Przypadkowa miłość cz.6

-Przepraszam kto?
-Mateusz  
-Ale ten Mateusz, który tu…?
-Tak ten, co Cię tak dziwi? –zapytała Magda
-Uważam go za kobieciarza, przecież on może mieć każdą –ostatnie słowa wypowiedziałam stanowczo  
-Owszem, może mieć każdą, ale on taki nie jest.  
-Czyli pomyliłam się co do niego?
-Bardzo –powiedziała Magda
-To znaczy, że on nie miał żadnej dziewczyny….? Skoro czeka na tą jedyną- dodałam
-Z tego co wiem, miał dwie, jedna go oszukała, a do drugiej nic nie czuł, więc z nią zerwał po trzech dniach, ale teraz chyba Ty mu się podobasz –powiedziała z uśmiechem Magda.
-Możliwe, ale on mi nie, nie mój gust –powiedziałam.
-Właściwie to powiedziałabym, że jesteście dla siebie stworzeni, ale…
-Ale nie jesteśmy i nie rozmawiajmy już o nim –wtrąciłam się Magdzie, bo już nie mogłam tego słuchać.
-Uparta jesteś, co byś powiedziała na kino dzisiaj wieczorem?
-Okej, o której Kacper kończy pracę?
-A czy zawsze musimy z nim chodzić? Dzisiaj pójdziemy same, taki babski wieczór, co Ty na to?
-Brzmi nieźle –powiedziałam
-Dobra ja już pójdę. Pa.
-To do zobaczenia wieczorem.

Gdy Magda wyszła podgrzałam sobie jedzenie w mikrofalówce i je dokończyłam. Nie smakowało tak samo jak przed przyjściem Magdy, ale je strawiłam. Jednak jedzenie z mikrofali jest niezdrowe i nie dobre. Wstawiłam naczynia do zmywarki i poszłam do swojego pokoju, aby przygotować się do wyjścia. Oczywiście najwięcej czasu zajęło mi wybieranie stroju. W końcu wybrałam szare rurki i czarną koszulę, a do tego nałożyłam białe trampki. Nie namalowałam się zbyt mocno, bo idę tylko do kina, więc nie wiem po co miałabym się stroić. Przeciągnęłam tuszem po rzęsach, oczy podkreśliłam czarną kredką i gotowa zeszłam na dół. Usiadłam w salonie na kanapie i już sięgałam po pilota, gdy usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Wzięłam go i zobaczyłam, że Madzia napisała, , , Jestem już koło twojego domu, zbieraj się’’. Po odczytaniu wiadomości wzięłam torebkę i wyszłam z domu. Od razu ujrzałam Magdę.
-To co gotowa na babski wieczór?- spytała  
-No oczywiście, że tak. To od czego zaczynamy? – zapytałam.
-Najpierw kino, a potem może jakieś lody, później możemy pójść do mnie to wypijemy jakieś winko.
-A Kacper?
-Dziś poszedł oglądać mecz do kolegi, także luz, nie będzie go.
-Świetnie. To chodźmy do tego kina –powiedziałam.

Kiedy byłyśmy na miejscu chyba z 15 minut wybierałyśmy seans na, który pójdziemy. W końcu stanęło na, , , Dzień dobry, kocham Cię’’. Nie byłam zbyt dobrze nastawiona, bo to przecież polska komedia, ale po obejrzeniu byłam po porostu zachwycona. Lucek po prostu mnie, , rozbroił’’. Potem przyszła pora na lody. Zamówiłyśmy sobie w pucharku po cztery gałki, jak szaleć to szaleć. Wzięłyśmy te same, czyli czekoladowe, waniliowe, orzechowe i truskawkowe. Tak dawno nie jadłam lodów, że te smakowały jak kawałek nieba. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Po zjedzeniu myślałam, że pęknę. Ruszyłyśmy w stronę domu, gdy weszłyśmy, zrobiłyśmy sobie przekąski i Magda wyciągnęła wino, wiem, że w tym wieku nie powinnam pić, ale kto zaczyna pić dopiero po swojej osiemnastce? Mamy XXI wiek, teraz każdy zaczyna wcześniej. Rozłożyłyśmy wszystko na stole w salonie i włączyłyśmy muzykę. Widziałam, że Magda chce mnie o coś zapytać, ale zrezygnowała i popiła wino z kieliszka.
-Magda błagam Cię powiedz o co Ci chodzi, bo już nie wytrzymam –powiedziałam  
-No bo…Bo tobie naprawdę nie podoba się Mateusz?
-Naprawdę nie. Już Ci mówiłam, to nie mój typ.  
-No niech Ci będzie, ale coś czuję, że jeszcze będziecie razem, Mati to świetna partia.
-Ej, bo pomyślę, że Kacper Ci się już nie podoba.
-Nie no, nie ma nikogo lepszego od Kacpra, on jest kochany.
-Cieszę się, bo chyba w końcu zaczynam Cię lubić, tylko szkoda, że tak późno zauważyłam, że całkiem fajna z Ciebie osoba.
-Hehehe –śmiała się Magda  
-No co? –zapytałam
-Nic, nic –powiedziała Magda z takim uśmiechem jakby coś knuła  
-No mów, bo stąd wyjdę.
-Dobra, bo wiesz teraz Mateusza też nie lubisz, a później okaże się, że to tez całkiem fajna osoba i będziecie razem.
-Ej, nie mów tak, bo coraz bardziej mnie do niego przekonujesz.
-To chyba dobrze
-Właśnie nie, pewnie już o mnie zapomniał, bo się nie odzywa.
-On? Zapomniał? Na pewno nie.
-To dlaczego się nie odzywa?
-Bo pewnie jak to z Tobą, powiedziałaś mu, żeby się odczepił, ale na pewno o tobie nie zapomniał, pogadam z nim.
-Okej, dzięki.
-Nie ma sprawy i polecam się na przyszłość, chodź zrobimy sobie gofry z bitą śmietaną i owocami.
-Kusząca propozycja, ale zaczekaj chwile.  
Wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do mamy.
-Hej mamo, mogę jeszcze trochę zostać u Magdy?
-Nie, za chwilę się ściemni, a nie chce, żebyś wracała po nocach, czekam.
-No proszę mamo, jeszcze pół godzinki.
-Nie –powiedziała stanowczo mama.
-No okej, zaraz będę.
Odłożyłam telefon i ze smutkiem powiedziałam:
-Mama mi kazała wracać.
-Szkoda, odprowadzić Cię?
-Dziękuje, nie trzeba
-Spotkamy się jutro?
-Bardzo chętnie
-To pa, zdzwonimy się.
-Pa

Gdy wyszłam z domu Magdy i Kacpra, włożyłam słuchawki w uszy i puściłam muzykę z telefonu. Postanowiłam iść dłuższą drogą, żeby się dotlenić i przemyśleć to co ostatnio działo się w moim życiu. Zaczęłam więcej czasu spędzać z Magdą, polubiłam ją, bardzo ją polubiłam. Trochę jest to śmieszne, że przez pięć lat ze sobą rozmawiałyśmy tylko od czasu do czasu, ale teraz to się zmieni. Nie mogę wszystkich tak od siebie odpychać, bo w końcu zostanę sama. Może też nie powinnam odsuwać od siebie Mateusza, może Magda miała rację i on naprawdę nie jest taki za jakiego go uważam, a raczej uważałam. Trochę zmieniłam nastawienie co do niego, ale to już chyba nic nie zmieni. Przestał się do mnie odzywać. Szkoda tylko, że na moją prośbę. Dlaczego on mnie słuchał? Ahh….nie mogę o nim myśleć! Ostatnio też pokłóciłam się z Majką za to, że nie przejęła się moim tatą. Chyba powinnam ją za to przeprosić. Jest moją przyjaciółką, ale przecież nie musi się nim przejmować. Już sama nie wiem co o tym myśleć. Szłam do domu jeszcze 10 minut. Gdy weszłam mama od razu się spytała:
-Dlaczego tak długo byłaś? Mówiłaś, że już wychodzisz.
-Bo wyszłam od razu, ale szłam dłuższą drogą, sama mówiłaś, że spacery dobrze na mnie działają.
-Tak, ale mogłaś mnie o tym powiadomić, kolacja wystygła.
-Przepraszam, nie pomyślałam o tym, zjadłam u Magdy, więc pójdę na górę, dobranoc –powiedziałam i dałam mamie buziaka.
-Dobranoc –powiedziała mama i uczyniła to samo co ja.


Byłam taka padnięta, że tylko się wykąpałam i od razu położyłam się spać. Wstałam po 12:00 i zeszłam na dół do kuchni. Zobaczyłam kanapki na stole, od razu zaczęłam je jeść. W sumie zastanawiałam się nad tym czy jem śniadanie czy już może obiad. Powinnam chyba wstawać wcześniej. Po zjedzeniu poszłam do salonu pooglądać telewizję. Rodzice pojechali chyba do sklepu, bo nigdzie ich nie było. Martwiłam się o tatę, nie chciałam, aby się przemęczał. Nie minęło 15 minut, a ja już zaczęłam się nudzić. Pomyślałam, że mogę iść pobiegać. Poszłam do pokoju, przebrałam się w sportowe ubrania i już miałam wychodzić, gdy nagle usłyszałam dźwięk SMS-a. Na wyświetlaczu zobaczyłam, że to od Majki. Pewnie wymiękła i chce mnie przeprosić, niby jest starsza o dwa lata, ale jest gorsza niż ja. Kliknęłam w ikonkę, , otwórz’’ i bardzo pomyliłam się co do jego treści, była ona taka, , Cześć, pamiętasz o tym chłopaku o którym Ci mówiłam? Że zakochałam się od pierwszego wejrzenia… Kłamałam. Tak naprawdę wiedziałam, że to jest ten, , , twój’’ Mateusz. Chciałam go pocieszyć, skoro Ty go nie chciałaś, a ta szmata mi odmówiła, rozumiesz to? Nikt mnie tak jeszcze nie upokorzył. Skoro on mnie tak potraktował, nie pozostawało mi nic innego jak zrobić z tobą to samo co on ze mną. W końcu to przez Ciebie mi odmówił, gadał o tym jak jest wielce w Tobie zakochany i, że nie mógłby Ci tego zrobić. Żenada co? Już nie ma o Tobie tak dobrej opinii, teraz myśli, że jesteś kurwą. Ale na nim też się zemszczę. Jeszcze tego pożałujecie’’!

Co? O czym ona mówi? Dlaczego to zrobiła? Uważałam ją za przyjaciółkę. Czyli znała go wcześniej? Może to nie przypadek, że wtedy w klubie na niego wpadłam, może ona to wszystko zaplanowała? Nie na pewno nie, skąd mogła wiedzieć, że on się we mnie zakocha? A jeśli ona mu coś zrobi? Dopiero teraz zdałam sobie sprawę jak ważny jest dla mnie Mateusz. Co ja powinnam teraz zrobić? Napisać do niej? Z rozmyśleń wyrwał mnie kolejny dźwięk SMS-a, również on Majki. Bałam się co mogła napisać, jednak otworzyłam wiadomość, , Zapomniałam dodać, abyś podziękowała swojemu bratu, mam nadzieję, że trafiłam w jego czuły punkt i go to również zaboli’’  
Już teraz kompletnie nie wiedziałam o czym ona mówi. Co wspólnego ma z tym Kacper? Nie wiem co mam robić, po moim policzku spłynęła łza. Zrobiło mi się ciemno przed oczami i upadłam…  


____________________________________________________________


Oto kolejna część, mamy nadzieję, że się spodoba. Czekamy na komentarze, bo nie wiemy czy mamy dla kogo pisać, więc zostawcie po sobie jakiś znak. Możecie podsuwać nam swoje pomysły, wszystko postaramy się rozważyć. A może jakieś uwagi?

dralia1026

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1823 słów i 9734 znaków.

17 komentarzy

 
  • Użytkownik dralia1026

    Postaramy się w najbliższych dniach :D

    16 lut 2015

  • Użytkownik Maja

    Dodasz nowa czesc?:)

    15 lut 2015

  • Użytkownik dralia1026

    Część 7 mamy już prawie gotową, możliwe, że dodamy w środę, ale nic nie obiecujemy.

    14 lut 2015

  • Użytkownik truskAWECZKA

    kiedy następna

    14 lut 2015

  • Użytkownik Szalonaa

    Świetne! :D

    8 lut 2015

  • Użytkownik Dasa335

    SUPER!!! piszcie dalej :jupi:

    8 lut 2015

  • Użytkownik dralia1026

    Nie chcemy nic obiecywać, chcemy teraz napisać dłuższą część, już zaczęłyśmy, dodamy jak najszybciej się da.

    8 lut 2015

  • Użytkownik Daria16

    Kiedy dodasz kolejna czesc?

    8 lut 2015

  • Użytkownik gonia

    To jest mega. Czekam nn xD :jupi:

    8 lut 2015

  • Użytkownik wmb

    Świetnie piszesz!  Czekam na więcej !

    7 lut 2015

  • Użytkownik betta

    Cudownie! Pisz dalej

    7 lut 2015

  • Użytkownik Madierka

    Radziej a dłuższe ;) Ale to dużo dłuższe :D

    5 lut 2015

  • Użytkownik dralia1026

    Dziękuję, nie chcę olewać szkoły, ale postaram się dodawać częściej, tym bardziej, że nie piszę sama tylko z koleżanką :D A może wolicie żebyśmy dodawały rzadziej, a dłuższe?

    5 lut 2015

  • Użytkownik Ninka

    Świetne <3 kiedy kolejna część?:)

    5 lut 2015

  • Użytkownik Ola95

    Super pisz dalej :) staraj sie dodawac czesciej :)

    5 lut 2015

  • Użytkownik x

    Wszystko raczej jest w porządku, ciekawie się zapowiada.
    Oczekuje kolejnej części ;)

    5 lut 2015

  • Użytkownik szczęśliwa

    czekam na kolejną część :)

    5 lut 2015