Byłam już w domu , czekałam na Bartka z niecierpliwością .
*
PARĘ GODZIN PÓŹNIEJ
*
Bartek był przy domie , siedziałam w kuchni na krześle czytając czasopismo o modzie , wszedł , przy witał się , zapytał co u mnie słychać .. i zapytałam go o to.. , odpowiedział mi , że odbierał wyniki badań swojej mamy w czasie przerwy , choć nie chciało mi sie w to wierzyć powiedziałam , że mu wierze , miałam złe przeczucia , coś się kryło ... tylko nie wiedziałam co
*
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
*
Była sobota , wyciągnęłam swojego skarba na zakupy do galerii , musiałam kupić sobie nowe ubrania bo trochę przytylam i w nic się juz nie zamieszczę , chodząc z nim po sklepach był strasznie rozkojarzony , zamyślony , jak by coś sie działo , albo miało by się coś stać , nagle zapytał mnie o datę naszego ślubu , choć o tym nie myślałam , zaproponował mi abyś my wzięli ślub w święta na Boże Narodzenie , zgodziłam się , to był dobry pomysł , choć święta nie daleko , myślę , że sie jakoś uwiniemy ze wszystkim .
Materiał zarchiwizowany.
1 komentarz
cukiereczek1
Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością ????☺