Materiał zarchiwizowany.

Wyrwana kartka z dziennika.. #7

Wyrwana kartka z dziennika.. #7Słowa, które powiedział mi lekarz były wstrząsające " Pani ma guza mózgu ", wtedy zaczęłam płakać ale tez miałam wsparcie u boku Bartka, robił wszystko abym mu wybaczyła, to jeszcze nie był moment na wybaczanie.., choć go kocham to nie potrafię.., byłam przez kilka dni w szpitalu robili mi rozne badania, Bartek ciągle był przy mnie jak nikt inny, przynosił czekoladki kwiaty, cieszyłam się na jego widok, przyszedł dzień wyjścia ze szpitala, Bartek był elegancko ubrany zdziwiło mnie to gdy nigdzie się z nim nie wybierałam, podszedł do mnie i powiedział " choć idziemy w pewne miejsce", zgodziłam się zaczęłam się troszkę bać, zabrał mnie do restauracji byliśmy sami w pewnym momencie przyszedł skrzypiec i zaczął grać Bartek wstał podszedł do mnie a potem klęknął przede mną wyjął pierścionek i powiedział " Skarbie wybaczysz mi? I czy wyjdziesz za mnie ? ", spanikowałam i uciekłam.

lovciamOpowiadania

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 168 słów i 975 znaków, zaktualizowała 15 lis 2016.

1 komentarz

 
  • Użytkownik cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością  :* :*

    14 wrz 2016