Materiał zarchiwizowany.

Życie nastolatków cz.1

Obudziłam się, jak zwykle z natretnym budzikiem nad głową wskazywał godzinę 7:00. Nie chętnie podnioslam się z łóżka.
- ehh,  dlaczego znowu ten poniedziałek ?!- powiedziałam wprost do stojącej na przeciwko mnie ściany.  
Po krótkiej rozmowie z koleżanką sciana podreptalam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, po czym ubralam się w krótkie dżinsowe spodenki, do tego założyłam czarną bokserke przy czym, że mimo tego ze mamy połowę czerwca trochę wiało , nalozylam czarno-białą koszulę. Rozczesalam długie kruczo-czarne włosy i je wyprostowalam. Po skończonych czynnościach zerknelam na zegarek, że jest 9:00 miałam jeszcze 20min do autobusu. Zabierając ze sobą torbę, zeszlam do kuchni,by zjeść śniadanie. Już na schodach dało się wyczuć zapach smazonej jajecznicy, najlepszą jaką może być, wykonywana przez tatę.  
- Witam wszystkich - odparlam siadajac, po chwili na moim talerzu pojawiła się aromatyczną potrawą. Szybko zjadłam podziękowałam za śniadanie.  
- Wychodzę !- wzięłam torbę i wyszłam z domu, kierując się do autobusu. Na przystanku czekała już moja grupa znajomych.  
Wiola- niska, brunetka, oto najładniejszych błękitnych oczach jakie widziałam.
Obok niej stał Marcin chłopak Wioli, wysoki, o blond włosach i postawione grzywnę. Trenuje w pobliskim klubie piłkarskim.
Karol - najbliższy przyjaciel znamy się od przedszkole, wysoki brunet z wielkimi brązowymi oczami.
Julia- brunetka, najwyższa z dziewcząt w naszej paczce, zawsze rozesmiana.
Grzesiek- uwielbiam motocykle, ma swój. Jest najniższy od chłopaków z naszej paczki, krucze włosy, piwne oczy.
Zapomniałam się Wam przedstawić jestem Kamila mam długie blond włosy jak już wspominałam, wzrostem sięgam do 1,75 m.  
( więcej o nas wszystkich dowiecie się w trakcie, jak i o bohaterach drugo planowych.)
Na przystanku ze wszystkimi przywitałam się buziakiem w policzek i akurat nadjechal nasz autobus. Wszyscy chodzimy do 3 gimnazjum. Ciężko będzie się nam rozstać, ale mimo to mamy nadzieję że nasze drogi się nie skończą po gimnazjum. Godzina 9:30 jesteśmy w szkole mamy jeszcze 15 minut, więc idziemy jeszcze w nasze miejsce za sklepem zapalić.  
Ej, jakie plany na wakacje w końcu został nam ostatni tydzień.. - powiedział Karol, ale posmutnial po słowach "ostatni tydzien" jest tak trudno iść dalej, gdy wiemy że cała nasza paczka nie pójdzie dalej do tej samej szkoły.
Po skonczeniu palenia poszliśmy w stronę sali do matematyki. Lekcje mijały nam szybko, czego nie było się dziwić w końcu ostatnie dni, po egzaminach. Wychowawca powiedział, że juz  jutro dowiemy się o wynikach egzaminu. Wszyscy bardzo się nie cierpliwili , w końcu nie widzieliśmy czy nas przyjmą czy nie.
Grzesiek z Karolem złożyli papiery do tego samego techniku samochodowego, ja wraz z Julka do 3 LO z wyjątkiem, ze ja na mat-fiza, a Julka na biol-chema, w końcu nasza przyszła Pani ginekolog.  
Marcin złożył papiery do liceum sportowego.
Wiola wybrała technikum cukiernicze. Zawsze, gdy się dało piekła nam placki, robiła najlepsze jakie kiedykolwiek jadłam.
Po skończonych zajęciach wybraliśmy się znowu za sklep, w końcu mamy nalogowcow-Grześka z Karolem. Po skonczeniu przez nich czynności wybraliśmy się na autobus mieliśmy jeszcze trochę czasu, a że  Nie chciało nam się nigdzie iść, czekaliśmy na przystanku. Wiola z Marcinem jak zwykle zajęli się sobą.  
-To jakie w końcu plany na wakacje? - znowu zapytał zniecierpliwiony Karol.
-Ej mam pomysł . Wiola chodź z Marcinem na momnet- odparlam w ich stronę , od razu podeszli.
-Może wybralibysmy się nad morze.? Tydzien oderwania od rzeczywistości, tak jakoś w sierpniu?
- Jestem na tak, ale gdzie mielibyśmy jechać ? - wszyscy się zgodzili, ale pytanie Marcina było słuszne.
Gdzie moglibysmy pojechac..- pytałam sama  siebie w myślach.
- Może do Ustki, widziałam nie dawno tani domek na Internecie. Może jeszcze wolny.- Julka wesoło odparła.
Każdemu plan się spodobał.
- To sprawdzę i jutro dam wam znać, ok ?  
Wszyscy byli na tak. Po chwili przyjechał nasz autobus i ruszyliśmy do domu. Całą  drogę spedzielismy na smianiu się i przeróżnych rozmowach. Po 10minutach byliśmy na miejscu, wszyscy poszli w stromych swoich domów.  



------------------------------------------------
Przedstawiam Wam moje opowiadanie pt. "Życie nastolatkow " miło by było, gdybyscie komentowali, dawali swoje propozycje co może być w kolejnej części. Miło będzie do Was pisać, gdy będę widzieć ze czytacie. :)  
Miłego dnia. :* Skarby.

kamilczyk8

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 782 słów i 4644 znaków.

2 komentarze

 
  • kamilczyk8

    Dziękuję za rade, postaram się wymyśleć cos ciekawego. Akurat nie miałam takie planu jak te wszystkie opowiadania :).
    ps. A co.do włosów to kruczo- czarne przepraszam za pomylke

    18 lip 2015

  • Venea87

    @kamilczyk8 Spoczko, każdemu się zdarza :D czekam na kolejną część :)

    18 lip 2015

  • Venea87

    To  kruczoczarne czy blond?... Poza tym postaraj się dodawać dialogi od myślników. Oprócz  tego historia (jak dla mnie) jest już  nieco oklepana. Może dlatego, że przeczytałam większość miłosnych opowiadań na tej stronie i łatwo mi się domyślić co będzie dalej. Pojadą nad morze, ona pozna jedynego z którym się ożeni i będzie mieć gromadkę dzieci. Oby tylko nie poznali się przez to, że oberwie od niego piłką... Proszę, postaraj się nie używać tego hm... schematu, bo takich opowiadań jest już dużo. Wpleć tam coś nie oczywistego i zaskakującego i może wyjść z tego coś ciekawego :) Z chęcią poczytam dalej ;)

    18 lip 2015

  • Kamcia

    @Venea87 Hmm.. Ona się z NIM OŻENI??  Ok ;P Wybacz lecz musiałam :D

    18 lip 2015

  • Venea87

    @Kamcia hahahahah sorry, pomyłka XD

    18 lip 2015

  • Kamcia

    @Venea87 dobrze, wybaczam :P

    18 lip 2015