Prezent urodzinowy cz. 4

[…] On tylko pociągnął mnie za sobą. Nie wiedziałam gdzie idziemy. Pytałam go o to kilka razy, ale nie uzyskałam odpowiedzi. Szliśmy przez las. Byłam strasznie ciekawa, gdzie dojdziemy. To co zobaczyłam, zaskoczyło mnie. Doszliśmy na jakąś polankę. Było tam pięknie. Otaczały ją drzewa, na których rozkwitały małe, zielone listki. Słychać było śpiew ptaków. Na środku leżał koc, a na nim jakieś drobne przekąski.  
- Zapraszam cię na piknik - powiedział z tym swoim nieziemskim uśmiechem.
- A co jeśli się nie zgodzę? - powiedziałam szczerząc zęby.
- Nie przyjmuję odmowy - powiedział, po czym złapał mnie w talii, podniósł i zaniósł na koc.  
Cały czas się śmiałam i krzyczałam aby mnie postawił, lecz on nie zwracał na to uwagi. Położył mnie na kocu i zaczął łaskotać. Błagałam, żeby przestał.
- Jeśli dasz mi całusa, przestanę - powiedział z łobuzerskim uśmieszkiem.
- Nie! Nie dam! Proszę, przestań, bo brzuch mnie już boli ze śmiechu!
- Już mówiłem, dopóki nie dostanę buziaka, nie przestanę.
Wtedy próbowałam się wyrwać, lecz on złapał mnie za ramiona i mocno przytulił.  
- Co ty robisz?!  
- Przytulam cię.
- Przestań! Puść mnie! - powiedziałam lekko zdenerwowana.
- Wiem, że ci się podobam. Twoje oczy mówią same za siebie. Nie musisz już walczyć z tym uczuciem. Nie skrzywdzę cię. Obiecuję.
- Nie, nie podobasz mi się! Puść mnie! Proszę. Jest dużo innych dziewczyn. Idź męczyć inną!  
Źle się czułam mówiąc to, w końcu kłamałam. Strasznie mi się podobał i najwyraźniej było to widać, chyba że blefował.
- Nie puszczę cię. Ja cię kocham! I wiem, że ty mnie też!  
Wtedy nachylił się, żeby mnie pocałować, lecz ja odwróciłam twarz.  
- Nie o to mi chodziło, ale dobre i to. - powiedział z bananem na twarzy, ja również, mimowolnie się uśmiechnęłam.
- Zakochałem się w tobie. Naprawdę. Nigdy się nie czułem tak jak teraz. Kocham cię!
Nie wiedziałam, co mam powiedzieć. On, widząc moje zakłopotanie, powiedział:
- Przepraszam, ale musiałem to powiedzieć. Wybacz mi.
- Nie masz za co przepraszać.  
W pewnym momencie poczułam jakby przypływ odwagi i w końcu to powiedziałam.
- Tak naprawdę strasznie mi się podobasz. Nie wiem czy to miłość, ale czuję się przy tobie wspaniale. - powiedziałam nieśmiało, w jego oczach można było dostrzec szczęście.  
Gdy to powiedziałam, podniósł mnie i zaczął się ze mną obracać, krzycząc, jaki jest szczęśliwy. Stawiając mnie na ziemi, spojrzał głęboko w oczy i pocałował. Był to pocałunek pełen uczuć. Był namiętny, można powiedzieć dziki i delikatny w jednym.
W pewnym momencie oderwałam się od niego i powiedziałam:
- To jak, robimy ten piknik?
- Oczywiście.  
Usiedliśmy na kocu. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Prawie cały czas się śmiałam. Był bardzo zabawny. Opowiedziała mi trochę o sobie. Dowiedziałam się, że jest jedynakiem. Okazało się, że ma tatuaż na plecach. Cudownie nam się rozmawiało, ale to co dobre, szybko się kończy. Była już godzina 23:00. Powiedziałam, że musze już wracać, bo będą się o mnie martwić.  
Odprowadził mnie do domu. Gdy doszliśmy, przycisnął mnie do ściany i namiętnie pocałował.
- Ykhym… - usłyszałam mamę…


______________________________________

Hej. Chciałam was strasznie przeprosić, że nie pisałam przez tyle czasu, ale mialam problemy z komputerem. Mam nadzieję, że ta część choć trochę wam się spodoba :)

Vendie

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 644 słów i 3540 znaków.

9 komentarzy

 
  • Użytkownik Vendie

    cześć. strasznie was przepraszam, że jeszcze nie dodałam kolejnej części, ale miałam nieplanowane wyjazdy i przez to nie miałam czasu jej wrzucić . postaram się dodać jeszcze w tym tygodniu. jeszcze raz bardzo was przepraszam

    14 sie 2013

  • Użytkownik Kawaii <3

    Tydzień już dawno minął a części nie ma:x

    14 sie 2013

  • Użytkownik Matelo4

    Nie ważne kiedy,ważne by była ;)

    21 lip 2013

  • Użytkownik Vendie

    hej. chcę was przeprosić ale następna część ukarze się najwcześniej za tydzień

    21 lip 2013

  • Użytkownik misia

    Dalejjj !!!

    19 lip 2013

  • Użytkownik Ywone

    Hahahahahaha czy ty czytasz w moich snach ?

    16 lip 2013

  • Użytkownik Wer123

    Super :) Nie moge sie doczekać następnie. Części :)

    13 lip 2013

  • Użytkownik Matelo4

    Dobre,choć trochę krótkie

    13 lip 2013

  • Użytkownik ^^

    Jest super *.* Pisz jeszcze!

    13 lip 2013