Na wstępie chciałam serdecznie i z całego serducha podziękować @sweetkicia za wiadomość od której zrodził się w mojej głowie pomysł na następną część i dzięki, któremu odzyskałam wenę. Dziękuję ci bardzo. Wiem że twój pomysł różni się od mojego, ale wierz mi lub nie, że naprawdę mi pomogłaś ♥ 
 
 Od dwóch dni płaczę w poduszkę. Kuba, MÓJ Kuba odszedł i to z mojej winy, ponieważ nie poświęcałam mu uwagi. Sylwester jest mną oczarowany i kocha mnie; udowadnia to wysyłając co godzina romantyczne wierszyki i deklaracje miłości. Nie mam przyjaciółki, której teraz potrzebuję by się komuś wyżalić i wypłakać w rękaw i na dodatek oliwy do ognia dodaje fakt, że mam młodszą o rok siostrę o której nie mam zielonego pojęcia i rodzice mnie oszukiwali przez tyle lat... Wiedziałam co zrobić, to głupie nawet chore, ale nie chce mi się żyć... Na sam początek zadzwoniłam do Sylwka, że możemy być TYLKO przyjaciółmi i że to było głupie i nieodpowiedzialne z mojej strony jak dałam mu nadzieje na cokolwiek. Oczywiście obraził się. Mam nadzieję, że mu przejdzie. 
Następnie udałam się do łazienki wzięłam żyletkę taty i.... zaciskając żeby z tego potwornego bólu pocięłam się. Krew leciała tylko trochę. Ten ból zaćmił te wszystkie uczucia przez które cierpiałam. Pomogło. Wyszłam z łazienki poczekawszy aż krew przestanie lecieć i owinęłam ją ozdobną chustą dla niepoznaki. Nikogo nie było w domu mama z tatą jak to w niedzielę po południu pojechali do kina, niebawem mieli wrócić i przyjechać z.... moją siostrą i jej rzeczami. Gdyż sprawy prawne zostały załatwione i Julia mogła z nami zamieszkać. Jeśli myślała, że ją polubię to się grubo myliła...  
 
Teraz to jej rodzice będą poświęcać resztę wolnego czasu w przerwach między pracą a o mnie zapomną... Łzy poleciały mi po policzkach. Czemu to mnie się przytrafiło? Zadawałam sobie tylko jedno pytanie: Dlaczego ja?  
  
 W międzyczasie kiedy spoglądałam za okno na podjazd podjechali rodzice i Julia. Wypakowali z samochodu jej rzeczy. Julia NIESTETY była bardzo podobna do mnie takie same długie falowane włosy z taką różnicą, że moje były ciemnobrązowe po tatusiu a jej ciemny blond, po mamie. Podobne rysy twarzy, oraz taki sam kolor oczu. Była szczupła. Ja natomiast miałam bardziej widoczne wcięcie w talii od niej przez co wyglądałam szczuplej. Mama zawołała mnie na dół 
 
- Kasiu, to jest twoja młodsza siostra, - oznajmiła z dumą w głosie 
- Mam nadzieje, że się dogadacie, - dodał tata przynosząc ostatnią walizkę z     
 samochodu. 
- Cześć, miło mi cię poznać siostro, - powiedziała cicho, z nieśmiałością w głosie 
- A mi wręcz przeciwnie. Jak myślałaś, że będę zadowolona z twojego przyjazdu tutaj to się grubo myliłaś. Zjawiasz się nagle w moim życiu i wywracasz je do góry nogami więc nie myśl, że ciebie polubię mimo tego iż jesteś moją siostrą ‘niestety’, - powiedziałam szorstko to co leżało mi na sercu 
- Ja... ja... przepraszam, - powiedziała Julia łamiącym się głosem, ze łzami w oczach.  
 
Zrobiło mi się jej nawet trochę żal, no bo w końcu jest u nas pierwszy raz, to przeżycie jest dla niej takim samym szokiem jak dla mnie a tu na dzień dobry zostaje przywitana takimi słowami...  
 
- Jak się zwracasz do siostry? Przeproś ją!- nakazała stanowczo mama. 
- Jak będę miała ochotę!- wybąkałam i zmyłam się do swojego pokoju. 
 
Słyszałam jeszcze z dołu głosy mamy pocieszającej Julię. A jak ja mam się czuć?! Mnie nigdy tak nie pocieszała, teraz całą uwagę skupią na niej a ja pójdę w odstawkę. Klasyk.  
Ktoś nagle zapukał do drzwi. Otworzył je tata. 
 
-Kochanie masz gościa! 
- JUŻ IDĘ!!! 
- Zbiegłam na dół, ciekawa kto to. Serce mi prawie wyskoczyło z piersi. Jak wiadomo  
 był to Kuba.  
- Hej! Przejdziemy się? zapytał 
- Jasne! 
 
Wyszliśmy poza teren mojej posiadłości. Szliśmy jakiś czas w milczeniu. W końcu odezwałam się pierwsza: 
 
- A więc... w jakim celu wpadłeś do mnie z wizytą? 
- Chciałem ci powiedzieć, że wciąż cię kocham i strasznie tęsknię za tobą. Chciałem  
 wiedzieć, czy czujesz to samo?  
- Nigdy nie przestałam cię kochać, do Sylwka i tak nic nie czuje... To tylko przyjaciel  
 jedyny jakiego mam. Przepraszam cię za to wszystko. Wybaczysz mi?  
- Jak bym tego nie zrobił, to byłbym chyba największym idiota na świecie! 
 Po tym wyznaniu pocałował mnie w czubek głowy. Tak jak uwielbiałam najbardziej.  
- Kim była ta dziewczyna w twoim salonie? 
W odpowiedzi opowiedziałam mu cała tą sytuację, na końcu popłakałam się, tak po prostu bez przyczyny. Kubuś mnie przytulił i odprowadził do domu żegnając pocałunkiem. Wchodząc do środka moim zamiarem było skierowanie się do pokoju, ale na drodze stanęła mi moja niedawno poznana siostrzyczka...  
- To był twój chłopak? Wygląda na sympatycznego i jest przystojny. 
- Tak to był mój chłopak. Właśnie się pogodziliśmy; oraz owszem jest sympatyczny. A  
 ty lepiej się trzymaj od niego z daleka...  
- Przepraszam...., - powiedziała wchodząc do swojego nowego pokoju. 
 
 Olałam tą sytuację i weszłam do swojego pokoju. W jednej chwili zapomniałam o mojej przygodzie z żyletką, o problemach i o Julii oraz sytuacji przed paroma minutami. Fakt, że pogodziłam się z Jakubem sprawił radość w moim sercu, która przyćmiła mi wszystkie problemy. W jeden dzień znowu wszystko nabrało barw. 
 - Julia powiedziała, że Kuba jest przystojny... Hmm... przynajmniej w jednym jesteśmy podobne. Ma taki sam gust jak ja., - uśmiechnęłam się do siebie i tym gestem wypowiedziawszy te słowa zakończyłam mój wewnętrzny monolog.
7 komentarzy
Kasia
Dziekuje wam Niebawem coś dodam
 Niebawem coś dodam 
Koffam Cię
Fasynujące ♥ Kocham to ♥ Kiedy next ?
sweetkicia
To nie chodzi o wzruszenie, ale o to jak główna bohatera potraktowała siostrę. Trochę widziałam tam siebie. Mam nadzieję, że szybko coś napiszesz
 Mam nadzieję, że szybko coś napiszesz 
Aniaxd
cuudowne!
Kasia
@sweetkicia Dzięki kochana jesteś I chcę wiedzieć w którym momencie miałaś łzy w oczach ja jestem pewna że nic wzruszającego nie napisałam ??
 I chcę wiedzieć w którym momencie miałaś łzy w oczach ja jestem pewna że nic wzruszającego nie napisałam ??
Zauroczona8
Super ; ) Pisz dalej )
)
sweetkicia
Świetne! Pomyślicie sobie, że jestem idiotką, ale w pewnym momencie miałam łzy w oczach I nie masz mi za co dziękować
 I nie masz mi za co dziękować  Miło, że mogłam Ci pomóc
 Miło, że mogłam Ci pomóc  Pisz dalej
 Pisz dalej 