Powrót cz. 2

Domek była ogromny. Na parterze duży przestronny salon, nowoczesna kuchnia i niewielka jadalnia. Na górze szereg sypialni i 4 łazienki.  
-Ola ty będziesz w sypialni Sebastiana, nie przeszkadza ci to?- zapytał Wojtek
-Skądże, a jemu?
-Gadałem z nim, mówił, że jeżeli tylko ty chcesz to dla niego żaden problem.  
-No to spoko.  
Wszyscy poszli do swoich pokoi. Kiedy Olka pociągnęła za klamkę tego przydzielonego dla niej aż zamarła. Wielki gustownie urządzony pokój z ogromnym łóżkiem, telewizorem i kominkiem, do tego osobna łazienka.  
-A rodzice twierdzą, że kochają nas tak samo. - usłyszała głos gospodarza za plecami  
Odwróciła się i dopiero teraz zobaczyła jak wyglądał jej kolega. Zawsze postrzegała go tylko jako młodszego brata idealnego Seby, ale kiedy jego nie było obok Wojtek wydał jej się o wiele atrakcyjniejszy, był od niej dwa lata starszy. Był zupełnym przeciwieństwem brata: blondyn o dużych niebieskich oczach ze szczerym uśmiechem. Ubrany w koszule w kratę rurki i trampki. Jak to możliwe- zastanawiała się dziewczyna. Nawet nie wiedziała, że powiedziała to na głos  
-Co? To że jestem tak inny od mojego idealnego braciszka?
-Nie to nie o to mi chodziło, po prostu jesteście tacy inni. - chłopak przyglądał jej się z uśmiechem- źle się wyraziłam chodzi mi o to, że ty jesteś taki słowiański jasne włosy niebieskie oczy, a Sebastian taki egzotyczny
-No dobra, dobra nie tłumacz się tak, jak ci się podoba twój pokój?
-Jest śliczny naprawdę.  
-To się cieszę.  
Jej pokój znajdował się pomiędzy pokojem przyjaciółki i pokojem jej kuzyna- najlepszego kumpla Wojtka. Wydawało jej się to zabawne, kiedy Majka poznawała Pawła nawet nie wiedziała, że to kumpel Sebastiana, natomiast ona sama znała już Wojtka nie wiedząc nawet, że to brat chłopaka, który już od dłuższego czasu wydawał się być jej ideałem. Uświadomiła sobie, że świat naprawdę jest mały, ale to miłe, że ich towarzystwo jest tak dobrane i wszyscy się tak świetnie dogadują. Ona ma dopiero 16 lat, a wszyscy tam obecni 18 wzwyż, ale nikomu to nie przeszkadzało, oni byli dość dziecinni, a ona dorosła jak na swój wiek. Nic dziwnego od czternastego roku życia musiała być bardzo samodzielna ojciec zostawiał ją samą w domu to na weekendy, a potem na tydzień teraz rzadko bywa w domu i pozwala córce praktycznie na wszystko.  
Potem wszyscy zajęli się klimatyzowaniem w nowym miejscu, Ale wieczorem chłopaki ogłosili, że muszą gdzieś jechać. Ku zdziwieniu Oli Maja wcale nie protestowała, że jej chłopak jedzie gdzieś na całą noc. Dziewczyny zamknęły domek wyciągnęły z lodówki kilka piw i zrobiły sobie seans filmowy. Piwa szły dość szybko, więc w połowie drugiego filmu zasnęły. Rano obudził je radosny okrzyk Kacpra:
-Niespodzianka!
Ocknęły się i Olka zaczęła szukać zmiany, która miała być tą niespodzianką. Kac jej tego nie ułatwiał. W końcu zobaczyła jego. Zerwała się z kanapy:
-Se-ba- wyjąkała  
-Brawo!- krzyknął sarkastycznie Kacper
-Zostawić baby na noc same- zaśmiał się Paweł rozglądając się po pokoju wypełnionym pustym butelkami po piwie.  
Ola zdezorientowana rozglądała się po wszystkich. Odnosiła, że tylko ona nie wiedziała o powrocie Sebastiana. Miała rację.  
-Zaraz zabiorę swoje rzeczy z twojego pokoju- powiedziała zawstydzona
-Ale nie ma potrzeby. Zmieszczę się ja i ty, chyba że nie chcesz, to wtedy ja idę na kanapę.  
-Nie no mi nie przeszkadza.  
-No to git. A teraz idę się kąpać.  
Seba poszedł na górę, a wkurzona Olka do kuchni, a potem do pokoju. Siedziała na łóżku i usłyszała głos dochodzący z łazienki:
-Ola!
-Co?
-Przyniesiesz mi ręcznik?
-Jasne!
Chwyciła jeden z ręczników przygotowanych przez Wojtka i weszła do łazienki próbując nie zwracać uwagi na siedzącego w wannie chłopaka.  
-Możesz zerknąć. Nie mam kompleksów.  
Roześmiała się nerwowo i wróciła do pokoju. Po kilku minutach tuż przed nią stanął Seba owinięty tylko ręcznikiem.  
-Mam świetny pomysł.  
-Jaki?- szczerze zaciekawiła się dziewczyna
-Namioty. Mamy trzy dwuosobowe namioty.  
-To całkiem dobry pomysł.  
-Dobra lecę powiedzieć reszcie.  
-Może się ubierzesz?
-Chuj z tym, sami swoi.  
Ola roześmiała się do siebie, a potem wszyscy zaczęli gorączkowe przygotowania do biwaku.

serducho98

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 785 słów i 4385 znaków.

2 komentarze

 
  • serducho98

    kajduska POstaram się jak najszybciej.

    10 lut 2013

  • kajduska

    kiedy kolejna część

    10 lut 2013