Inne miasto inne życie cz7

Rano gdy się obudziłam od razu przypomniałam sobie o dzisiejszej randce z Kamilem. Spojrzałam na zegarek... o matko już 10. Szybko wstałam i ogarnęłam się troszeczkę z rana, a następnie w dresie zeszłam na dół do kuchni zrobić sobie śniadanie. Po posiłku złożonym z gofrów i soku pomarańczowego postanowiła wziąć długą i odprężającą kąpiel. Wlałam gorącą wodę do wanny o trochę olejku lawendowego. Siedziałam w wodzie aż zrobiła się zimna i niechętnie musiała już z niej wyjść. Spojrzałam na telefon i było już chwilę po 12. Poszłam do pokoju i od razu podeszłam do szafy. Wyjęłam z niej małą czarną i beżowe szpilki. Jako że na dworze niestety lub stety ostatnio zaczęło się ocieplać nie musiałam się martwić czy mi będzie ciepło. Makijaż dzisiaj zrobiłam ostrzejszy niż zwykle, a włosy lekko zakręciłam lokówką i popryskałam lakierem do włosów. Założyłam beżowe kolczyki i bransoletkę do kompletu. Dodałam jeszcze torebkę kopertówkę w tym samym kolorze.Była już 13.35 i trochę się już bałam tego spotkania chociaż sama się na nie zgodziłam i zaproponowałam taki a nie inny film. Chciałam żeby to była jednak randka, a tam w szpitalu zgodziłam się na spotkanie. Jednak po wczorajszym pocałunku wszystko się zmieniło... i myślę, że on też to odczuł. Z rozmyśleń wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Pośpiesznie i zaczęłam zakładać płaszcz i krzycząc "wychodzę" wybiegłam z domu. Czekał na mnie. Był ubrany w dżinsy i błękitną koszulę. Gdy mnie zobaczył to aż otworzył szerzej oczy.
-Aż tak źle wyglądam?-zapytałam śmiejąc się
-Nie...nie... wy...wyglądasz... pięknie-wydukał- Tak wogóle to cześć księżniczko
-Cze...-i nie zdążyłam do kończyć, bo mnie pocałował. Oczywiście mimo, że zdziwiona odwzajemniłam pocałunek.I znów te usta ummm... po chwili oderwał się ode mnie.
-Czyli już zasłużyłem?
-Chyba na jednego tak...- złapał mnie za rękę i poszliśmy do kina.
Film... cóż film już raz oglądałam, ale to chyba dobrze, bo Kamil próbował odwrócić moja uwagę od niego i kilka razy pocałował za co w duszy skakałam z radości. Przez cały seans przytulał mnie, a jego ciepły oddech ogrzewał moją szyje. Gdy wyszliśmy z kina zabrał mnie do restauracji. Oczywiście zgodziłam się, bo nie miałam innego wyjścia. Restauracja była piękna zielone ściany i kwiaty na parapetach i stołach przypominały wiosnę choć była zima. Otrzymałam kardę dań i wybrałam pyszny obiadek. Czekając na dania zagadnęłam chłopaka na przeciwko mnie.
-Kamil, wiesz dobrze, że nie musiałeś...
-Wiem, ale chciałem... zdobywam plusy-zaśmiał się  
-I to tylko dlatego-zapytałam udając rozczarowaną
-Wiesz dobrze, że nie. Robię to tylko dlatego, że mi się podobasz i chyba się zakochałem...
-Ej ej poczekaj. Nie tak szybko. Z tego co wiem to nasza pierwsza randka
-Jak zgodzisz się na więcej to możemy chodzić codziennie
-Jak nie będziesz mi za wszelką cenę próbował przeszkadzać w oglądaniu to okeey-powiedziałam i puściłam mu oczko
-Ja? Przeszkadzać tobie? Niee musiałaś mnie z kimś pomylić-zaśmiał się
-Ja i tak wiem swoje-po moich słowach wstał podszedł do mnie i pocałował, bardzo namiętnie. Oderwał się ode mnie i zapytał
-Chciałabyś ze mną spróbować i zostać moją dziewczyną?
-Kamil ja... no dobrze...- po czym sama go pocałowałam.
Siedzieliśmy w tej restauracji jeszcze godzinę. Cały czas miałam w głowie myśl "on jest moim chłopakiem, on jest moim chłopakiem, on jest moim chłopakiem..." Gdy wracałam do domu było około 19, bo poszliśmy jeszcze do parku na spacer. Trzymając się za ręce wracaliśmy do mojego domu. Na pożegnanie daliśmy sobie jeszcze po buziak i umówiliśmy się, że przyjdzie po mnie jutro i pójdziemy razem do szkoły. Po wejściu do domu poszłam do pokoju i włączyłam fejsa, a później konwersacje w grupie z dziewczynami i opowiedziałam im o mojej randce. Wszystkie były zdziwione, ze Kamil został moim chłopakiem, a później Kaśka opisywała swoją randkę z Alanem. Pogadałyśmy jeszcze trochę po czym wylogowałam się z fejsa i poszłam pod prysznic i umyć zęby i poszłam spać.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hey!!
Rozdział jest tak jak mówiłam dużo wcześniej, ale nie wiem czy jutro się pojawi ze względu na moje jutrzejsze urodziny... oczywiście postaram się napisać, ale nie wiem czy dam radę napewno jeśli napiszę to krótszke...
Mam nadzieję, że się za to nie obrazicie :)  
Miłego czytania życze ;)
Judy02

Judy02

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 865 słów i 4653 znaków.

3 komentarze

 
  • Motylekk :**

    Ooo to ja już najlepszego życze ;*

    15 lip 2015

  • Judy02

    @Motylekk :** dzięki :)

    16 lip 2015

  • laska3

    No Judy02 dzieny na Kaśke i brawo . :D     :bravo:

    14 lip 2015

  • Kamcia

    Wyjątkowo Ci odpuszczę i jutro może nie być rozdziału ;) I to byłby prezent ode mnie :D

    14 lip 2015

  • Judy02

    @Kamcia oh jakaś ty hojna :P

    14 lip 2015

  • Kamcia

    @Judy02 No widzisz?  A ty się mnie boisz

    14 lip 2015

  • Judy02

    @Kamcia bo mam kogo to się boje :D

    14 lip 2015

  • Kamcia

    @Judy02 Pff... Ja tam Ci radzę uważać na...(faktycznie nie znam osoby straszniejszej niż ja)  :D

    14 lip 2015