O Jasiu - str 7

  • Rozmawia Jasio i Małgosią Przyjdź

    Rozmawia Jasio i Małgosią:
    -Przyjdź jutro pod drzewo za miastem a zer**ę cię tak, że aż się posikasz.  
    -Dobrze.  
    W międzyczasie rozmowę tę usłyszał tato Małgosi i postanowił ukryć się na tym drzewie już prędzej.  
    Jasio z Małgosią nareszcie się spotkali. Jasio miał już zaczynać, ale szybko ubrał spodnie i zaczął uciekać.  
    -Gdzie biegniesz? Przecież miałeś zer**ąć mnie tak, że aż się posikam.  
    -Spójrz w górę to się zesrasz!

  • Tato mama mówiła że ta szyba

    - Tato, mama mówiła, że ta szyba w naszych drzwiach wejściowych jest nietłukąca.  
    - Tak, Jasiu.  
    - Otóż muszę ci powiedzieć, że oboje bardzo się myliliście.

  • Lekcja geografii Pani zadaje pytania

    Lekcja geografii. Pani zadaje pytania:  
    - Dzieci, co jest stolica Holandii?  
    - Amsterdam  
    - A co jest stolica Francji?  
    - Paryż  
    - A co jest stolica Hiszpanii?  
    - Madryt  
    - Dzieci, a co jest stolica Angolii?  
    Tylko Jasio ręka w górze.  
    - No Jasio co jest stolica Angolii?  
    - Londyn?!?

  • W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku

    W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.  
    - Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni  
    - Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie pójdzie na spacer.  
    - I co? Nie możesz zrobić...  
    - Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł !!!

  • Mały Jasio wybrał się na mecz

    Mały Jasio wybrał się na mecz. Siedzący obok mężczyzna pyta go:
    - Jak tu wszedłeś, synku?
    - Miałem bilet.  
    - Sam go kupiłeś?
    - Nie, tata kupił.  
    - A gdzie jest tata?
    - W domu, szuka biletu.

  • Mały Jasio ogląda z wielkim

    Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka.  
    - Mamo, czy to mój mózg?  
    - Nie synku, jeszcze nie...

  • Przedszkole Jasio zaczyna zwalać

    Przedszkole. Jasio zaczyna zwalać na podłogę wszystkie zabawki z półek. Pani go pyta:  
    - Co robisz Jasiu?  
    - Bawię się.  
    - W co?  
    - W "cholera, gdzie są klucze do samochodu"

  • W szkole pani mówi do Jasia Jasiu

    W szkole pani mówi do Jasia:
    -Jasiu zetrzyj tablicę
    Jasiu odpowiada:
    -Nie
    -Zetrzyj- powiedziała pani
    Na to Jasiu:
    -No dobra, ale gdzie jest ta szmata?
    Pani mówi:
    -Poszukaj
    Jasiu szuka szmatkę a pani sie pyta innych dzieci w klasie:
    -Gdybym umarła co byście napisali na moim grobie?
    Jasiu znalazł szmatkę i mówi:
    -Tu leży ta szmata!!!

  • Spowiedź

    Idzie Jasiu do kościoła wyspowiadać się. No i opowiada swoje grzechy:  
    - Nie słuchałem się mamy i przeklinałem…  
    Ksiądz zapukał…  
    A Jasiu:  
    - K**wa, co mnie straszysz?!

  • Jasiu mówi do Małgosi pokochamy się?

    Jasiu mówi do Małgosi pokochamy się?
    -dziś nie mam czasu może jutro.
    -no dobrze ale kiedy?
    -no jutro jasiu!
    -no ale kiedy o 16?
    -o 16 umówiłam się z Wackiem!

  • Lekcja w szkole muzycznej Dziś

    Lekcja w szkole muzycznej.  
    - Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jaki to utwór Beethovena. Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą: Wiemy, wiemy - to "Sonata księżycowa".  
    - Brawo!! - mówi pani.  
    Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą - wiemy, wiemy - to "Symfonia pastoralna".  
    - Świetnie!! - mówi pani.  
    Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkieeeeeeego penisa. W klasie cisza. Pani: Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic wspólnego z utworami Beethovena. Na to Jasio z pretensja w glosie:  
    - "Dla Elizy"?!