Inne - str 12

  • List do Boga

    Niemiec pisze list do Boga: "Panie , moja żona taka brzydka, pomóż"

    Pan się drapie się po głowie, i mówi w końcu:

    - A co tam, znaj gest. Z kobitkami nic się nie da zrobić, ale za to będziesz miał dobre autostrady.

  • Rozmowa dwóch panów.

    - Wiesz co dziś jeden facet nazwał mnie gejem
    - I co ?
    -Jak to co. Torebką w łeb i pudrem po oczach.

  • W Betlejem

    Betlejem.  
    Maria siedzi z dzieciątkiem na rekach wchodzą Trzej Królowie.  
    Ostatni, wchodząc, rąbnął czołem w powale drzwi.  
    - O Jezus! - jęknął.  
    - Widzisz! - mówi Maria do Józefa skubiącego nerwowo wąsa w kącie - mówiłam ci, że Jezus to ładne imię, a ty ciagle Bonifacy i Bonifacy!

  • Stare ale jare...

    Jechał facet wielką, wyładowaną po brzegi ciężarówką.  
    W pewnym momencie ciężarówka przejeżdżając pod niskim mostem, zablokowała się. Na miejsce przyjechała policja.  
    Po chwili policjant wysiada z radiowozu, obchodzi dookoła ciężarówkę i pyta?  
    - Co, zablokował się pan?  
    - Nie, k...a, most wiozłem i mi się paliwo skończyło!

  • Basen

    Pewien milioner znudzony życiem postanowił sobie zorganizować nową rozrywkę i wymyślił zadanie. Zaprosił do siebie znajomych, przyjaciół, sąsiadów, zebrał ich koło basenu do którego wcześniej wpuścił rekina i tak rzecze:  
    -Kto odważy się przepłynąć basen i wyjść z niego cało-dostanie 100 tys.dolarów.  
    Cisza.  
    Reakcją milionera była nowa oferta.  
    -Kto odważy się przepłynąć- dostanie milion dolarów.  
    Cisza.  
    Milioner trochę zdesperowany postanowił postawić wszystko na jedną kartę i rzecze:  
    -Do tego miliona dokładam jeszcze ku*wę!  
    Nagle zamieszanie, plusk, ktoś skoczył do basenu i rozpaczliwie płynie do brzegu, już prawie rekin go dopadł, ale jakimś cudem śmiałek wyszedł z basenu. Od razu podbiegł do niego milioner z tłumem gapiów i mówi:  
    -Gratuluję, jestem pod wrażeniem, jak pan to zrobił?  
    -Gdzie ta ku*wa.....  
    -Ależ, spokojnie, zaraz pan otrzyma milion dolarów i obiecaną ku*wę  
    -Gdzie ta ku*wa....? - pyta jeszcze bardziej zdenerwowany...  
    -Jedną chwileczkę, tu jest czek, a za moment dotrze ku*wa, proszę się nie denerwować.  
    -Gdzie ta ku*wa co mnie popchnęła?!?!?!

  • Mąż do żony

    Mąż do żony:
    - Dorotko, ty chciałaś syna czy córkę?  
    - Ja tylko chciałam zawiązać buty!!!

  • Na lotnisku

    Na lotnisku w Melbourne pasażer jest przepytywany przez australijską celniczkę:  
    - Nazwisko?  
    - Smith.  
    - Narodowość?  
    - Brytyjska.  
    - Był pan karany?  
    - Przepraszam, nie wiedziałem, że to jest nadal wymagane.

  • Na gospodarce

    Gospodarz pyta nowego sąsiada:
    - Krowy macie?
    - Mamy.
    - A świnie chowacie?
    - A przed kim?

  • Stare ale jare

    Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku.  
    Żona mówi do męża:  
    - Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat  
    wychodzimy gdzieś razem..

  • Katastrofa

    - Jestem lesbijką - mówi córka do ojca.  
    - W porządku.  
    - Tato, ja też jestem lesbijką... - mówi druga córka.  
    - Boże, czy w tej rodzinie naprawdę nikt nie lubi penisów?! - pyta ojciec.  
    - Ja lubię... - wtrąca się syn.

  • Takie tam w kinie

    Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
    - Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
    - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
    Łysy się odwraca, a koleś:
    - Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
    Łysy:
    - Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
    Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
    - Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
    - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
    Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
    - Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
    Łysy:
    - Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
    Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
    - No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy...
    Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają.
    Pierwszy koleś znowu do drugiego:
    - Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
    - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
    Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
    - Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

  • Deszcz

    Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośbą o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:  
    - Kto ma wodę?  
    Nikt się nie zgłasza to powtarza:  
    - Kto ma trochę wody?  
    Nieśmiało zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:  
    - Ja mam jeszcze trochę.  
    Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:  
    - Kto ma jeszcze jakąś wodę?  
    Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:  
    - Mnie zostało jeszcze pół...  
    Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku.  
    Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz.  
    Szaman na to:  
    - Zawsze ku*wa pada jak pranie zrobię...