Inne - str 10

  • James Bond agent 007 wchodzi do knajpy

    James Bond, agent 007 wchodzi do knajpy, siada przy barze i zamawia wódkę Martini, wstrząśniętą, nie mieszaną. Rozgląda się uważnie po lokalu i spostrzega wprost nieprzeciętnej urody kobietę, siedzącą przy stoliku w drugim końcu baru pzy ścianie. Nie podchodzi jednak do niej tylko wyminiają spojrzenia. Nieznajoma nie wytrzymała jednak długo, podeszła do Bonda i przedstawiła się. James skinął głową i powiedział:
    - Jestem Bond, James Bond...
    Widząc, że dalsza rozmowa się nie klei, kobieta zaczepia Bonda i mówi:
    - Ale masz extra zegarek.
    Bond popatrzył...
    - Ten zegarek pokazuje mi to, czego ludzkie oko nie widzi!
    Kobieta ze zdziwieniem:
    - Jak to jest możliwe?!
    Bond:
    - Pokażę pani... o, na przykład widzę, że pani nie ma na sobie majtek...
    Kobieta patrzy z lekkim uśmiechem i mówi:
    - Ten zegarek jest chyba zepsuty, bo ja akurat mam na sobie majtki!
    Bond lekko zmieszany, podwija rękaw, puka w szybkę zegarka i mówi:
    - O cholera! znowu spieszy się o godzinę!

  • Rozbitek na bezludnej wyspie wyciąga

    Rozbitek na bezludnej wyspie wyciąga z wody dziewczynę, która dopłynęła do brzegu trzymając się beczki.
    - Od dawna pan tu żyje?
    - Od 15 lat.
    - Sam?
    - Tak.
    - Teraz będzie miał pan to, czego panu najbardziej brakowało... - zagadnęła filuternie.
    - Niemożliwe! W tej beczce jest piwo?!

  • Przyjeżdża na stacje benzynowa

    Przyjeżdża na stacje benzynowa krasnoludek swoim malutkim samochodzikiem i mówi:
    - Poproszę dwie kropelki benzyny.
    A na to sprzedawca:
    - I co, może jeszcze pierdnąć w oponki.

  • Późnym wieczorem do drzwi mieszkania

    Późnym wieczorem do drzwi mieszkania pewnej kobiety zadzwonił pijany mężczyzna:  
    - Przepraszam czy ja tu mieszkam?  
    - Nie.  
    Po kilku minutach znowu dzwonek, a za drzwiami ten sam mężczyzna.  
    - Czy ja tu mieszkam?  
    - Nie!  
    Kilka minut później znowu dzwonek, ten sam mężczyzna i to samo pytanie.  
    Kobieta krzyczy:  
    - Ile razy mam powtarzać, że pan tu nie mieszka!  
    - To pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie?

  • Córka nowego ruskiego biznesmena

    Córka nowego ruskiego biznesmena przychodzi do ojca i oświadcza, że wychodzi za mąż.  
    - Za kogo?
    - Za popa.  
    - Zwariowałaś?
    - Miłość, tato... Serce, nie sługa.  
    - No dobrze, przyprowadź go jutro.  
    Córka przyprowadza młodego diakona. Jedzą, piją. Ojciec mówi:
    - Wiesz, że moja córka co miesiąc musi mieć inną kreację za 10. 000 dolców? Jak wy będziecie żyć? Jak ty ją utrzymasz?
    - Bóg pomoże...  
    - A jeszcze ona przyzwyczajona co tydzień latać do fryzjera do Paryża. I co?
    - Bóg pomoże...  
    - Ona jeździ tylko Ferrari i Porsche, i musi mieć zawsze najnowszy model. Jak ty sobie wyobrażasz życie z nią?
    - Bóg pomoże...  
    Gdy narzeczony poszedł, córka pyta biznesmena:
    - I jak, tato, spodobał ci się?
    - Burak, to prawda, ale podobało mi się, jak mnie nazywał Bogiem.

  • Rozmowa kolegów

    Rozmawia dwóch kumpli :
    - Sypiam z żoną pastora, możesz po mszy zatrzymać go z godzinkę w kościele?
    - Stary, głupi pomysł, ale ci pomogę.
    Po ''występie'' koleś podchodzi do klechy i zagaja o jakieś głupoty. Po kolejnym durnym pytaniu facet nie wytrzymuje i pyta: ''Co ty kurfa chcesz?''. Ten zawstydzony wypala: ''Właśnie teraz mój kumpel stuka pana żonę.'' Pastor uśmiecha się, kładzie mu rękę na ramieniu i mówi: ''Mój przyjacielu, lepiej idź szybko do domu, moja żona od roku nie żyje.'