Dzisiaj na zajęciach Mia kąpletnie nie umiała się skupić. Pani z zajęć to zauważyła i powiedziała jej, że może już iść do domu. Gdy wróciła do domu usiadła na łóżku i odrabiała pracę domową i nagle na jej komórkę zadzwonił nieznany numer postanowiła odebrać
- Hej ślicznotko masz czas wieczorem? Przejdziemy się - powiedział osar
Odrazu domyślała się kto to jest
- No pewnie przystojniaku - śmiejąc się pod nosem odpowiedziała Mia
- Dziękuję. Dałbyś radę o 19 gotowa? Przyjdę po ciebie - Oskar
- Postaram - Mia
Przez dłuższy czas się śmieli do telefonów
- Ja kończę do zobaczenia - Mia
- Do widzenia laleczko - Oskar
Do 19 zostało dwie godziny wiec Mia postanowiła wziąść szybki prysznic. Po prysznic podeszła do szafy i oglądała ubrania jakie może ubrać. Ubrała czarną sukienkę bez ramiączek, bolerko także czarne i obcasy czarne. Jej włosy przeważnie były proste lecz dzisiaj postanowiła je polokować. Mia jeszcze się malowała a do drzwi zadzwonił dzwonek
- Otworzę - Powiedziała mama
- Nie poczekaj. Mogę ja? - zapytała Mia
- No okej - zdwzionym głosem odrzekła mama
Gdy Mia otworzyła drzwi jej włosy rozwiały
- Pięknie wyglądasz - Oskar
- Dziękuję ty też - Mia
- idziemy? - zapytał Oskar
- Oczywiście - odpowiedziała Mia
Oskar Mię najpierw zabrał do kina po kinie poszli do restauracji a na końcu chodziki sobie po parku. Oskar za wszystko zapłacił. Gdy byli już pod domem Miji Oskar ją pocałował i podziękował że Mia znalazła się w jego życiu i, że jest uwolniony od Magdy. Mia w domu siedziała na kanapie i dostała nagle esemesa : Cześć ślicznotko przepraszam, że ci tego nie powiedziałem wcześniej ale.. podobasz mi się I chce z tobą spędzić całe moje życie. Mia jak to przeczytała szybko mu odpisała : No witam księcia z bajki ja też Ci czegoś nie powiedziałam... podobasz mi się od 4 klasy ale nie umiałam ci nigdy tego powiedział bo nie zwracałeś na mnie uwagi. Oskar do niej szybko zadzwonił i opowiedział jej co on do niej czuje a ona do niego i zostali parą. Na drugi dzień Mia wstała trochę wcześniej. Jak zeszła na dół do kuchni zobaczyła rodziców widocznie czekali na nią
- Musimy ci coś powiedzieć - powiedzieli rodzice...
Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.
2 komentarze
bob
Kąpletnie? Nie rozumiem.
nastolaka
Super tylko niech się nie wyprowadza proszę
cytrynka1088
@nastolaka okk