Z innej perspektywy. Cz. 3

Tym razem, bądź co bądź, miałem lepszego nauczyciela... A raczej nauczycielkę. Która nie tylko uczyła mnie życia jako Niezmarły ale także pokazała mi jak korzystać z genetycznej pamięci, wyjaśniła kto jest kim w rodzinie i jakie ma zadanie... Każda "ranga" niesie ze sobą inne zdolności. Dowiedziałem się że ten który mnie stworzył jest zbawcą... śledzi Żywych i wyszukuje jednostki które można przeistoczyć.
- A ja Matko??
- Ty mój synu... Ty jak już wiesz jesteś łowcą... Wyczuwasz Żywych... Twoje zmysły, skóra i mięśnie przystosowują się do otoczenia tak żebyś bez przeszkód przygotował pożywienie. Będziesz polował pod wodą... Ach... Lepiej żebyś sam się przekonał... Żywi zastawili sieci w rzece... Pozbądź się ich...
- Hmm... Rzeka... Tak... Od razu wyczułem trzech Żywych. Trzeba wszystkich naraz zaskoczyć... Nic to... Idę do wody... Zamoczyłem stopy i... niemal natychmiast się rozszerzyły a między palcami wyrosły błony, kolana zaczęły wycinać się w obie strony a na plecach wyrosły mi skrzela... Ok. Tak wyglądam. Teraz.
Płynąc przy brzegu przyglądałem się dwóm Żywym po mojej lewej stronie. Nie widzieli mnie. I dobrze. Ślizg po brzegu - jeden ukąszony w łydkę. Drugi - wciągnięty w wodę pluskiem wody zdezorientował ostatniego.
- Matko? Nie chcesz się pożywić?
- ach... Dobrze mi to zrobi... Masz mały pokaz tego czego inni nie widzieli.
Mówiąc to skoczyła wysoko i rozpłynęła się w powietrzu a po chwili wszelkie kamienie dookoła zaczęły pulsować i przyklejać się do Żywego.
- Jestem matką natury, matką żywiołów, to co widać jest tylko obrazem, marionetką, którą władam. Mogę być każdym żywiołem. Mogę być kamieniem -powiedziała Matka wyłaniając się z kamienia za mną- wodą -powiedziała kolejna postać Matki wyłaniająca się z rzeki- drzewem -wtrąciła kolejna Matka wychodząc z drzewa- i wiatrem -usłyszałem w powietrzu- Równocześnie -powiedziały wspólnie.
Stały wokół mnie cztery Matki. Z mgły, wody, drewna i kamienia. I zaczęły wtapiać się w siebie wzajemnie.  
- Nie synu. Władam tylko żywiołem. - Odpowiedziała czytając mi w myślach - Materia stworzona przez Żywych nie poddaje się mojej woli.
- Opowiedz mi o Nas, jak powstaliśmy, jak Ty powstałaś?
- hmm... Było to na początku Ziemi. Miałam biernie przyglądać się jak żywioły sobie radzą. Na początku Żywych było jedno małe plemię i wśród nich wielki szaman... Ciii... Nie wtapiaj się w drzewa! Chodźcie do mnie dzieci - Usłyszałem w podświadomości.
Matka zaczęła się przeistaczać. Tym razem skrzydła miała z kamieni, ciało z wody, drewniane berło i oczy... Hipnotyzujące, płonące żywym ogniem oczy.
- Nie pozwolę by choć jeden Niezmarły został zniszczony! - Przemówiło Jej ustami kilka głosów ostrych jak brzytwy.
Wyczułem Żywych zbliżających się.
- Idą...
Zrobiła kilka kroków a każdy odcisk Jej stóp płonął... Energicznie rozłożyła ręce na boki i w tym samym momencie las Jej posłuchał - wszystkie drzewa, krzewy i krzaki przywarły do ziemi odsłaniając tym samym setkę Żywych.- Poznać cię z kimś? Dzieci. Oto ten który dzięki starożytnej magi sprawił że jestem z wami. - powiedziała po czym zaczęła głośno wołać w prastarym języku drzew.
I nagle wszystko stanęło w miejscu, wiatr przestał wiać, liście zastygły jak zamrożone, nic się nie poruszało... wraz z Żywymi. Przed nami stanął wysoki Indianin z rozpuszczonymi kruczoczarnymi włosami aż do kolan.
- Poznacie Kwaqam. W naszym języku... Czas
Indianin odwrócił się przodem do Żywych i pstryknął palcami a wszystko wokół wróciło do ruchu... Prócz Żywych... Indianin wyciągnął rękę w ich stronę tak jakby trzymał w niej dużą kule
- Pokażcie biali skąd przybywacie.
I w tym momencie wszyscy Żywi zaczęli się cofać jakby to był film puszczony od tyłu

nemfer

opublikował opowiadanie w kategorii science fiction, użył 732 słów i 3971 znaków, zaktualizował 3 lip 2018.

4 komentarze

 
  • Użytkownik mitarashi

    Ciekawe co będzie dalej? Mam nadzieje, że we na powróci :)

    5 mar 2015

  • Użytkownik nemfer

    To jest również dla mnie zagadką... Kiedy mnie wena dopadnnie

    3 sie 2014

  • Użytkownik lils

    Zaskok Panie Nemferze ^^ ;D. Jest dobrze, wyrozniasz się swoim opowiadaniem. L u b i e  TO! :) kiedy spodziewamy się ciągu dalszego?

    2 sie 2014

  • Użytkownik KarolciaxD

    Może być :D

    25 lip 2014