Czułam niewyobrażalny ból. Gdzieś w środku. Siedziałam którąś godzinę na łóżku, myśląc o tym, ile popełniłam błędów. Nie umiałam sformułować nawet swoich myśli w sposób w miarę zrozumiały. Słuchałam piosenek z którymi miałam wspomnienia. Dobre, złe. Zastanawiałam się, czego tak naprawdę chcę. Nie wiedziałam, czy myśli, które miałam w głowie, były tak naprawdę moje. Poczułam się naprawdę zagubiona. Miałam wrażenie, że moje serce zostało tak bardzo zmiażdżone, że nie zostało z niego dużo. Nie wiem co lepsze - tyle pomyłek co do moich potencjalnych obiektów westchnień, czy rzucenie się pod koparkę. Moja pewność siebie i godność wyjechała chyba na Malediwy i najwyraźniej bardzo jej się tam podoba.
Od czego się zaczęło?
Czas opowiedzieć swoją historię.
Dodaj komentarz