O małżeństwie - str 17

  • Spotykają się dwaj kumple Cześć

    Spotykają się dwaj kumple:
    - Cześć, co słychać?
    - A, no wiesz, różnie bywa.
    - Słyszałem, że się ożeniłeś?
    - Zgadza się...
    - Ładna ta twoja żona?
    - Wszyscy mówią, że jest podobna do Matki Boskiej.
    - Pokaż zdjęcie... O Matko Boska!

  • Żona sprawdza garnitur męża

    Czyżowa dokładnie sprawdza garnitur męża po powrocie z pracy. Nie znajduje ani jednego kobiecego włoska i mówi:
    - No tak! Ty już nawet łysej babie nie przepuścisz!

  • Skarży się mąż żonie Nasz syn

    Skarży się mąż żonie:
    - Nasz syn znów podbierał mi pieniądze z portfela.
    - Dlaczego myślisz, że to nasz Kazio? Może to ja wzięłam pieniądze? - broni matka syna.
    - To niemożliwe, w portfelu tym razem coś zostało...

  • Zocha mówi do swego męża Józka

    Zocha mówi do swego męża Józka:  
    - Ty Józek zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy.
    - Ja nie idę, bo nie mam się za co przebrać  
    - Najlepiej nie pij - nikt cię nie pozna!

  • Mąż do żony Kochanie nie mogę

    Mąż do żony:
    - Kochanie, nie mogę znaleźć herbaty!
    - Ty beze mnie to z niczym byś sobie nie poradził! Herbata jest w apteczce, w puszce po kakao, z nalepką "sól".

  • Wraca mąż wcześniej do domu Żona

    Wraca mąż wcześniej do domu. Żona bierze wpycha kochanka do piwnicy i wrzuca za nim ubranie. Mąż zauważa jednak obce buty. Porywa siekierę i schodzi do piwnicy Pyta się:
    - Kto tu?!
    Ze stojącego w rogu, trzęsącego się worka dochodzi glos:
    - Tto myy, bieeeednee kaartoffeelkiii...

  • Noc poślubna Pan młody stanął

    Noc poślubna. Pan młody stanął w oknie, gapi się i wzdycha. W końcu panna młoda pyta co się dzieje. A on:
    - mówią że noc poślubna jest taka piękna, a tu leje i leje...

  • Mąż wcześniej wrócił z pracy

    Mąż wcześniej wrócił z pracy do domu i niespodziewanie zastaje żonę, która nago leży w wymiętoszonej pościeli. - Co to kochanie?  
    - Źle się czuję, chyba chora jestem, więc się położyłam.  
    Małżonek chce powiesić płaszcz do szafy, a żona krzyczy:  
    - Nie otwieraj szafy, bo tam straszy...!  
    - Ależ kochanie, nie opowiadaj głupstw...  
    Otwiera szafę i widzi swego sąsiada, zupełnie gołego.  
    - No wiesz Władek, tego bym się po tobie nie spodziewał. Żona chora, a ty ją jeszcze straszysz...