Dowcipy - str 128

Viralowe kawały i suchary
  • Clinton i Trump w cukierni

    Clinton i Trump wchodzą do cukierni. W momencie wejścia Clintonowa kradnie 3 ciastka i chowa je do kieszeni. Uśmiecha sie do Trumpa i mówi:
    - Widzisz jaka jestem sprytna? Właściciel nic nie zauważył i nawet nie muszę kłamać! Bez wątpienia wygram te wybory!
    Trump odpowiada:
    - To nieuczciwe i typowe dla takich ludzi jak Ty. Złodziejstwo i obłuda! Pokażę Ci jak to się robi:
    Trump mówi do właściciela:
    - Pozwól, ze pokażę Ci sztuczkę.
    Właściciel mówi:
    - Tak? Jaką?
    Trump:
    - Czy możesz podać mi ciastko?
    - Właściciel podaje ciastko
    Trump odwraca się do niego plecami i je zjada. Trump prosi o drugie ciastko. Właściciel podaje drugie. Trump znowu odwraca się plecami i zjada ciastko. Trump prosi o trzecie ciastko i znowu je zjada po kryjomu. Właściciel w końcu nie wytrzymuje i pyta:
    - Ok, to co w takim razie zrobiłeś, co to za sztuczka i gdzie są ciasteczka?
    Trump odpowiada z uśmiechem:
    - Sprawdź kieszenie Hilary Clinton.

  • Przychodzi baba do lekarza i lekarz

    Przychodzi baba do lekarza i lekarz się pyta:
    - Co pani dolega?
    Baba zaczęła się wyginać, a lekarz na to:
    - You Can Dance piętro wyżej.

  • Do doświadczonej ekipy pokładowej

    Do doświadczonej ekipy pokładowej pewnego samolotu dołączyła nowa, początkująca stewardessa (blondynka, oczywiście!). Po zakończeniu lotu, kapitan samolotu, szef załogi, jak zawsze w takich wypadkach, poinformował żółtodzioba, w którym hotelu załoga ma nocleg i że o 10.00 rano jest zbiórka w hallu, skąd wszyscy wspólnie odjeżdżają na lotnisko na kolejny rejs.
    Rano, na zbiórce stawił się komplet - oprócz nowej. Kapitan połączył się z recepcji z jej pokojem i prosi, by natychmiast schodziła, bo wszyscy czekają.
    Na to stewardessa :
    "Ale ja nie mogę wyjść z pokoju!"
    "Jak to - nie może pani wyjść?!"
    "Zwyczajnie" prawie z płaczem odpowiada blondynka. "W pokoju jest tylko troje drzwi : jedne do łazienki, drugie od szafy, a na trzecich na klamce wisi zawieszka - NIE PRZESZKADZAĆ!"

  • Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym

    Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym mieszkaniu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To tajny sygnał - znak, że jego żona właśnie powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu.

  • Polak Rosjanin i Niemiec będąc

    Polak, Rosjanin i Niemiec, będąc pewnego razu na basenie założyli
    się o to, kto skoczy z trampoliny do basenu z jak najmniejsza ilością
    wody. To oczywiście pierwszy wyskoczył Niemiec:
    - Ja skoczę z 1.25m!
    Wlazł na trampolinę, poodbijał się, poodbijał, runął w dół, plusnął,
    wykręcił nad samym dnem i wylazł na brzeg dumny, jak to Niemiec.
    Polak, widząc to, nieco odważniej zaczął.
    - Taak ? To ja skoczę do 50 centymetrów wody !
    Wdrapał się na trampolinę, odbił szybko, plusnął w wodę, ostro grzmotnął
    o ceramiczne dno, aż łoskot poszedł... nieco zamulony wyszedł na brzeg...
    Okazało się - złamana ręka w barku, powybijane stawy, ale za to uśmiech
    na twarzy od ucha do ucha. Rosjanin w tyle zostać nie mógł... Myślał,
    myślał, i stwierdził:
    - Wiecie co ? A ja skoczę po prostu na mokra szmatę.
    Szmer zaskoczenia rozległ się na basenie, bo Rosjanin głos miał
    donośny...
    Zeszli się ludzie, spuszczono wodę z basenu... pod trampolina ułożono
    mokra szmatę, Rosjanin wszedł, przeżegnał się i skoczył ( jak ten wilk
    wyluzowany )... Za paręnaście milisekund nastąpił wielkie "lup" na
    skutek pionowego upadku na głowę. Rosjanin padł bez czucia. Karetki,
    eRki, policja, straż pożarna (po co ?) zjechały się natychmiast... Rosjanin
    przed śmiercią wyszeptał tylko:
    - Szzzz... Szzz.... Szmata... Ktoś wycisnął szmatę.....

  • Zajęcia teoretyczne w jednostce

    Zajęcia teoretyczne w jednostce wojskowej. Prowadzący sierżant wyrywa do odpowiedzi szeregowego Nowaka:
    - Nowak, wyobraźcie sobie sytuację. Pełnicie służbę wartowniczą. Jest trzecia w nocy. Nagle widzicie, że w waszym kierunku pełznie jakiś człowiek. Co robicie?
    - Odprowadzam majora Bugałę do jego kwatery, panie sierżancie.

  • Ostro pokłócone małżeństwo jedzie

    Ostro pokłócone małżeństwo jedzie samochodem. Nagle mąż zauważa pasące się na łące stado baranów i mówi:
    -o zobacz! Twoja rodzina!
    Na co ona odpowiada:
    -tak, teściowie.

  • Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi

    Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je. Za drzwiami stał kotek.
    - Chcesz mleczka, głuptasku? - spytał czule Stirlitz.
    - Sam jesteś głupi! Właśnie przyjechałem z Centrali - odrzekł kotek.

  • Stworzył Pan Bóg rośliny patrzy

    Stworzył Pan Bóg rośliny, patrzy i się cieszy, że takie ładne się udały. Stworzył Pan Bóg zwierzęta i patrzy na nie zadowolony bo są przepiękne. Stworzył Pan Bóg mężczyznę. No wyszedł idealny. Stworzył Pan Bóg kobietę. Patrzy, patrzy i stwierdza:
    - Ty to się będziesz musiała malować...

  • Na rybach

    O czym myśli wędkarz będąc na rybach?
    - Ciekawe co dzisiaj złowię
    A co myśli dżdżownica na haczyku?
    - Przed śmiercią chociaż sobie popływam!

  • Po pustyni idzie płetwonurek ubrany

    Po pustyni idzie płetwonurek ubrany w akwalung, płetwy, żar leje się z nieba. Spotyka Araba na wielbłądzie:
    - Przepraszam, do morza daleko?
    - Ponad 200 km - mówi Arab.
    - No, ładnie, ale plażę to żeście odpierniczyli!