
Namówiłeś. Przeczytałam. Oniemiałam.
Jedno z najlepszych opowiadań z jakimi się zetknęłam. Powinno być jak wzorzec z Sevre. Zwroty akcji - w punkt. Ciekawe elementy - np. klimat oazowy. Dowcipna zabawa słowem - choćby pierwsza z brzegu: "sukienkę stworzoną po to, by nie robiła wrażenia".
Już więcej nie piszę opowiadań. Nie doścignę Cię.