Inne - str 8

  • Kasia.

    Dlaczego ze wszystkimi Kasiami można uprawiać sex bez prezerwatywy?
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    Bo z Kasią Ci się upiecze.

  • Poranek

    Poranek. Skacowany mąż i nadąsana małżonka siedzą przy stole. Ponura cisza. W końcu małżonka nie wytrzymuje:
    - Ale wczoraj wróciłeś nachlany!
    - Ja?! Wcale nie byłem taki pijany!
    - Nie?! A kto w łazience błagał prysznic, żeby przestał płakać?!!!

  • Anglik w polskim hotelu.

    Podchodzi Anglik do hotelowej recepcji i prosi:
    – Tu ti tu rum tu!
    A zirytowana recepcjonistka:
    – Sra ta ta ta.

  • Warszawiak Ślązak i Kaszub pojechali

    Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu. Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Po chwili złamali tę pieczęć i z dzbana wyleciał Dżinn.  
    - Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.  
    Kaszub:  
    - Ja tak kocham Kaszuby... Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.  
    Dżinn:  
    - Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.  
    Warszawiak:  
    - Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.  
    Dżinn:  
    - OK. Zrobione. Teraz ty - Dżinn zwraca się do Ślązaka.  
    Slązak:  
    - Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy.  
    - No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.  
    Slązak:  
    - Dobra. Nalej wody do pełna.

  • Pantofelki

    Kłócą się dwa pantofelki i jeden mówi do drugiego:
    - Zamknij się, bo ci walnę!
    Na co drugi:  
    - A niby czym?  
    -A nibynóżką!

  • Rozmawiają dwie babcie kiblowe

    Rozmawiają dwie babcie kiblowe.
    - Ostatnio zmieniłam klimaty.
    - A co, pewnie awansowałaś?
    - Nie, przenieśli mnie do męskiego.

  • James Bond agent 007 wchodzi do knajpy

    James Bond, agent 007 wchodzi do knajpy, siada przy barze i zamawia wódkę Martini, wstrząśniętą, nie mieszaną. Rozgląda się uważnie po lokalu i spostrzega wprost nieprzeciętnej urody kobietę, siedzącą przy stoliku w drugim końcu baru pzy ścianie. Nie podchodzi jednak do niej tylko wyminiają spojrzenia. Nieznajoma nie wytrzymała jednak długo, podeszła do Bonda i przedstawiła się. James skinął głową i powiedział:
    - Jestem Bond, James Bond...
    Widząc, że dalsza rozmowa się nie klei, kobieta zaczepia Bonda i mówi:
    - Ale masz extra zegarek.
    Bond popatrzył...
    - Ten zegarek pokazuje mi to, czego ludzkie oko nie widzi!
    Kobieta ze zdziwieniem:
    - Jak to jest możliwe?!
    Bond:
    - Pokażę pani... o, na przykład widzę, że pani nie ma na sobie majtek...
    Kobieta patrzy z lekkim uśmiechem i mówi:
    - Ten zegarek jest chyba zepsuty, bo ja akurat mam na sobie majtki!
    Bond lekko zmieszany, podwija rękaw, puka w szybkę zegarka i mówi:
    - O cholera! znowu spieszy się o godzinę!

  • Jestem lesbijką

    - Jestem lesbijką - mówi córka do ojca
    - W porządku.
    - Tato, ja też jestem lesbijką... - mówi druga córka
    - Boże, czy w tej rodzinie naprawdę nikt nie lubi kutasów?! - pyta ojciec
    - Ja lubię... - wtrąca się syn.

  • Murzyni w kopalni

    Dwóch murzynów górników schodzi do kopalni. Co mówi jeden do drugiego?
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    - Widzimy się po robocie.

  • Syn wrócił do domu z samymi dwójami

    Syn wrócił do domu z samymi dwójami na świadectwie.Ponieważ ojciec przez cały rok suszył mu głowę o oceny i czepiał się nauki, syn bał się jak diabli pokazać świadectwo. Ojciec jednak, zamiast rzucać gromyi lać paskiem, zaprosił syna na fotel. Syn usiadł niepewnie. Ojciec wyjął papierosy:
    - Zapal synu...
    - Tata, no co ty, ja nie palę...
    - Pal, synu!
    Zapalili. Po chwili ojciec otworzył barek i wyjął szkocką.
    - Napij się, synu...
    - Tata, daj spokój, ja nie pije...
    - Pij, jak ojciec daje!
    Napili się. Ojciec wyjął zza tapczanu Playboya.
    - Masz, oglądaj...
    - No nie, tata, nie wygłupiaj się...
    - Oglądaj!!!
    Siedzą, popijają, czas płynie leniwie. Syn już całkiem się wyluzował, sięgnął sam po papieroska, lekko szumi mu w głowie. Przerzuca kartki Playboya, zaciąga się z widoczną przyjemnością i wreszcie rzuca od niechcenia znad kolejnej rozkładówki:
    - Kurna... tata... i kto to wszystko dupczy? No kto to wszystko dupczy???
    - Prymusi, synu, prymusi...

  • Osiedle nowobogackich Dzieci bawią

    Osiedle nowobogackich.  
    Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę telefonami komórkowymi.  
    Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka łamie się.  
    Dzieci w śmiech.  
    - No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy! - płacze nieszczęsny malec.  
    - Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak będziesz piasek kopać łopatką!