Monika
Kolejny raz stoję przed tym domem. Kolejny raz zastanawiam się, czy dobrze postąpiłam. Kolejny raz zwalam się Mikołajowi na głowę. Mam coraz większe poczucie winy. Jak zwykle zresztą, kiedy znajduję się w tym miejscu. Uśmiechnęłam się do siebie pod nosem, kiedy chłopak otwierał przede mną drzwi.
- Zapraszam - powiedział szczęśliwy Miki. - Mam nadzieję, że będziesz czuć się jak u siebie w domu. Choć na górę to pokażę Ci Twój pokój.
Weszłam po schodach za chłopakiem, który skierował się w stronę jednych z drzwi i otworzył je. Gestem ręki zaprosił mnie, żebym weszła. Nie mogłam wydusić z siebie głosu. Stałam w przejściu z szeroko otwartymi oczami, czym najwyraźniej rozbawiłam Mikołaja, bo usłyszałam za plecami jego cichy chichot.
- To Ty się zachwycaj a ja pójdę przynieść twoje walizki - szepnął mi na ucho.
Po moim ciele przebiegł dreszcz. W dalszym ciągu nie wiedziałam, dlaczego tak na niego reaguję.
Pokój cały urządzony był w czarno-białym stylu. Białe ściany, i czarne, drewniane meble. Po mojej prawej stronie znajdowała się olbrzymia szafa. Zawsze o takiej marzyłam. Na przeciw niej stała piękna toaletka z dużym lustrem. I wreszcie łóżko. A raczej olbrzymie łoże. Z uśmiechem na ustach rzuciłam się na nie.
- Jestem - usłyszałam.
Powoli podniosłam głowę z satynowej pościeli.
- Dziękuję. Po raz kolejny - powiedziałam cicho i ziewnęłam.
- Jest już późno, idź spać, widzę, że jesteś zmęczona - Miki uśmiechnął się czule. - Miłych snów.
Kiedy był już przy drzwiach, pomyślałam, że nie chce żeby wychodził, potrzebowałam czuć jego obecność obok siebie.
- Mikołaj - szepnęłam cicho. - Mam jeszcze jedną prośbę, obiecuję, że to już ostatnia.
- Spełnię też każdą następną.
- Położysz się obok mnie? - zapytałam nieśmiało.
Z jego twarzy na początku mogłam wyczytać nic oprócz zaskoczenia. Jednak z każdą chwilą pojawiał się na niej coraz większy uśmiech.
- Jasne.
Po chwili leżałam z głową na jego klatce piersiowej. Z rozkoszą wsłuchiwałam się w bicie serca chłopaka. W takiej pozycji było mi najwygodniej.
- Pamiętasz, kiedy byliśmy u twoich rodziców, obiecałam, że opowiem Ci o mojej przeszłości. Tylko mi nie przerywaj - poprosiłam. - Kiedy byłam w pierwszej klasie liceum, w mojej szkole odbywał się turniej piłki ręcznej. Pamiętam jak oczarowana śledziłam każde z podań. Samo patrzenie spowodowało, że zakochałam się od pierwszego wejrzenia...
3 komentarze
Albert 69
Czm nie ma dalej?
Misiaa14
ohh
cukiereczek1
Czekam na kolejną.
Margarett
@cukiereczek1 kolejna tylko na blogu
cukiereczek1
@Margarett ok