Może się jeszcze spotkamy - prolog

Od autorki: Cześć! To moje pierwsze opowiadanie, więc proszę o wyrozumiałość. :) Prolog jest krótki, ale obiecuję, że następne rozdziały będą dłuższe, a akcja się rozkręci. ;) Jeśli wystąpiły jakiekolwiek błędy, z chęcią się o nich dowiem, aby na przyszłość ich nie popełniać. Miłego czytania! :)

Stałam przed domem, w którym mieszkałam przez ostatnie siedemnaście lat. Domem, w którym się wychowałam, w którym po raz pierwszy zaczęłam chodzić, mówić, bawić się. W którym spędzałam najszczęśliwsze momenty mojego życia. Ale też te smutne... Wiedziałam, że patrzę na niego po raz ostatni. Weszłam do środka, przemierzając przestronny hol. Weszłam po schodach, skierowałam się w lewo, stanęłam przed mahoniowymi drzwiami i zamarłam z ręką na klamce. Nie chciałam tam wchodzić, ale wiedziałam, że nigdy nie będę miała okazji już tam wejść. Nacisnęłam mosiężną klamkę, popchnęłam drzwi i weszłam. Omiótł mnie zapach lawendy, charakterystyczny dla... Poczułam gorzki smak w ustach i wiedziałam, że jeśli stąd natychmiast nie wyjdę, rozpłaczę się. Opuściłam schludny, przytulny pokój, pełen pasujących do siebie dębowych mebli i wyszukanych dodatków.
Wyszłam z pokoju, zamknęłam drzwi i oparłam się o nie. Poczułam mokre łzy, spływające po moich policzkach. Nie mogłam już dłużej znieść tłumienia w sobie emocji. Zaniosłam się cichym szlochem, nie chcąc, aby usłyszeli mnie rodzice. Gdy już się uspokoiłam, zeszłam po schodach i znalazłam się z powrotem w holu. Wyszłam z domu. Nagle usłyszałam wołającą mnie mamę.
- Już idę, mamo! - odkrzyknęłam.
Zamknęłam drzwi wejściowe i odwróciłam się. Zmierzałam do samochodu, gdy nagle się zatrzymałam. Powoli się odwróciłam, spojrzałam na dom, po czym wyciągnęłam z kieszeni cienki, złoty łańcuszek z wygrawerowaną literą H. Po chwili dotknęłam ręką takiego samego, znajdującego się na mojej szyi, z literą S.
Popatrzyłam na niego po raz ostatni, po czym wypowiedziałam cztery najważniejsze słowa w moim życiu:
- Może się jeszcze spotkamy.
A potem rzuciłam naszyjnikiem, obróciłam się i poszłam.

dainty

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 409 słów i 2213 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik MrsMinionek

    Ciekawie się zapowiada. Czekam na next

    23 wrz 2016

  • Użytkownik dainty

    @MrsMinionek  dzięki :) właśnie dodałam ;)

    23 wrz 2016

  • Użytkownik dainty

    Jeśli chcecie, mogę dodać dzisiaj następny. Dajcie znać :)

    23 wrz 2016