Warto marzyć

Hej to moje pierwsze opowiadanie.. Proszę po przeczytaniu o pozostawieniu komentarza, a w razie gdyby się nie podobało to proszę również napisać w komentarzu co się nie podobało. :) Życzę miłego czytania! <3
########################################################################

Ja blondynka z włosami za łopatki, o niebieskich oczach, szczupłej sylwetce, długich nogach, jasnej cerze leżę sobie na łące wraz z chłopakiem o czekoladowych oczach i brązowych włosach. Miał pięknie wyrzeźbione ciało. Usiedliśmy sobie na ławeczce wokół porośniętą czerwonymi różami (moimi ulubionymi kwiatami). Zaczęliśmy powoli zbliżać swoje twarze do siebie milimetr po milimetrze. Jeszcze tylko trochę i zatopimy się w namiętnym pocałunku. Nagle usłyszałam głośne wołanie i straciłam ten piękny widok.  
- Ola - krzyczała moja cudowna rodzicielka, która zawsze wie, w którym momencie zacząć mnie wołać.
- Już idę - krzyknęłam tak samo jak mama nadal z zamkniętymi oczami. Po chwili leniwie otworzyłam oczy i od razu je zamknęłam, ponieważ promyki słońca raziły mnie.  
- Ola mam na ciebie wylać kubeł zimnej wody?! - wrzasnęła mama.
- No już idę - odpowiedziałam sama do siebie.Szybko wyskoczyłam z łóżka i pobiegłam w mojej pidżamie na dół. Kiedy już zbiegłam zauważyłam mamę stojącą z walizkami.  
- Mamo co się dzieje? - spytałam się mając nadzieje, że nie chodzi o to, o czym właśnie teraz myślę.
- Hmm.... no bo wiesz córciu my z tatą musimy wyjechać...
- Hahahaha! W delegacje no nie?! Przecież taki głupi wyjazd jest ważniejszy od własnych dzieci! - krzyczałam mając łzy w oczach.
- Córciu, ale to nie tak
- A jak?!
- Przecież wiesz, że my z tatą chcemy żebyś ty i Bartek mieli jak najlepiej - odpowiedziała spokojnym głosem mama.
- Wiem, ale zrozumcie też mnie i jego. Ostatnio w domu się tylko mijamy, a dla was liczy się tylko praca i praca ja już mam tego naprawdę dość! - ja nie krzyczałam w tej chwili, tylko beczałam jak maluch, któremu rodzice nie pozwalają już się bawić zabawkami.  
- Postaramy się tam wszystko szybko załatwić. A jak wrócimy do domu to pojedziemy wszyscy razem na rodzinne wakacje - powiedziała przytulając mnie. Widać było po mamie, że jej też wcale łatwo nie było. Tylko, że ja potrzebowałam wspólnie spędzonego czasu z nią, rozmów, porad i właśnie to było dla mnie najgorsze.  
- Pieniądze macie na stoliku i w lodówce obiad. No chyba sobie poradzicie, bo dziećmi to już nie jesteście - powiedziała to z wymuszonym uśmiechem.
- Dobrze, na pewno sobie poradzimy. I właśnie pożegnałam się z moimi rodzicami. Zamknęłam drzwi na klucz, wbiegłam do pokoju włączyłam piosenki KaEna upadając na łóżko. Po jakiś 20 minutach poszłam wziąć prysznic. Po prysznicu ubrałam się w bokserkę, krótkie spodenki i związałam włosy w niedbałego koka. Zrobiłam sobie lekki makijaż i włączyłam messengera w telefonie. Szybko sprawdziłam dostępne osoby, a po chwili usłyszałam dźwięk powiadomienia. Tak to była moja przyjaciółka Wiktoria. Zgrabna, niska blondyna, niebieski oczy, włosy do ramion.  
- Hej :)  
- Cześć
- Masz może ochotę na ruszenie tego tłustego dupska z domu? xd
- Hahahaha, no pewnie :D - odpisałam, uwielbiałam z nią gdziekolwiek wychodzić. Traktowałam ją jak moją własną siostrę.  
- No to pa! :) Za jakieś 10 minut będę u ciebie.  
- Ok! - szybko odpisałam po czym wbiegłam szybko do swojego pokoju i spakowałam sobie w torebkę najważniejsze jak dla mnie rzeczy: telefon, chusteczki, słuchawki, pieniądze i pomadkę. Następnie udałam się do pokoju mojego brata Bartka. Byliśmy do siebie bardzo podobni.Więc możecie się domyślić, że był tak samo jak ja niebieskookim blondynem, szczupłym i wysokim. Miał 18 lat, był typem imprezowicza. Weszłam do jego pokoju i od razu zatkałam swój nos z powodu panującego tam smrodu. Czuć było, że wczoraj ostro zabalował. No tak przecież wczoraj była sobota..  
- Bartek! - krzyczałam budząc go  
- Co?!
- Ja wychodzę, pilnuj domu
- Gdzie? z Kim? - Zadawał pytania, wiedząc, że i tak nie uzyska na nie odpowiedzi.
- Nieważne. A tak poza tym rodzice wyjechali w delegację. Ja muszę lecieć - szybko się znim pożegnałam i zeszłam na dół. Schodząc zauważyłam jak pod mój dom podjeżdża Wika. Wyszłam z domu przywitałyśmy się przytulasem i poszłyśmy po mój rower.
- No to gdzie dzisiaj wyruszamy? - zapytałam z nutką ciekawości w głosie.
- Na boisko. Pooglądać umięśnione klaty chłopców starszych o rok lub dwa lata - powiedziała. Po czym obie wybuchłyśmy niepohamowanym śmiechem. Wsiadłyśmy na rowery i zaczęłyśmy jechać.  
- Jejku, wreszcie wakacje i odpoczynek od tej starej budy! - oznajmiła Wikusia. Była ona raczej typem dziewczyny, która nienawidziła szkoły i w ogóle nauki.  
- Wiem, że się cieszysz z wakacji, zresztą ja także
Przez całą drogę gadałyśmy jeszcze o różnych rzeczach i o naszych koleżankach z klasy. Po drodze wstąpiłyśmy do sklepu. Ja jak zwykle kupiłam jogurt, jakieś żelki i ciasteczka. Zaś ona chipsy i cole. Wreszcie po zakupach dotarłyśmy na boisko. Tam już się rozgrywał mecz. Ach.. uwielbiałyśmy te umięśnione klaty i tak patrząc na to wszystko rozmarzyłam się, że jeden z nich obejmuje mnie. Wyglądał on dokładnie tak samo jak w moim śnie, co mnie bardzo zdziwiło.  
- Ej.. Wika znasz tamtego przystojnego bruneta, który właśnie biegnie z piłką?
- Nie, a co?
- Bo wiesz co, to jest trochę dziwne, ale dzisiaj rano on mi się śnił. Opowiedziałam jej całą scenkę z mojego snu. A ona na to:
- Może to twoje przeznaczenie? - zadrwiła sobie
- Tssaaa.. na pewno - po czym obie wybuchłyśmy śmiechem. Kilku chłopaków nawet spojrzało się w naszą stronę. Kiedy wreszcie już się ogarnęłyśmy znowu zaczęłam sobie marzyć o chłopaku. Aż nagle poczułam dość silne uderzenie piłką w głowę. Było na tyle mocne, że aż mnie zamroczyło na jakiś czas. Po chwili podbiegł do mnie właśnie ten chłopak ze snu.  
- O matko! Przepraszam. Nic ci nie jest? - zapytał z troską w głosie  
- Chyba nie. Ważne, że żyję. - odpowiedziałam nieco oschle  
- To może zagracie z nami?
- Nie. Ja chyba sobie na dzisiaj daruję - oznajmiłam ze śmiechem  
- No dawajcie dziewczyny - prosili nas chłopcy.
- Jejku. Musimy? Dobra, dobra jak chcecie, ale ja do szpitala nie zamierzam dzisiaj jechać, gdyby co - parsknęłam śmiechem. Wszyscy zaczęli się śmiać.  
A tak w ogóle to może byśmy się przedstawili sobie? - spytał blondyn
- Okay, a więc tak ja jestem Ola, a to moja przyjaciółka Wiktoria - zaczęłam  
- Ja jestem Piotrek, to Kamil, Patryk, Igor, Oskar, Paweł i Michał - pokazywał po kolei brunet. My z Wiką wszystkich dokładnie obejrzałyśmy, a oni nas. Z nich wszystkich i tak najbardziej podobał mi się ten, , chłopak ze snów''. Podzieliliśmy się na drużyny. Byłam bardzo zadowolona, ponieważ byłam w drużynie Piotrka, a Wika z Kamilem (blondyn, niebieskie oczy, grzywka na bok, szczupły). Oczywiście moja drużyna wygrała. Po skończonym meczu posiedzieliśmy pogadaliśmy. Świetnie mi się rozmawiało z Piotrkiem. Ale musiałyśmy już jechać.  
- Chłopcy my już chyba będziemy musiały się już zbierać - powiedziałam z małym smutkiem w głosie. Piotrek proszącym tonem oznajmił:
- Podasz mi swój numer telefonu?
- No pewnie. Daj rękę - uśmiechnęłam się i zapisałam mu na ręku numer swojego telefonu. Pożegnałyśmy się ze wszystkimi chłopcami i ruszyłyśmy w stronę domu.  
- Ejjj.. Oluś co chciał od ciebie ten twój chłopak ze snu?
- Numer telefonu, a co? Widziałam, że ty też odeszłaś na bok z Kamilkiem - parsknęłam śmiechem, po czym Wikusia też zaczęła się śmiać. Gdy dotarłam do domu była już 21:00. Wzięłam prysznic, przebrałam się w pidżamę i położyłam się w łóżku. Po jakiś 15 minutach usłyszałam dźwięk sms'a spojrzałam na wyświetlacz i zauważyłam wiadomość:
- Kolorowych snów, księżniczko :)  
Po przeczytaniu niemal natychmiast się zarumieniłam i uśmiechałam się jak głupia sama do siebie. Zamknęłam swoje powieki i oddałam się w objęcią Morfeusza.  
########################################################################
Podobało się? :)

Ola2232

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1571 słów i 8404 znaków.

13 komentarze

 
  • Endżi ♥

    Ola nie słuchaj nawet tych negatywnych opinii.
    Piszesz świetne opowiadanie. Robisz naprawdę coś fajnego.
    W ten sposób się uczysz pisać.
    Byle dziecko potrafi tak pisać ?
    Serio ?
    Byle dziecko by nie odważyło się napisać publicznie czegoś, byle dziecko nie wsadziło by w to tyle serca.
    a to, że piszesz prostym językiem ma swoje plusy bo wszyscy którzy to czytają rozumieją.
    ja uważam, że naprawdę super opowiadanie i czekam na kolejne części  :jupi:

    27 lut 2015

  • Ola2232

    Dziwne, że poniższe komentarze są pozytywne. No i ja mam pytanie skoro piszę jak dziecko to czemu innym się to podoba? Wiem, że nie jestem jakąś wybitną pisarką, ale człowiek uczy się na błędach i ,,wy starsi, mądrzejsi i wszystko wiedzący" powinniście mi wskazać te błędy, które popełniłam, a nie od razu hejtować.

    10 lut 2015

  • lob

    Jaki kurna talent? Pisac tak jak ona to byle dziecko potrafi. A jesli poki co dobrze sobie nie radzi, to nie powinna zamieszczac opowiadan w internecie, albo przygotowac sie na negatywne komentarze. Jesli chciala same "pieknie" "super" dostawac, to na zly portal trafila.

    10 lut 2015

  • Tssss

    Jak komuś nie pasuje to nie musi czytać czy ktoś kogoś zmusza do czytania?  
    Dziewczyna dopiero zaczyna a wy się jej tak czepiacie zamiast dać dobre rady.
    Jak na początku zaczynaliście to od razu wam tak dobrze szło? Wątpię w to.
    Widać że dziewczyna ma talent to po co te durne komentarze?

    10 lut 2015

  • kikl

    Do ****. Zamiast za pisanie takiego gowna wez sie do ksiazek

    10 lut 2015

  • Ola543

    To jest super i czekam na następną część  ;)  :kiss:

    9 lut 2015

  • Ola2232

    Dziękuję Wam za te wszystkie miłe komentarze! :)
    Kolejną część będę się starała wstawić wkrótce <3

    9 lut 2015

  • Walka2001

    Jej To jest Cudownee :) Chce jak najszybciej następną część :*

    9 lut 2015

  • werawera

    Fajne ale dodawaj codziennie  nowe części :-)

    8 lut 2015

  • glam

    Moim zdaniem masz talent  :D
    Kiedy dodasz następną część?

    8 lut 2015

  • Nata;*

    Nawet,nawet Ci powiem, czekam na rozwinęcie akcji,i mysle że będzie ciekawie,a kiedy kolejną planujesz dodać?;)

    8 lut 2015

  • Biała...

    Fajne :) mam nadzieje, że będzie kolejna cześć :)

    8 lut 2015

  • .

    Bardzo fajne pisz  dalej :)

    8 lut 2015