Kolejna (trzecia) część wyjaśnia sprawę... Wiem jacy są faceci... Zwykle kierowałem pracą kilku/kilkunastu kobiet i "upadki ze schodów" były dość powszechnym zjawiskiem - niestety zwykle akceptowanym w środowisku. Twą opowieść czytam z zainteresowaniem, podoba mi się staranna polszczyzna.