiach staje juhas i dopinając rozporek mówi:  
    - Ach, żebyś ty jeszcze gotować umiała...

  • Do doświadczonej ekipy pokładowej

    Do doświadczonej ekipy pokładowej pewnego samolotu dołączyła nowa, początkująca stewardessa (blondynka, oczywiście!). Po zakończeniu lotu, kapitan samolotu, szef załogi, jak zawsze w takich wypadkach, poinformował żółtodzioba, w którym hotelu załoga ma nocleg i że o 10.00 rano jest zbiórka w hallu, skąd wszyscy wspólnie odjeżdżają na lotnisko na kolejny rejs.
    Rano, na zbiórce stawił się komplet - oprócz nowej. Kapitan połączył się z recepcji z jej pokojem i prosi, by natychmiast schodziła, bo wszyscy czekają.
    Na to stewardessa :
    "Ale ja nie mogę wyjść z pokoju!"
    "Jak to - nie może pani wyjść?!"
    "Zwyczajnie" prawie z płaczem odpowiada blondynka. "W pokoju jest tylko troje drzwi : jedne do łazienki, drugie od szafy, a na trzecich na klamce wisi zawieszka - NIE PRZESZKADZAĆ!"

  • Brunetka ruda i blondynka założyły

    Brunetka, ruda i blondynka założyły się, że przepłyną 20 kilometrów z wyspy na brzeg lądu.
    Brunetka przepłynęła 5km, straciła siły i utopiła się.
    Ruda przepłynęła 5km, 10km, straciła siły i utopiła się.
    Blondynka przepłynęła 5km, 10km, 15km 19.5km, po czym stwierdziła, że nie ma siły płynąć dalej, więc wróciła na wyspę.

  • W poczekalni oczekuje pacjent który

    - W poczekalni oczekuje pacjent, który twierdzi, ze odwiedził już wszystkich lekarzy w mieście - informuje siostra.
    - A na co on się uskarża?
    - Na tych lekarzy!

  • Szpital sala operacyjna operacja

    Szpital, sala operacyjna, operacja prostaty. Doktor Mówi:
    - Siostro, proszę poprawić penisa.
    .......
    - Tak... Bardzo dobrze... teraz pacjentowi...

  • Przychodzi baba do lekarza i lekarz

    Przychodzi baba do lekarza i lekarz się pyta:
    - Co pani dolega?
    Baba zaczęła się wyginać, a lekarz na to:
    - You Can Dance piętro wyżej.

  • Krakowiaczek ci ja Krakowiaczek ci

    Krakowiaczek ci ja

    Krakowiaczek ci ja,  
    Krakowiaczek żwawy,  
    Tylko przemyśliwam,  
    Jak zwiać do Warszawy.  
    (Jan Sztaudynger)

  • Przychodzi gruba baba do lekarza Panie

    Przychodzi gruba baba do lekarza.
    - Panie doktorze, proszę mi dać coś, żebym schudła.
    Lekarz dał jej pudełko tabletek z przykazaniem, aby brała przez miesiąc codziennie jedną. Baba, niewiele myśląc, pożarła wszystkie zaraz po wyjściu z gabinetu. Po tygodniu przychodzi znowu, chuda jak szczapa, skóra na niej wisi. Lekarz obejrzał ją krytycznie, zebrał skórę, naciągnął i zawiązał na głowie kokardę. Baba wychodzi z gabinetu, spotyka znajomą.
    - Oj, jak ty bardzo schudłaś! A jaką masz ładną kokardę na głowie!
    - Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że mam obrośniętą klatkę piersiową.