Gorąca kawa cz. 10

- Ze mnie? A to dlaczego? - zapytałam mojego szefa, zdejmując szpilki.
- Wiedziałem, że znasz się na swojej robocie ale że aż tak. Byli Tobą oczarowani. I ten francuski... - rozmarzył się po czym spojrzał na mnie wymownie. Wzięłam poduszkę, która leżała na kanapie i rzuciłam w niego.
- O.. Pani Natalio... Teraz to Pani przesadziła!  
Zaczęliśmy ganiać się po całym apartamencie jak małe dzieci. Potknęłam się w końcu o swoje buty i wylądowałam na kanapie.
- I co teraz ? - zapytał szef, przysiadając się do mnie.  
- Masz łaskotki?  
Spojrzał na mnie i uśmiechnął się.
- Dzięki za podrzucenie pomysłu. - powiedział szef i w tym samym momencie, zaczął mnie łaskotać. Śmiałam się wniebogłosy, błagając go by przestał. W końcu zrobił to.
- Jesteś piękna gdy się śmiejesz. - powiedział poważnie. Spojrzeliśmy sobie w oczy.  
- Chce złożyć wypowiedzenie. - rzuciłam. Filip spoważniał i wyraźnie się spiął.  
- Dlaczego?
- Postanowiłam wrócić do mojego byłego. Chce ułożyć sobie życie na nowo. - obserwowałam jego reakcję. Patrzył mi w oczy, po czym wstał, poprawiając marynarkę. Nie odzywał się. - zwariowałaś? Tak! Ty naprawdę zwariowałaś! Przecież on Cię bił, dziewczyno! - krzyczał. Wstałam i podeszłam do niego. Złapałam go za rękę i zbliżyłam swoją twarz do jego.
- Żartowałam. - wyszeptałam, najbardziej niewinnie jak się dało. Filip chyba odetchnął z ulgą ale nie potrafiłam wyczytać nic z jego twarzy. Odwrócił się i ruszył w stronę wyjścia.  
- Filip. Filip zaczekaj! - zaczęłam biec w stronę szefa. - Filip, przepraszam.  
Mój szef odwrócił się, stanęłam przed nim. Nie wiem co mi strzeliło do tego głupiego łba! Zaczęłam rozpinać jego koszulę, guzik po guziku. Filip patrzył na mnie, trzymając ręce na biodrach. Rozpięłam koszulę i zdjęłam ją. Wyglądał tak zabójczo seksownie. Miał na sobie tylko dół garderoby. Góra była zupełnie naga. Jego klatka piersiowa zawsze wzbudzała we mnie uczucie podniecenia. Lubiłam jego silne ramiona, ten kaloryfer. Uwielbiałam go całego. Zaczęłam całować jego klatkę piersiową, milimetr po milimetrze a on nadal stał tak jak wcześniej. Spojrzałam na niego.
- To ma być pokuta za ten żart? - spytał splatając ręce na klatce. Och, teraz miałam ochotę znaleźć się w tych ramionach.  
- Nie. - powiedziałam.  
- Widzę, że tego nie chcesz. - rzucił z lekkim uśmiechem.
- Czekaj, czekaj. Czy Ty mnie podpuszczasz? - zapytałam, unosząc brew.
Zaprzeczył kręcąc głową, unosząc jednocześnie obie ręce.  
- Hmm. Chyba straciłam ochotę. Szkoda, że nie ma tu żadnego faceta, który potrafiłby mnie rozpalić. - droczyłam się i o dziwo, nie odczuwałam nieśmiałości, o jaką zawsze przyprawiał mnie mój szef. Spojrzał na mnie i przekręcił głowę na bok. Nie odzywał się. Ja grałam dalej.  
- Czy możesz mi rozpiąć sukienkę? - zapytałam, podchodząc do niego. Stanęłam tyłem do niego. Zrobił to o co go prosiłam a sukienka za chwilę leżała na podłodze. Schyliłam się po nią, ocierając się o mojego szefa. Podniosłam ją i obróciłam do Filipa.
Stałam w koronkowej bieliźnie.  
- Idę wziąć gorący prysznic, może on mnie rozgrzeje. - powiedziałam, przygryzając wargę i ruszyłam w stronę łazienki. Wchodząc do łazienki, nie zamknęłam drzwi, mając nadzieję, że mój szef dołączy do mnie. Nagle poczułam ciepły oddech na swojej szyi. Zastygłam w bezruchu. Zaczął dotykać moich bioder, całując mnie delikatnie przy tym po szyji. Jego ręce wędrowały ku moim udom, omijając moje intymne miejsca. Wyraźnie chciał mnie ukarać za moje "pyskowanie" Filip przywarł mnie do ściany a po mnie ewidentnie było widać, że mi się to podoba.
- Szkoda, że nie ma tu faceta, który potrafi Cię rozpalić. - uśmiechnął się szyderczo a już po chwili podniósł mnie i zaczęliśmy się namiętnie kochać. Zimna ściana wcale nie chłodziła mnie. Byłam tak rozpalona. Krzyczałam z rozkoszy. Nim się obejrzałam, doszłam a Filip zaraz po mnie. Upadliśmy na siebie a ja wtuliłam się w niego mocno. Pocałował mnie w głowę.  
- Gorąca kąpiel? - spytał szeptem.  
- Yhym. - wydukałam, nie mogąc dojść jeszcze do siebie.  
Filip wstał i zaczął nalewać wodę. Wyszedł i za chwilę wrócił z całą masą świeczek. Zapalił je i zgasił światło. Zapanował romantyczny nastrój. Nagle dobiegła do mnie wolna piosenka. Siedząc na podłodze, patrzyłam na niego z niedowierzaniem.  
Przyniósł wino i dwa kieliszki.  
- Wskakuj - powiedział, nalewając wino.  
Zrobiłam to co mi kazał i już za chwilę siedziałam w ogromnej wannie. Lawendowy zapach płynu do kąpieli sprawiał, że czułam się jak w raju. Byłam w raju.  
Filip podał mi wino i sam wszedł do wanny. Siedzieliśmy, patrząc na siebie sączyliśmy wino.
- Dusza romantyka? - zapytałam.
- Raczej dobra znajomość kobiet.  
- Skąd wiesz, że jestem taka jak inne? - zapytałam nieco oburzona. Popatrzył na mnie i uśmiechnął się.
- Nie jesteś taka jak inne. Jesteś wyjątkowa.  
- Ilu tak mówiłeś? - zaśmiałam się.  
- Wszystkie moje poprzednie kobiety chciały kąpieli, świeczek, wina i romantycznej muzyki ale ja nie chciałem. Dręczyły mnie całymi dniami by przeżyć taki wieczór. Nie dostały tego. A Ty nie musiałaś mnie nawet o to prosić. Dlaczego tak jest?  
- Może dlatego, że to były Twoje kobiety a ja nią nie jestem?  
Filip spojrzał na mnie i pokiwał głową. Przetwarzałam sobie właśnie jego słowa. Co on miał na myśli? Stuknął w mój kieliszek po czym wypił do dna. Za chwili znów wziął butelkę i chciał mi nalać ale ja odmówiłam. Nalał sobie i wypił do dna. Po czym powtórzył tą czynność. Zaczął nalewać i już miał pić lecz złapałam jego kieliszek i odstawiłam go. Patrzył na mnie.  
- Co się dzieje? - spytałam.
- Nic, a co ma się dziać? Po prostu lubię wino - No tak, byłam głupia, że zapytałam. Był zbyt dumny i pewny siebie by mówić mi o swych uczuciach.
Usiadłam na jego udach, przodem do niego. Wzięłam trochę piany na rękę i dmuchnęłam w niego. Zaczął się śmiać. Pocałowałam go.
- Natalko, czyżbym Cię nie zaspokoił? - spytał, zakładając mi włosy za ucho.
- Jestem wymagająca. I mam straszną ochotę zrobić coś szalonego.  
- Chyba mam pomysł. - uśmiechnął się zabójczo.

dilerrka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1221 słów i 6438 znaków, zaktualizowała 19 maj 2015.

29 komentarzy

 
  • default

    Można wiedzieć kiedy cos dodasz? Pozdrawiam, świetne opowiadanie

    1 maj 2015

  • Użytkownik dilerrka

    Dodam ale jeszcze nie teraz ;))

    26 kwi 2015

  • Użytkownik :-D

    Kiedy kolejna część wchodzę tu co 5 minut sprawdzać czy nic nie dodalas. Opowiadanie świetne jak i poprzednie. BŁAGAM dodaj coś <3 Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością :-*

    26 kwi 2015

  • Użytkownik Mia

    Kiedy coS dodasz?

    26 kwi 2015

  • Użytkownik yzo

    kiedy kolejna część? :)

    25 kwi 2015

  • Użytkownik Natalka

    Super, opowiadanie. Czekam na kolejną część. Proszę dodaj jak najszybciej <3

    17 kwi 2015

  • Użytkownik xxxx

    kiedy kolejna część? <3

    17 kwi 2015

  • Użytkownik Malenka96

    Czekam na kolejne części :) kurde fajne opowiadanka piszesz :D

    14 kwi 2015

  • Użytkownik konstanty_kwas

    Ostatnio robi sie 'kupa wielka' pod wplywem komentarzy osob notorycznie niezadowolonych. Moze czas najwyzszy zmienic operatora na jakiegos bardziej przyjaznego niz lol24 ? :)

    13 kwi 2015

  • Użytkownik Hej

    Dlaczego usunęłaś 11 część?

    12 kwi 2015

  • Użytkownik ;3

    Proszę dodaj kolejna część, błagam :-D

    9 kwi 2015

  • Użytkownik nelka

    W jednym opowiadaniu czepiają się że zaimki osobę z dużej a tu że z małej kto wam Wam dogodzi :)

    9 kwi 2015

  • Użytkownik ( ͡° ͜ʖ ͡°)

    Widzę ,że Ty Dilerrka również nie możesz opędzić się od malkontentów :D
    Przeczytałam Twoje teksty i bardzo mi się podobają. Życzę Ci zatem dużo ciekawych pomysłów na kolejne publikacje  :hi: Opowiadanko jest świetne :)

    8 kwi 2015

  • Użytkownik Hej

    Wstaw w końcu

    8 kwi 2015

  • Użytkownik lopopopo

    Dilerrka ile masz lat?

    8 kwi 2015

  • Użytkownik dilerrka

    Nie czytalam:)

    8 kwi 2015

  • Użytkownik xnobodyperfectx

    Widzę, że na tej stronie jest straszny ból **** co do przyjmowania konstruktywnej opinii. Rozumiem, że zamieszczając swoje opowiadania chcemy usłyszeć miłe słowa, ale to logiczne, że znajdą się osoby, które bardziej zwracają uwagę na konstrukcję, co się naprawdę ceni. Drugie co jest zauważalne to to, że większość osób poczuło się zbyt "ważnie" i pozjadały wszystkie rozumy wraz z kulturą chowając do kieszeni. Naprawdę tak trudno przyjąć na klatę prawdę? Czy większość uznała, że zadowala ich swój obecny poziom i poszerzenie własnej wiedzy jest dla nich zbytnim obciążeniem? No ludzie...

    6 kwi 2015

  • Użytkownik Szalonaa

    Cudowne :)

    6 kwi 2015

  • Użytkownik dilerrka

    Zgrywasz oczytaną osobę a nie wiesz co to ironia :(

    6 kwi 2015

  • Użytkownik dilerrka

    tak jak wszystkie Twoje komentarze :) chyba nie masz co robić?

    6 kwi 2015

  • Użytkownik dilerrka

    nie :)

    6 kwi 2015

  • Użytkownik dilerrka

    dobre sobie :D

    6 kwi 2015

  • Użytkownik booskie

    Można wiedzieć kiedy pojawi się kolejna część? Wesołych ;*

    5 kwi 2015

  • Użytkownik genialnie

    To jest opowiadanie jest boskie, mam nadzieję że szybko dodasz kolejna część :-D  Wesołych Świąt ;*

    4 kwi 2015

  • Użytkownik gratuluję

    Cudowne .♡♥♥♥♥♡♥

    3 kwi 2015

  • Użytkownik Lula

    cudowne :)

    3 kwi 2015

  • Użytkownik mała 091

    Boskie! ! <3

    2 kwi 2015

  • Użytkownik Wooow!

    Swietnie!!!

    2 kwi 2015

  • Użytkownik kingajj

    To opowiadanie jest genialne <3 czekam na kolejną część :3

    2 kwi 2015