Męski koszmar dom na kredyt drzewo
Męski koszmar: 
 - dom na kredyt, 
 - drzewo w doniczce jako prezent, 
 - syn od sąsiada.
Męski koszmar: 
 - dom na kredyt, 
 - drzewo w doniczce jako prezent, 
 - syn od sąsiada.
Siedzi facet na kibelku, stęka i stęka nagle żona przez przypadek zgasiła światło w łazience. Rozległ się krzyk: 
- Ojeju! o kurczę! Kwa mać! 
Żona zapaliła światło, weszła do łazienki i pyta co się stało, na co wystraszony mąż z ulgą: 
-ufff, już nic. myślałem że mi oczy pękły!
Zabłądził facet w lesie. Wykręca z telefonu komórkowego numer 112 i mówi do słuchawki:  
- Jestem na grzybach w lesie i zabłądziłem.  
- Niech pan krzyczy, może ktoś pana usłyszy.  
- Pomooocy, pomooocy!...  
Zza krzaków wyłazi niedźwiedź grizli i mówi:  
- Co się tak wydzierasz, idioto?  
- Krzyczę, bo zabłądziłem, boję się i jestem zdenerwowany. Może ktoś mnie usłyszy i przyjdzie.  
- No i przyszedłem, uspokoiło cię to?
Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu.  
 - Hej... - mówi niewidomy - ale duży fotel.  
 - W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer.  
 Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:  
 - Ale duże kufle tu macie.  
 - W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman.  
 Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.  
 - Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź.  
 Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:  
 - Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!
Środek nocy, wchodzi pijany mąż ze świnią pod pachą. Drzwi otwiera mu żona. Na to mąż: 
-Widzisz kochanie? To jest ta świnia, z którą Cię zdradzam... 
Na to żona: 
-Ależ najdroższy, ja tylko żartowałam... 
-Zamknij się, nie do ciebie mówię!
Dlaczego mężczyźni tak lubią kawały o blondynkach?   
- Bo mogą je zrozumieć.
- Chodźmy pogratulować Mietkowi... Dziecko mu sie urodziło.  
- A co ma?  
- Żytnią.
Dlaczego faceci chcą się żenić z dziewicami?   
- Bo nie mogą znieść krytyki.
Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego,pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek. Nigdy nie zachowywała się tak kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie będę żonaty,ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu.  
 Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!"  
 ...A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie....
Kiedy facet traci 99% swojej inteligencji? 
- Gdy zostaje wdowcem.
Co masz, kiedy trzymasz w ręce dwie małe piłeczki?   
- Niepodzielną uwagę mężczyzny.
Dwóch facetów wychodzi z burdelu. Jeden, zdegustowany, pluje na chodnik i mówi:  
 - Moja żona jest lepsza.  
 Drugi też pluje, klepie pierwszego po ramieniu i mówi  
 - Wiesz co, twoja żona naprawdę jest lepsza