O religii - str 10

  • Siostra Małgorzata przez pomyłkę

    Siostra Małgorzata przez pomyłkę trafiła do piekła. Przerażona dzwoni do świętego Piotra i mówi:  
    - Tu siostra Małgorzata! Popełniono straszny błąd!  
    Wyjaśniła cala sytuacje i uzyskała obietnice, że pomyłka szybko zostanie naprawiona. Niestety, święty Piotr w natłoku obowiązków najwyraźniej o niej zapomniał. Następnego dnia siostra Małgorzata znów dzwoni:  
    - Proszę, zabierzcie mnie stad natychmiast! Na dzisiejszy wieczór zaplanowana jest orgia! Obecność obowiązkowa...  
    Święty Piotr przejął sie losem siostry Małgorzaty i obiecał jak najszybciej sprawę załatwić. Niestety, zapomniał i tym razem. Przypomniał sobie dopiero nazajutrz, gdy usłyszał dzwonek telefonu. Z drżącym sercem podnosi słuchawkę i słyszy:  
    - Cześć Piotrek, tu Gosia. Nie zawracaj sobie głowy...

  • Jak umarł Jezus?

    Lekcja religii. Siostra pyta dzieci jak umarł Jezus.
    Wszystkie dzieci zgłaszają się do odpowiedzi, tylko Jasio nie podnosi ręki.
    Siostra pyta Jasia:
    - Jasiu, naprawdę nie wiesz jak umarł Jezus?
    - Nie.
    - To w takim razie na następną lekcję religii przyjdź z ojcem.
    Na następnej lekcji religii siostra mówi do ojca Jasia:
    - Pytam dzieci jak umarł Jezus, wszystkie dzieci zgłaszają się do odpowiedzi, a pana syn tego nie wie.
    - Siostro - odpowiada ojciec Jasia. - My na takim zad*piu mieszkamy, że nawet nie wiedzieliśmy, że on chorował!

  • Pewne trzy parafie nawiedziła plaga

    Pewne trzy parafie nawiedziła plaga wiewiórek. Całe dziesiątki rudych zwierzątek zamieszkały w murach kościołów.  
    Członkowie pierwszej parafii uznali to za wole Boga i wiewiórki zostały.  
    W drugiej parafii delikatnie wyłapano wszystkie co do sztuki i wywieziono do lasu, ale po trzech dniach wróciły.  
    Tylko w trzeciej parafii znaleziono właściwe rozwiązanie. Wiewiórki zostały ochrzczone i wpisane do rejestrów parafialnych. Od tamtej pory nikt ich w kościele nie widział.

  • Jeszcze dziś wiele osób pisze

    Jeszcze dziś wiele osób pisze ręcznie cyfrę 7 z poziomą kreską w połowie wysokości.  
    Kreska ta zanikła w większości stylów pisma maszynowego i komputerowego - co można było zauważyć powyżej. Ale czy wiecie dlaczego ta kreska przetrwała do naszych czasów?  
      
    Trzeba powrócić do czasów biblijnych, kiedy to Mojżesz wspiął się na górę Synaj.  
    Gdy zostało mu podyktowane 10 przykazań zszedł do swego ludu i zaczął odczytywać im donośnym głosem każde przykazanie. Gdy doszedł do siódmego odczytał:  
    "Nie wolno Ci cudzołożyć" - na co z tłumu odezwały się liczne głosy:  
    "Skreśl siódemkę, skreśl siódemkę!".
    (dekalog wg. tradycyjnego, żydowskiego podziału)

  • Dziennikarka skierowana do biura

    Dziennikarka skierowana do biura w Jerozolimie zajmuje mieszkanie z oknami skierowanymi na historyczną Ścianę Płaczu. Każdego dnia kiedy spogląda przez okno, widzi starego Żyda z brodą energicznie się modlącego. Ponieważ z pewnością jest on dobrym tematem na wywiad, dziennikarka udaje się w pobliże ściany i przedstawia się staruszkowi.  
    Zadaje pytanie:  
    - Przychodzi pan każdego dnia do ściany, od jak dawna pan to robi i o co się modli?  
    Mężczyzna odpowiada:  
    - Przychodzę tutaj, by się modlić każdego dnia od 25 lat. Rano modlę się za pokój na świecie i za braterstwo ludzi. Idę do domu, piję filiżankę herbaty, wracam i modlę się o wyeliminowanie chorób i zaraz z ziemi. I o to co bardzo, bardzo ważne, modlę się o pokój i zrozumienie między Izraelczykami i Palestyńczykami.  
    Dziennikarka jest pod ogromnym wrażeniem.  
    - I jak pan czuje się z tym, że przychodzi tutaj każdego dnia przez 25 lat i modli się za te wspaniałe rzeczy? - pyta.  
    Starszy mężczyzna odpowiada spokojnie:  
    - Jakbym mówił do ściany...

  • Idzie 50 gr do nieba Na to św Piotr

    Idzie 50 gr do nieba. Na to św Piotr:
    -no ciebie to wpuszczę.
    idzie 1 zł.  
    -no...ty tez możesz wejść
    idzie 2 zl.
    -no...yyyy...nie wiem...no dobra wchodź.
    idzie 5 zl.
    -cie bie nie wpuszczę, bo ciebie to w kościele nie widać.

    hehehe

  • Chrzest psa

    Przychodzi biskup na wizytację do kościoła.
    Przegląda księgi wieczyste.
    Nagle, patrzy ochrzczono psa.
    Zdziwił się i mówi do księdza:
    - Księże Piotrze, psa? Tak nie wolno!
    Na to ksiądz:
    - Biskupie ja wiem, ale dali 100 tysięcy złotych, a dach przecieka i ogrzewanie szwankuje.
    - Aaaa, no to trzeba pieska przygotować do bierzmowania.