Materiał zarchiwizowany.

Coś za coś Rozdział 1

Koniec wakacji to dla mnie trudny czas, ze względu na to ile muszę ćwiczyć. Jednak to przecież uroczyste przywitanie roku szkolnego, więc nie będę musiała ćwiczyć. Wstałam gdzieś o 7:00, ponieważ zawsze z moją najlepszą przyjaciółką, Olą chodziłyśmy na mszę do kościoła. Szybko poszłam zjeść naleśniki, które mama przygotowała mi na śniadanie, poszłam do łazienki, ubrałam się w moją koronkową czarno-białą sukienkę i nałożyłam moje balerinki z zeszłego roku. Potem wyszłam na dwór czekając na Olę, z którą zawsze chodziłam do szkoły. Przez całą drogę do kościoła rozmawiałyśmy:
- Jak spędziłaś wakacje?- zapytała Ola.
- Nawet dobrze. A ty?- zapytałam Olę.
- Nie było źle, ale nie było też dobrze
- I tak nie chcę wracać do tej szkoły.
- Ja też
I opowiadałyśmy o wakacjach przez całą drogę do kościoła, czyli zaledwie 20 minut. Gdy trafiłyśmy do kościoła ksiądz tylko mówił: "Wytrzymacie do końca roku szkolnego, ponieważ ten czas szybko leci." Z naszego kościoła do szkoły jest 5 minut pieszo więc nie miałyśmy tematów do gadania. Gdy zaczął się rok musieliśmy śpiewać hymn, i witać pierwszą liceum, czyli moją klasę. Potem zawsze pani dyrektor mówiła przez licealistów zwane "ogłoszenia parafialne". No to pani dyrektor zaczęła mówić te ogłoszenia:
- A więc nasza szkoła bierze udział w biegu na 1 kilometr. Bieg jest obowiązkowy!- krzyknęła dyrektorka- Ponadto do naszej szkoły przychodzi nowy wuefista. Przywitajcie pana Knajpa.
Musieliśmy bić brawo Knajpie (Takie ma przezwisko ten nauczyciel.) No to przywitaliśmy naszego wychowawcę. Mówił nam co mamy robić żeby być najlepszą klasą. Potem 25 minut szłyśmy z Olą do mojego domu. Wtedy Ola się zapytała:
- Mogę u Ciebie nocować? Dzisiaj piątek.
- To zapytaj się swojej mamy, a ja zapytam się mojej mamy.
Wtedy Ola zadzwoniła do swojej mamy:
- Cześć mamo! Mogę dzisiaj iść do Oli na noc? Dzisiaj piątek.
- Idź do tej Oli, i tak jeszcze nie masz gotowego pokoju.- powiedziała mama Oli.
Gdy wróciłyśmy do domu miłym akcentem przywitała nas mama:
-Witajcie dziewczyny, jak na początku roku?
-Tak jak zwykle- odpowiedziałam mamie.- Mamo, może dzisiaj Ola u mnie nocować? Dziś piątek.
-Dobrze niech nocuję.
Poszłyśmy na górę do mojego pokoju. Zapomniałam powiedzieć, jak wygląda mój pokój. Mój pokój ma morskie ściany i biały sufit. Od lewej strony drzwi mam drewnianą komodę pomalowaną na biało, telewizor z Samsunga i kącik, w którym były plakaty Arctic Monkeys
(To mój ulubiony zespół.) Potem była drewniana półka, na której trzymałam płyty zespołu i moje ulubione książki, drewniane biurko, na którym mam Iphona i laptopa i dwa łóżka. Tak dwa łóżka, ponieważ jak trafi się jakiś gość to zawsze śpi w moim pokoju. Łóżka są jednoosobowe i są miętowe, a nad nimi wiszą lampki M&M a obok łóżek są drewniane stoliki nocne, a na suficie jest zwykły żyrandol.



Gdy weszłyśmy do pokoju gadałyśmy o Knajpie.
- Jak myślisz będzie organizował konkursy sportowe, a wygraną będą wyjazdy za granicę?- spytała mnie Ola.
- Zawsze jak ktoś wygrał ten konkurs albo jechał na wycieczkę z całą klasą to nigdy nie zwiedzaliśmy, tylko jogging uprawialiśmy- powiedziałam.
- Masz rację Nati, Knajpa też pewno będzie robił takie rzeczy.
Gdy miałyśmy więcej o nim gadać, mama przerwała nam rozmowę zjadłyśmy obiad. Oczywiście przed tym przebrałyśmy się. Na obiad były ziemniaki, kotlet schabowy i surówka z rzodkiewką i marchewką.
- Smacznego- zażyczyła nam mama i przyłączyła się do jedzenia.
Po obiedzie przeglądałyśmy na laptopie promocje ciuchów, z naszego ulubionego sklepu. Kolację przyniosła nam mama. Były to drożdżówki z dżemem wiśniowym. Po kolacji przebrałyśmy się w nasze pidżamy i zaczęłyśmy rozmawiać, co może wydarzyć się na W-Fie-
- Jak myślisz jak będzie w tym roku na WF?- zapytała Ola.
- Pewnie tak samo jak w gimnazjum- powiedziałam.
Gadałyśmy tak do północy i poszłyśmy spać gdy nagle o 2 w nocy...

Ememems

opublikowała opowiadanie w kategorii szkoła, użyła 791 słów i 4174 znaków.

1 komentarz

 
  • Niezauważalna;(

    Ciekawe;) Pisz dalej! ;)

    19 paź 2015