O zwierzętach - str 11

  • Dowcip Misio z prosiaczkiem płyną

    Dowcip: Misio z prosiaczkiem płyną łódką po jeziorze. Misio spogląda co chwile na prosiaczka, prosiaczek zdenerwowany pyta misia:
    - O co ci chodzi misiu? Że tak na mnie co chwile patrzysz?
    Na to misiu:
    - Bo wy świnie zawsze coś kombinujecie!!!

  • Do weterynarza dzwoni telefon Panie

    Do weterynarza dzwoni telefon.
    - Panie doktorze, naszą Misię ukąsiła pchła!
    - Czy to pies, czy to kot?
    - Owad, panie doktorze, owad!

  • Do siedzącego nad brzegiem rzeki

    Do siedzącego nad brzegiem rzeki wędkarza podchodzi mężczyzna i mówi:
    - Gdyby pan coś złowił, proszę powiadomić dyrektora miejscowej szkoły.
    - Dlaczego?
    - Dyrektor pisze kronikę naszego miasteczka, a w niej odnotowano, że ostatni połów miał tu miejsce 9 czerwca 1870 roku.

  • Dlaczego bociany mają takie długie

    Dlaczego bociany mają takie długie nogi?
    - Żeby im żaby do d... nie nakopały.

  • Dlaczego Ala ma kota? Bo sierotka

    Dlaczego Ala ma kota?  
    - Bo sierotka Marysia...

  • Czym się różni krowa od traktora?

    Czym się różni krowa od traktora?
    - Jak traktor nawali, to stoi a jak krowa, to idzie dalej.

  • Co zrobi żaba uderzona

    Co zrobi żaba uderzona dziesięciokilowym młotkiem z siłą paru tysięcy niutonów?
    - Będzie uciekać równomiernie we wszystkich kierunkach.

  • Co to jest zielone i je myszy? Żaba

    Co to jest zielone i je myszy?  
    Żaba sierota uczona przez kota!

  • Co należy zrobić gdy ptak napaskudzi

    Co należy zrobić gdy ptak napaskudzi na głowę?  
    - Podziękować bogu że nie dał skrzydeł krowom!

  • Co myśli kura uciekająca przed

    Co myśli kura uciekająca przed kogutem?
    "Zrobię jeszcze trzy okrążenia dookoła kurnika żeby nie pomyślał ze łatwa jestem".

  • Chodzi sobie jeżyk dookoła beczki

    Chodzi sobie jeżyk dookoła beczki, chodzi i chodzi. W pewnym momencie zdenerwował się i krzyczy:
    - Cholera, kiedy ten płot się skończy?

  • Chłop wyhodował dwutonowe jabłko

    Chłop wyhodował dwutonowe jabłko, wsadził je na wóz i zawiózł na targ. Cały dzień nie miał klientów, ale pod koniec dnia przychodzi facet i pyta się:  
    - To pana jabłko?
    - No.
    - To cofnij pan wozem, bo mi robal konia zżarł.