Tylko Ciebie Chcę cz.2

Gdy tylko weszłam do pokoju Patrycja wraz z Kamila zasypały mnie pytaniami: I jak było? Co robiliście? Jaki On jest? Całowaliście się? Mówił coś o nas? Itd. A ja dalej nie mogłam uwierzyć w to co się przed chwilą wydarzyło więc odparłam tylko.
-Było cudownie. - Po czym poszłam wziąć prysznic. Gdy wyszłam z łazienki dziewczyny już spały. Specjalnie wzięłam naprawdę długi prysznic, aby nie zawalały mnie następną partią pytań. Po cichutku położyłam się do łóżka. Tej nocy długo nie mogłam zasnąć. Trudno było mi uwierzyć, że przytrafiło mi się coś równie cudownego. Moje życie nigdy nie bylo kolorowe.. W domu się nie przelewało, Ojciec był alkoholikiem i nigdy nie byłam jakoś bardzo lubiana wśród znajomych. A tu nagle coś takiego.. Długo jeszcze tak o tym wszystkim myślałam aż w końcu udało mi się zasnąć. Było około 8 rano, gdy obudziła mnie Patrycja.
-Wstawaj! Za pół godziny mamy śniadanie.  
-Już wstaje. - Odpowiedziałam jeszcze zaspanym głosem. Wstałam, umyłam się ubrałam i poszłam na śniadanie. Nawet się nie pomalowałam, nie miałam na to siły. Najchętniej wróciłabym do łóżka. Wchodząc do jadalni miałam wrażenie, że każdy się na mnie patrzy. Usiadłam z dziewczynami przy stole i zaczęły one drążyć temat mojego wczorajszego spaceru z Patrykiem.
-Powiedz w końcu jak było! Proszę. - Rzuciła Kamila.
-Powiem Ci tylko tyle, że było naprawdę cudownie, mimo że nie wydarzyło się nic szczególnego. Zwykła rozmowa. - Odpowiedziałam.
-Nie całowaliście się? - Zapytała.
-Nie. - Odparłam. Nie miałam zamiaru wyciągać szczegółów tego spaceru na 'światło dzienne". Siedząc tak i czekając na śniadanie zobaczyłam jak wchodzi Patryk do jadalnii. Już przy wejściu zaczął się rozglądać. Gdy mnie zobaczył od razu się szeroko uśmiechnął i zaczął iść w moim kierunku. Podszedł do naszego stolika.
-Witaj Moniko. - Powiedział i mnie przytulił.  
-Hej Patryk. - Odpowiedziałam radośnie. Czułam jak serce zaczęło mi szybciej bić.  
-Jak się spało? - Zapytał i usiadł obok mnie.
-Kiepsko. Trudno mi zasnąć tak w nowym miejscu.  
-A wiesz, że też nie mogłem zasnąć? Ale u mnie powodem tego nie była zmiana miejsca.. - Rozmowę przerwał nam Krystian z Bartkiem, którzy postanowili się do nas dosiąść. Reszta śniadania upłynęła w przyjemnej atmosferze. Rozmawialiśmy o tym jakie to śniadanie jest niesmaczne jak też o tym, że dzisiejszego wieczoru ma się odbyć dyskoteka na terenie naszego hotelu. Postanowiliśmy wspólnie się na nią udać. Gdy wyszłam już z jadalnii i kierowałam się do pokoju nagle ktoś mnie złapał od tyłu. Okazało się, że był to Patryk.  
-Wpadnę dziś po Ciebie około 20-stej. Okey? - Zapytał uśmiechnięty.  
-Oczywiście! - Odparłam również z uśmiechem.  
-No więc do później Moniko.  
-Do później Patryku. - Powiedziałam i odeszłam. Gdy wróciłam do pokoju postanowiłam pójść jeszcze spać. Wstałam akurat na obiad. W jadalni ponownie panował głównie temat dzisiejszej dyskoteki. Podczas obiadu wychowawca oznajmił nam, ze po obiedzie idziemy na plażę. Wraz z dziewczynami bardzo ucieszyłam się z tego powodu. Poszłyśmy do pokoju, włożyłyśmy na siebie stroje kąpielowe, zabrałyśmy wszystkie potrzebne rzeczy i wraz z reszta grupy udaliśmy się na plażę. Na plaży bawiliśmy się świetnie. Najpierw wygłupialiśmy się w wodzie. Patryk robił mi tzw. Wyrzutnie. Następnie pograliśmy trochę w siatkę i zaczęliśmy się opalać. Oczywiście chłopacy woleli pograć dalej w siatkę niż się opalać. Razem z Kamilą i Patrycją patrzyłyśmy jak chłopaki grają.  
-Promieniejesz. - Powiedziała do mnie Patrycja.  
-Aż tak to widać?! - Zmartwiłam się ponieważ nie chciałam tego pokazać.
-Nie wstydź się tego. To nie jest powód do wstydu.  
-Wiem, ale znam go dopiero od dwóch dni i nie chcę się angażować.  
-Dlaczego nie?  
-No za krótko go znam.  
-Ale mimo tego już wiele o nim wiesz. - Powiedziała Patrycja. Miała rację. Podczas wczorajszego spaceru, Patryk wiele mi o sobie opowiedział. Zbliżała się 18 gdy wychowawca postanowił, że wracamy już do hotelu. Wracając do hotelu ciągle się wygłupiałam z Patrykiem. Czułam się przy nim cudownie. Gdy wróciłam do pokoju od razu rzuciłam się na łóżko. Byłam zmęczona, ale za to bardzo szczęśliwa.  
-Wstawaj Księżniczko! Czas iść na kolację. - Rzuciła wesoło Kamila. Postanowiłyśmy zabrać jedzenie do pokoju i zjeść je później. Zbliżała się 19:30 gdy prostowałam włosy. Nie mogłam się doczekać aż Patryk po mnie przyjdzie. Zrobiłam się na bóstwo, tak samo jak Patrycja i Kamila. Punkt 20 ktoś puka do drzwi. Poszłam otworzyć. Oczywiście był to Patryk. Początkowo gdy mnie zobaczył, zaniemówił.  
-Wyglądasz nieziemsko! - Krzyknął po chwili.  
-Dziękuję, Ty tez dobrze wyglądasz. - Odpowiedziałam ucieszona. Gdy weszliśmy już na salę, dyskoteka już trwała. W tle akurat leciała piosenka "Jej piękne czarne oczy" wiec od razu ruszyliśmy do tańca. Patryk okazał się świetnym tancerzem. Po chwili zaczął lecieć jakiś wolny kawałek. Wtedy wtuliliśmy się w siebie i ponownie poczułam, że serce zaczyna mi mocniej i szybciej bić. Cały wieczór bawiliśmy się świetnie. Chwilę przed zakończeniem dyskoteki postanowiliśmy pójść się kawałek przejść.  
-To był cudowny wieczór! - Rzuciłam.  
-Też tak sądzę. Wspaniale się przy Tobie bawiłem. - Powiedział.
-Ja przy Tobie również.  
-Nie wiem co się ze mną dzieje..
-Ale o czym Ty mówisz?
-Czuję się przy Tobie lepiej niż przy kimkolwiek innym. - Te słowa sprawiły, że poczułam Ciepło na sercu.  
-Czuje dokładnie tak samo jak Ty. Przy Tobie świat staje się piękniejszy. Nigdy wcześniej nie czułam się tak szczęśliwa jak teraz. - Patryk nic na to nie odpowiedział. Odwrócił się twarzą do mnie i namiętnie pocałował. Czułam się niesamowicie.. Nie wiem nawet jak mam wam opisać moje odczucia z tej chwili. Było już późno więc postanowiliśmy już wracać. Patryk odprowadził mnie pod drzwi pokoju.  
-Czy mógłbym dostać twój numer telefonu? - Zapytał.
-Oczywiście! Daj mi swój telefon i Ci go zapisze. - Powiedziałam. Pogadaliśmy tak jeszcze chwile.
-Dobranoc Moniko. - Powiedział i namiętnie mnie pocałował.  
-Dobranoc Patryku. - Rzuciłam gdy już odchodził. Gdy weszłam do pokoju, dziewczyny na szczęście już spały. Rzuciłam telefon na łóżko i poszłam wziąć prysznic. Gdy położyłam się do łóżka, zobaczyłam, że mam nową wiadomość. Była Ona od Patryka. "Możesz mnie uznać za wariata, ale czuje, że się w Tobie zakochałem" - Napisał. "Więc chyba oboje zwariowaliśmy"- Odpisałam i poszłam spać.  


Mam nadzieję, że się wam podoba. :) Czekam na komentarze Kochani ;)

BigLovee

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1257 słów i 6933 znaków.

3 komentarze

 
  • Ramol

    Dobrze się czyta. Postaraj się unikać powtórzeń tych samych słów (np dwa razy "już" w opisie początku dyskoteki). Znów dyskutowałbym nad celowością takiego honorowania wiadomości sms, że trzeba ją pisać dużą literą! Poloniści zawyliby chyba w proteście chóralnie. Jako, że są ludzie, którym cudze szczęście przeszkadza spodziewam się jakiś zgrzytów w następnych odcinkach. Powodzenia!

    28 paź 2015

  • MaTeO

    Serio świetne !  :bravo:

    28 paź 2015

  • Klaudix

    Czekam na więcej :)

    28 paź 2015