Tato czemu pies sąsiadów już nie
- Tato, czemu pies sąsiadów już nie szczeka?  
- Nie pyskuj, smarkaczu, tylko jedz kotlety!
- Tato, czemu pies sąsiadów już nie szczeka?  
- Nie pyskuj, smarkaczu, tylko jedz kotlety!
Mama z córką ustaliły, że idealnych kandydat na męża powinien być bogaty, głupi i nieruszany. Po pewnym czasie córka namierzyła taki okaz i opowiada o nim matce. Matka pyta więc: 
- Córuś, a on naprawdę taki bogaty? 
- Oj, mamuś, Ty byś widziała jakim smochodem jeździ... Bogaty, bogaty! 
- I głupi też jest? 
- Głupi, jak nie wiem. On poduszkę zamiast pod głowę, to mi pod du*ę podkłada! 
- No, a nieruszany? 
- Oj, mamuś pewnie, że nieruszany. Nawet jeszcze ma folijkę na siusiaku...
W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta bardzo skrępowana rzecze: 
- Sklep sie panu otworzył 
- A widziała pani kierownika 
- Nie, tylko magazynier leżał na workach
Dlaczego faceci lubią mądre kobiety?   
- Przeciwieństwa się przyciągają.
Stworzyciel przygląda się nie ukończonemu jeszcze w pełni Adamowi i mówi do niego:   
- "Adamie: mam dla ciebie dwie wiadomości jedną dobrą drugą złą. Dobra wiadomość jest taka, że zamierzam cię wyposażyć w dwa bardzo ważne organy: mózg i penis.   
- Świetnie, a jaka jest ta zła wiadomość?!- pyta Adam.   
- Dam ci tylko tyle krwi, że w tym samym czasie będziesz mógł korzystać albo z jednego albo z drugiego."
W pewnej wsi mieszkał sobie jurny młynarz który zaliczał wszystkie panny we wsi. Lecz pewnego razu zrobił to z córką sołtysa. Sołtysa to nie ucieszyło i strasznie sie wkurwił. Zwołał zebranie aby zaradzić jakoś temu problemowi z młynarzem. Na sali cisza, nagle zgłasza sie kowal, bardzo prosty człowiek, i mówi:  
-Może mu po prostu wpierdolimy???  
Na to sołtys. Nie możemy bo to JEDYNY młynarz we wsi. co zrobimy jak sie wkurzy i opuści wieś, kto będzie nam mąkę robił? Znów zapadła cisza. Po parunastu minutach znowu wstaje kowal i mówi:  
-No to wpierdolmy stolarzowi, tych jest dwóch.
Po latach spotyka się dwóch kumpli.  
- Cześć, co słychać?  
- Kiepsko, jestem bezrobotny.  
- Ja też jestem bezrobotny, ale forsy mam jak lodu i nie narzekam.  
- To z czego żyjesz?  
- Chodzę na mecze piłkarskie.  
- No i co?  
- Podczas przerwy większość kibiców nie idzie sikać do ubikacji, tylko idą pod siatkę i leją. Ja wówczas jestem z drugiej strony siatki, łapię delikwenta za "interes" i mówię "Dawaj dwie stówy albo ci go utnę brzytwą". No i po każdym meczu mam jakieś 4 tysiące.  
- Wiesz co? Idę na następny mecz. Też będę tak zarabiać!  
Na meczu obaj umówili się, że zaczną z przeciwległych końców siatki i spotkają się w jej połowie. Gdy zaczęła się 2 połowa meczu, jeden pyta drugiego:  
- Jak ci idzie?  
- Mam już te 4 tysiące, a jak tobie?  
- A ja mam 600 złotych i 18 "interesów".
Czasopismo "Claudia" opublikowało dla swoich czytelników quiz, pod   nazwą: "Czy znamy kobiety?"  
Zwyciężył Tomek B., Radom, 10 lat.  
Pewien starszy, rozżalony czytelnik napisał do redakcji:  
"To doprawdy śmieszne! Mam 65 lat, pierwsze wiadomości o kobietach   zdobywałem mając 12 lat! A tu taki smarkacz dostaje pierwszą nagrodę!"  
  Odpowiedź z redakcji:  
 
Drogi Czytelniku!  
Pierwsze pytanie naszego quizu brzmiało:  
"Gdzie kobiety mają najbardziej kręcone włosy?" - Tomek odpowiedział prawidłowo - w Centralnej Afryce.  
  A co Pan odpowiedział?! I jeszcze narysował?!!!  
Drugie pytanie naszego quizu brzmiało:  
"Kiedy kobieta ma pianę między nogami?" -  Tomek odpowiedział bezbłędnie:  
  - Kiedy kobieta doi krowę.  
  A Pańskie wyjaśnienie? Nie mieszaj Pan w to żony! I ten wulgarny   rysunek, fuj!  
I ostatnie, trzecie pytanie quizu:  
"Na co kobiety niecierpliwie czekają każdego miesiąca? -  Tomek odpowiedział od razu:  
  - Na nowe wydanie "Claudii".  
  A co Pan odpowiedział?! Dzięki Bogu, że nie było rysunku!!!!!!
Wielkie sympozjum nt. "Czy mężczyzna powinien mięć żonę, czy kochankę?" 
- Lekarz stwierdza, że przede wszystkim żonę, bo to zdrowie seksualne... 
- Psycholog, że kochankę, bo wtedy jest uprzejmy, elegancki i w ogóle się stara. 
- Naukowiec dowodzi, że i żonę i kochankę, bo żona myśli, że jest u kochanki, kochanka, że u żony, a on tup tup tup i do biblioteki...
Młody mężczyzna widzi na wystawie sklepu rolniczego dojarkę. I nagle przychodzi mu do głowy pewien pomysł. Idzie do sklepu, kupuje dojarkę i natychmiast biegnie do domu. Podłącza się do niej i siada wygodnie w fotelu. Jest tak, jak sobie zamarzył - absolutna przyjemność, pełny błogostan i orgazm za orgazmem. Mija godzina, facet ma dosyć. Szuka wyłącznika ? nie ma. Przerażony dzwoni do producenta.   
- Panie, kupiłem u was dojarkę! Jak się ją wyłącza?   
- Szanowny kliencie, przede wszystkim proszę przyjąć moje gratulacje ! to był doskonały wybór. I proszę się w ogóle nie martwić, dojarka wyłącza się automatycznie po odciągnięciu 25 litrów płynu!
- Dlaczego wibrator nigdy nie zastąpi prawdziwego mężczyzny? 
- Ponieważ wibrator nie wyniesie śmieci.
Jak mężczyźni sortują pranie?   
- Na "brudne" oraz  "brudne, ale jeszcze można założyć".