Dowcipy - str 123

Viralowe kawały i suchary
  • Pewnego dnia Albert Einstein

    Pewnego dnia Albert Einstein realizował czek w banku. Po powrocie do samochodu stwierdził brak pozostawionej na siedzeniu jesionki. W mig otoczyło go grono gapiów.
    - To pańska wina! - odezwał się jeden z nich - Nie pozostawia się tak lekkomyślnie płaszcza w samochodzie.
    Drugi orzekł:
    - To raczej wina szofera, który nie zwrócił uwagi na nie domknięte drzwiczki...
    - Co tam szofer! - wtrącił trzeci - Portier bankowy winien był zauważyć uciekającego z płaszczem złodzieja!
    - Tak jest! - westchnął na koniec znakomity fizyk - My trzej ponosimy winę... Niewinny jest jedynie złodziej, bo musiał, biedaczysko, zarobić parę groszy na chleb powszedni.

  • Na jednym odpuście był bardzo wielki

    Na jednym odpuście był bardzo wielki ścisk. No i jednej starej babie ukradli w tym ścisku pieniądze. A miała je w kiecce w kabzie. Przyszła zatem z płaczem do proboszcza i prosi, coby proboszcz z ambony wygłosili i sumienie złodziejowi skruszyli. No ale farorz ją naprzód pytają:
    - A nie zmiarkowaliście nic jak wom tam kto ręka wsadzowoł?
    - Ja! - pado baba. - Zmiarkowałach, ino myślałach że to w dobrych zamiarach.

  • Dwaj jaskiniowcy spotykają się

    Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu.  
    - Słyszałem, że kupiłeś na targu młodego mamuta.  
    - To prawda.  
    - Ile waży?  
    - Niedużo, 500 kilo.  
    Po dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów.  
    - Jak tam twój mamut?  
    - W porządku.  
    - A ile teraz waży?  
    - 400 kilo.  
    - Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset!  
    - Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się do wszystkich mamucic w okolicy.

  • Chirurg inżynier budowlany

    Chirurg, inżynier budowlany i informatyk dyskutowali, jaki zawód był pierwszy na świecie.  
    - Na początku był chirurg - mówi chirurg - dlatego, że z żebra mężczyzny została zrobiona kobieta, kto to mógł zrobić jak nie chirurg?  
    - Nie, na początku był inżynier budowlany - mówi inżynier budowlany - przecież wcześniej był chaos i ktoś z tego chaosu zbudował świat, kto, jak nie inżynier budowlany?  
    - Zaraz zaraz - mówi informatyk - ale przecież ten chaos też ktoś musiał stworzyć!

  • Chruszczow wrócił ze Stanów

    Chruszczow wrócił ze Stanów Zjednoczonych w złym humorze.
    - Niedobrze - mówi do Mikojana - Kennedy powiedział mi, że wynaleźli właśnie taką maszynę, która ożywia zmarłych. Więc ja mu powiedziałem, że wynaleźliśmy środek dopingujący, po którym człowiek biega szybciej, niż samochód. Skąd ja teraz wezmę ten środek?!
    - Nie martw się - pociesza go Mikojan. - Jeśli oni potrafią ożywić Stalina, to ty pobiegniesz szybciej od najszybszego samochodu!

  • Baco czy pokażecie nam Giewont?

    - Baco, czy pokażecie nam Giewont? - pytają turyści.
    - Jo. Widzita tom pirwszom górke?
    - Tak.
    - To nie je Giewont. A widzita tom drugom górke?
    - Tak.
    - To tyz nie je Giewont. A widzita tom trzeciom górke?
    - Nie.
    - To je Giewont.

  • Student poszedł zdawać egzamin ale

    Student poszedł zdawać egzamin, ale niewiele umiał. W końcu zniecierpliwiony profesor zadał pytanie:
    - Ile żarówek jest w tym pokoju?
    - 10 - odpowiedział po chwili zdezorientowany student.
    - Niestety, 11 - powiedział profesor wyciągając żarówkę z kieszeni i wpisał do indeksu bańkę.
    Student poszedł zdawać drugi raz. Gdy padło pytanie o żarówki, po chwili zastanowienia odpowiedział:
    - 11.
    Na co profesor:
    - Ja nie mam w kieszeni żarówki.
    - Ale ja mam, panie profesorze...

  • Serwis samochodowy Za darmo

    Serwis samochodowy. Za darmo przyholujemy Twoje auto. Przyjdź do nas, a nigdzie indziej już nie pojedziesz.

  • W poczekalni oczekuje pacjent który

    - W poczekalni oczekuje pacjent, który twierdzi, ze odwiedził już wszystkich lekarzy w mieście - informuje siostra.
    - A na co on się uskarża?
    - Na tych lekarzy!