Inne - str 6

  • Czerwony Kapturek po hiphopowemu Zapina

    Czerwony Kapturek po hiphopowemu  
      
    Zapina ziomala Kaptur przez osiedle na miejscowke do starszej Jareckiej. Pokitrane ma po kieszeniach troche bakania i jakis szamunek. Wyczail ja wilk wypas i scieme jej z klatki odstawia:  
    - Elo sztuka. Gdzie sie idziesz ustawic?  
    - Wybilam sie z chawiry i hetam sie z tym towarem do starej ojca.  
    Wilk skumal akcje w moment i miedzy blokami skret na miejscowke do starej Jareckiej wylukal, a po drodze zdazyl jeszcze bucha sciagnac z writerami. Wpierdolil Jarecka, kabone jej z szuflad powyjmowal, co by na ziolo starczylo. Jebnal sie na wyro i scieme odstawia. Moment i laska w czerwonej bluzie tez ustawia sie na miejscowce. Patrzy na babke i nie czai wszystkiego:  
    - Babka, melanz jakis byl, ze uszy i oczy troche przyduze masz, czy to moze ja za duzo smazylam?  
    A wilk zajawke juz taka zlapal, ze opierdolil w moment Kaptura i faze na wyrze dalej odstawia. Nagle psy wbily sie do chawiry Jareckiej i w moment skatowaly wilka za odstawianie nielegalu. Klime z podworka zdazyl jeszcze pozdrowic, 'HWDP' krzyknal i zszedl ze swiata z rozpierdolonym bebnem. Psy Kaptura i Babke wywlekly z bebechow i razem z wilka towaru po kresce sciagneli.

  • Trzech myśliwych przechwala się kto

    Trzech myśliwych przechwala się kto dziś więcej zwierzyny upolował. Pierwszy mówi:
    - Ja upolowałem niedźwiedzia!
    Drugi:
    - Ja upolowałem 100 zajęcy!!!
    Trzeci:
    - A ja upolowałem 10000 nopleasów!!!
    - Nopleasy? Co to takiego?
    - Nie wiem. Po prostu biegały i krzyczały "No, please!"

  • W pubie

    Przychodzi Warszawiak do pubu:
    - Whisky poproszę!
    - Z lodem?
    - Bez loda hehehehehe.
    - A słomkę panu podać czy sam pan sobie z butów wyjmie?

  • W parku na lawce siedzi młoda

    W parku na lawce siedzi młoda atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać.
    - Jaka książkę pani czyta?
    - "Geografię seksu".
    - I jaka jest główna myśl tej książki?
    - Ze najlepszymi kochankami sa Żydzi i Indianie.
    - Pani pozwoli ze się przedstawię: Nazywam się Mojżesz Winnetou.

  • Straż Pożarna Dzwoni telefon Dyżurny

    Straż Pożarna. Dzwoni telefon.  
    Dyżurny:  
    - Słucham?  
    - W zeszłym roku posadziłem sobie konopie indyjskie. Wyrosły takie jakieś cherlawe, żadnego speeda nie dają...  
    - Dokąd dzwonisz, palancie! - denerwuje się dyżurny. Dzwoń na policję do sekcji narkotyków - tam Ci pomogą.  
    I odkłada słuchawkę. Po dziesięciu minutach znowu rozlega się dzwonek telefonu:  
    - A jak w tym roku posadziłem, to wyrosła taka dorodna i tak w łeb daje, że nawet pojęcia nie masz!  
    - Już Ci mówiłem palancie! Dzwoń na policję!  
    I znowu rzucił dyżurny słuchawkę na widełki. Po pół godzinie znowu telefon:  
    - Sam jesteś palant! Nie odkładaj słuchawki... Dzwonię... bo u sąsiada chałupa się pali... A jak przyjedziecie, zaczniecie biegać z tymi swoimi wężami... patrzcie pod nogi... nie zadepczcie..

  • Odbioru butów u szewca

    Facet wychodzi z wiezienia po 12 latach odsiadki. Odbiera swoje ciuchy i w kieszeni znajduje kwitek.
    Rozwija, czyta a tam kwit odbioru butów u szewca.
    Wali do niego i mówi:
    - Mam tu kwit że zostawiłem u pana buty do naprawy 12 lat temu..
    Szewc zaczął szukać w stosie papierków, znalazł kwit i mówi:
    - A tak. Faktycznie - będą na czwartek...

  • Dwóch kosmitów wylądowało na ziemi

    Dwóch kosmitów wylądowało na ziemi. Ciemna noc pustkowie idą. Dochodzą do zamkniętej stacji benzynowej. Podchodzą do dystrybutora. Jeden z nich mówi:
    - Dzień dobry my jesteśmy kosmici, przylecieliśmy tu w pokojowych zamiarach chcemy tylko porozmawiać.
    Dystrybutor milczy. Tak trzy razy. W końcu jeden z nich nie wytrzymał i mówi:
    - Chyba mu przywalę z lasera.
    Na to drugi:
    - Nie rób tego, to jakiś kozak. Więc jeszcze raz próbują a dystrybutor ciągle milczy. Więc ten jeden wyciąga laser, strzela, stacja wylatuje w powietrze. Wstają pół kilometra dalej otrzepując się z kurzu. Jeden drugiego pyta:
    - Ty skąd wiedziałeś że to kozak? Jak byś się okręcił 2 razy dokoła swoim penisem a następnie wsadził go sobie w ucho też byłbyś kozak.

  • Mamo mamo zrób mi śniadanie

    - Mamo, mamo zrób mi śniadanie... .  
    - Posłuchaj, to że sypiam z Twoim ojcem nie oznacza że możesz do mnie mówić
    "mamo".  
    - No to jak mam mówić?
    - Normalnie, Andrzej.

  • Stworzył Pan Bóg rośliny patrzy

    Stworzył Pan Bóg rośliny, patrzy i się cieszy, że takie ładne się udały. Stworzył Pan Bóg zwierzęta i patrzy na nie zadowolony bo są przepiękne. Stworzył Pan Bóg mężczyznę. No wyszedł idealny. Stworzył Pan Bóg kobietę. Patrzy, patrzy i stwierdza:
    - Ty to się będziesz musiała malować...