Warto marzyć cz. 8

Witam! :* Na wstępie chciałam Wam wszystkim życzyć Wesołych Świąt Wielkiej Nocy i mokrego dyngusa. Zapraszam do czytania! :)
#####################################
W szpitalu spędziłam jeszcze jakiś tydzień. Oczywiście przez ten czas byłam odwiedzana przez: Piotrka, Bartka i Edytę. Tylko oni wiedzieli tak naprawdę o co chodzi i nie mam w ogóle zamiaru nikomu o tym mówić. Przecież te wszystkie informacje takie jak: gdzie będę mieszkała, co z moim tatą, mógłby wykorzystać Michał. Pewnie pomyślicie sobie, że jestem głupia, bo nadal nie dowiedziałam się co z Wiką. Po prostu byłam zajęta. Hahaha.. Dziwne, bo czym można się zajmować w szpitalu no, ale ja widzicie ja mogłam. Poznałam pewną dziewczynę w moim wieku ma na imię Ania jest zielonooką brunetką ma z jakieś 160 cm. No i nim się obejrzałam już stałam z wypisem i czekałam na Bartka, bo miał po mnie przyjechać. Oczywiście przed opuszczeniem tego, , cholernego budynku'' zwanego szpitalem wymieniłam się z Anią numerami i się pożegnałyśmy. Szkoda mi było się z nią rozstawać. No, ale cóż takie życie.  
Gdy przyjechał odebrał ode mnie moje rzeczy i położył na tylnich siedzeniach w samochodzie. Jechaliśmy w nieznanym mi kierunku i byłam zdziwiona. Kurczę! Gdzie my jedziemy? Podjechaliśmy pod jakiś ładny domek o kolorze zielonym. Przyjemnie się na niego patrzyło. Ej.. kochani! Już wiem gdzie jestem! Przecież miałam mieszkać u Piotrka, a ja na śmierć o tym wszystkim zapomniałam, ale ja głupia jestem. Wchodzę do domku, ale jedno mnie dziwi. Czemu tutaj jest tak cicho? W czasie tych rozmyślań i oglądaniu pięknego, przytulnego domu usłyszałam głos brata:  
- Piotrek ci już przygotował pokój.  
- Yhym. To gdzie teraz idziemy? - spytałam.
- Na górę, drugie drzwi po lewej stronie.
- A wiesz może gdzie jest Piotrek?
- Nie mam pojęcia.  
Dziwne, jego nie ma akurat wtedy gdy miałam przyjechać. A może się po prostu mnie przestraszył i sam się wyprowadził ze swojego domu? Hahaha. Humor mnie nigdy nie opuszcza nawet w tak beznadziejnych sytuacjach.
Podążałam schodami i uważałam aby się nie potknąć, ponieważ niezdara to moje drugie imię. Szczerze mówiąc to się stresuję otworzeniem drzwi. A może jakiś zbir się tam czai? Powiem wam jeszcze jedno! Głupota to chyba moje trzecie imię! Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos braciszka:
- To otworzysz wreszcie te drzwi, czy nie? A może mam ci pomóc? - powiedział zirytowany.
- Nie ma takiej potrzeby. Poradzę sobie. - odrzekłam.
Niczego nieświadoma otwieram drzwi, a tam stoi Piotrek i Edyta. Gdy tylko spostrzegli, że drzwi się otworzyły podeszli do mnie i ogólnie mówili, że się cieszą, że wróciłam itd. Ale to nie był koniec niespodzianki, ponieważ zauważyłam, że na stole stoi tort czekoladowy i to w dodatku mój ulubiony. I czego chcieć więcej?  
Zrobiliśmy sobie, , mini ucztę'', bo było przygotowane jedzenie. Wszyscy rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Było po prostu cudownie! Ale nic nie trwa wiecznie.  
- To my się będziemy już zbierać - powiedzieli Edyta i Bartek jednocześnie.  
- Nie no tak szybko? Yhh.. Mam nadzieję, że przynajmniej mnie od czasu do czasu odwiedzicie. - oznajmiłam.
- No pewnie! W każdej chwili i o każdej porze. Trzymaj się kochana. - rzekła rozbawiona Edyta.  
Pożegnaliśmy się ostatecznie. No i co ja mam teraz robić? Ja nawet nie wiem gdzie co jest! I w ogóle, gdzie jest łazienka?  
- To może ja cię oprowadzę. - zaproponował chłopak.
- Okay.
Zwiedziliśmy wszystkie pomieszczenia na dole i po ogólnym obejrzeniu mogę stwierdzić, że dom jest bardzo ładnie urządzony. Każdy nawet najmniejszy szczegół do siebie pasuje. Na dole znajduję się malutki ganek, kuchnia, jadalnia, salon, łazienka i sypialnia jego rodziców. Ej, ale czekajcie została jeszcze góra. Wchodzę po schodach aż nagle źle stanęłam i upadła bym do tyłu, ale na całe szczęście za mną szedł Piotrek i mnie złapał. Odwróciłam się do niego przodem.
- Przee...praszam - wydukałam.  
- Nie ma sprawy.  
Uśmiechnął się tym czarującym uśmiechem, a ja zatraciłam się w jego oczach. Oboje patrzyliśmy sobie w oczy, nie wykonując żadnego ruchu. Kiedy staliśmy tak, jak zaczarowani, Piotrek delikatnie dotknął swoją dłonią mojego policzka. Widząc, że nie strąciłam jej, tylko patrzyłam na niego, jakbym czekała na dalszy rozwój sytuacji, przybliżył swoją twarz do mojej. Dotknął moich ust swoimi i zaczął je delikatnie pieścić, jakby czekając na pozwolenie do dalszych działań. Po chwili zamknęłam oczy i pozwoliłam Piotrkowi na więcej, rozwierając lekko swe usta. Podczas całego pocałunku czułam motyle w brzuchu. Tak się czułam jakbym miała zaraz odlecieć. Wreszcie oderwaliśmy się od siebie spojrzeliśmy sobie ostatni raz w oczy i jak gdyby nigdy nic kontynuowaliśmy oprowadzanie. Był jeszcze jeden pokój, który należał do jednej z jego sióstr, a jeden ja zajmowałam. Ja i tak wiem, że tej nocy spokojnie nie zasnę. Po oprowadzaniu okazało się, że mam łazienkę obok swojego pokoju w sumie to lepiej dla mnie. No i jeszcze mój pokój jest na przeciwko Piotrka. Zaproponował żebyśmy obejrzeli jakiś film. Zgodziłam się, bo była dopiero 20:25. Wypadło na komedię. Mi akurat podobała się, ale zresztą ja i tak uwielbiam komedię, więc mi to nie przeszkadza. Troszkę ze sobą porozmawialiśmy i zaczęliśmy się rozchodzić. Zdecydowałam się na szybki prysznic. To teraz tylko iść do pokoju i spać! Otwieram drzwi, ale poczułam jak Piotrek złapał mnie w talii i przysunął do siebie, a później musnął swoimi ustami moje.  
- Dobranoc. - szepnął tak, jakby ta wiadomość była jedynie dla mnie przeznaczona.  
- Dobranoc.  
Weszłam i od razu wpakowałam się do łóżka. Myślałam długo o tym co się dzisiaj wydarzyło.Ten dzień był taki inny, wyjątkowy i bardzo mi się podobał. Dobra! Koniec rozmyśleń! Pora spać. Po kilku nieudanych próbach zaśnięcia w końcu mi się udało.  
###########################
Kochani proszę o komentowanie! :*

Ola2232

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1093 słów i 6161 znaków.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik Endżi

    Tak wgl to uwielbiam Twoje opowiadania *_*

    5 kwi 2015

  • Użytkownik Endżi

    Jak zawsze cudne *_*
    czekam na kolejne xDD

    5 kwi 2015

  • Użytkownik Ola543

    Jak zawsze swietnie napisane

    5 kwi 2015

  • Użytkownik Jaga

    Uwielbiam :) mam nadzieję, że kolejna część już niebawem :)

    5 kwi 2015

  • Użytkownik Karolina262001

    Bardzo lubię twoje opowiadania :* Pisz częściej :)

    5 kwi 2015

  • Użytkownik ewe

    Cudowne! Jak zawsze :D Czekam na kolejną część :) Wesołych świąt, pozdrawiam! :)

    5 kwi 2015