-Co się z nami stało?-w głowie mam gotową odpowiedź. Ale nie mogę mu tego powiedzieć. Bo jak komuś oznajmić, że kocham go mocniej niż powinnam i chcę? Kurwa, jestem w kropce.Na samą myśl, że po tym co mu powiem, już nigdy go nie dotknę i pocałuję chcę mi się płakać, muszę być silna. Tak muszę być silna!! Nie dawać się!! Właśnie dlatego odpowiadam tylko jedno głupie:
-Nie wiem.
-A ja wiem, nie rób mi tego. Kocham Cię! Proszę, zaufaj mi ostatni raz.- po tych słowach klęka przede mną i okrywa moje dłonie swoimi po czym delikatnie przykłada je do swojego policzka.
-Nie.- mówię to stanowczo, wiem, że inaczej tego nie załatwię. W tym momencie wyczuwam, że właśnie nadszedł czas na kłamstwo. - Nie kocham Cię. Zrozum. To koniec, zniszczyłeś to co było takiego pięknego w naszym związku zdradzając mnie.- po moich słowach wyraz jego twarzy diametralnie się zmienia. Już nie jest tak śmiertelnie poważny, śmieje się, a ja wiem, że z tego co powiedziałam. Tylko mi nie jest do śmiechu. Wiedziałam, że będzie ciężko, ale nie myślałam, że to będzie takie trudne. Czuję się bezsilna.
-Nie wierzę Ci. Myślisz, że jestem aż tak głupi i uwierzę, że nic do mnie czujesz? Mylisz się a teraz musimy porozmawiać i nigdzie stąd nie pójdziesz, jeśli wszystkiego sobie nie wyjaśnimy...
----------------------------------------------------
Krótki wstęp do kolejnego opowiadania. Wiem, że strasznie krótkie ale ogólnie całe będzie się składać z ich rozmowy. W kolejnych częściach będzie tego więcej.
1 komentarz
LittleScarlet
Opowiadanie - rozmowa? Ciekawy pomysł! Fajna zapowiedź, zobaczymy jak to rozwiniesz. Ja na pewno sięgnę do następnych części. c: